Wydany pół roku po pierwszym, drugi zeszyt polskiej serii „W.E.” autorstwa Huberta Ronka daje nadzieję na zaistnienie na naszym rynku naprawdę sensownego tytułu z gatunku fantastyki postapokaliptycznej.
Horizon: Zero Dawn okazało się jednym z najprzyjemniejszych zaskoczeń siódmej generacji konsol, a zarazem jedną z najbardziej intrygujących i zaskakujących historii, jakie zawitały na Playstation 4.
Realizowana według konceptów Joshui Williamsona seria „Flash vol.5” (tj. podstawa polskiej edycji „odrodzonej” serii traktującej m.in. o dysponentach Mocy Prędkości).
„Nic nie może przecież wiecznie trwać, co zesłał los, będzie trzeba stracić. Nic nie może przecież wiecznie trwać, za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić…”.
Jeśli w pewnym momencie główna bohaterka zwierza się autorce komiksu, że w życiu nie zaznała ani chwili szczęścia, należy przygotować się na naprawdę trudne doświadczenie.
Wydawnictwo Kurc po bestsellerowej serii o przygodach Largo Wincha postanowiło sięgnąć po spin-off serii skupiający się na przodkach Nerio Wincha i ich krętej, a także pełnej niebezpieczeństw oraz pułapek drodze ku niebagatelnej fortunie.
Gdybym wierzył w greckie Bóstwa, pomyślałbym, że „Mali Bogowie” to ich słodka zemsta na ludzkości niesiona przy pomocy wybrańca zwanego Christopher Cazenove.
W czwartym tomie Najwybitniejszych naukowców cofamy się do okresu przed naszą erą, aby poznać losy jednego z najsłynniejszych filozofów starożytnej Grecji.
Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, kto stał za słynnym wzorem E=mc2, a autor szczegółowej teorii względności wydawał się od początku murowanym kandydatem do kolekcji komiksów sygnowanej nazwą Najwybitniejszych naukowców.
Chciałoby się napisać, że seria „Stumptown” jest jak kawa zaparzona z najlepszych ziaren, oj chciałoby się, ale byłoby to wierutne kłamstwo, gdyż cykl napisany przez Grega Ruckę to, co najwyżej pewna 3w1, którą wystarczy zalać wrzątkiem.
„Dom” Paco Roca to mały, wielki komiks, w którym te dwie – wydawałoby się sprzeczne – wartości idealnie ze sobą współgrają, dając opowieść uniwersalną, wzruszającą i życiowo mądrą.
Kultura Gniewu uzupełnia katalog komiksów Guya Delisle’a debiutanckim albumem „Shenzhen”, pierwszym z serii jego słynnych, cieszących się dużą popularnością travelogów – mówiąc inaczej – komiksów podróżniczych.
Ach, Deadpool, najemnik z nawijką, bohater świadomy swojego statusu jako postać w komiksie, słynący z ciętego języka, specyficznego poczucia humoru, paskudnej gęby i słyszenia w głowie licznych głosów.
Był taki czas gdy „uplastyczniany” Tytus de Zoo z dużą wprawą i zapałem przedostawał się do wnętrz mniej lub bardziej cenionych kompozycji malarskich prezentowanych w jednej z muzealnych placówek.
Jeżeli śledzicie moje recenzje, to wiecie, że na poprzedni tomik „nowej” serii o przygodach w świecie Ricka i Morty'ego bez cienia żalu wylałem wiadro recenzenckich pomyj.
Deadpool sam przeciw wszystkim, a nawet przeciw sobie. Jak wypadło pożegnanie etatowego scenarzysty przygód najemnika z nawijką Gerry’ego Duggana z serią?
Co łączy irakijskiego oficera śledczego zabijającego niegdyś na rozkaz Saddama Husajna (Nasir), Irakijkę wychowaną w USA, której rodzina założyła partię BAAS (Sofia) i amerykańskiego byłego glinę na kontrakcie wojskowym szkolącego irackie służby policyjne (Chris)?
Jak kocha, to poczeka. Kajetan Kusina i Michał Ambrzykowski poddali to porzekadło próbie, gdyż fanom ich autorskiego weird fiction przyszło czekać prawie trzy lata na czwarty - i zarazem - przedostatni tom przygód kociego bohatera.
O tym, że twórcy komiksu frankońskiego udzielający się na łamach komiksowej prasy doby jej ogromnej popularności (tj. głównie lat 60. i 70. XX w.) nie stronili od westernu nikogo, kto miał styczność z pochodną ich talentów, przekonywać nie trzeba.
Nowojorski gangster Lou Pirlo na zlecenie swojego szefa, Joego Masserii, miał znaleźć Hirama Holta – zadekowanego gdzieś w górach Wirginii Zachodniej wytwórcę nielegalnego alkoholu.
Wraz z premierą najnowszego komiksu Alison Bechdel „Sekret nadludzkiej siły”, Timof wznowił dwie klasyczne pozycje amerykańskiej rysowniczki – słynne „Fun Home” i „Jesteś moją matką?”.
Wydawać by się mogło, że po druzgocącej destrukcji, którą mieszkańcy naszej planety zgotowali sobie sami na tzw. własne życzenie, ocalałym nie pozostanie nic innego, jak tylko zapewniać sobie podstawy dalszej i na ogół nieprzesadnie wystawnej egzystencji.
„Więzień gwiazd” to drugi na polskim rynku album science fiction hiszpańskiego rysownika i scenarzysty – Alfonso Fonta – po „Opowieściach o niedoskonałej przyszłości”, które ukazały się w 2018 r.
Znów wszystko zaczyna się od początku. Kolejny pierwszy tom serii „Avengers”, od wcześniejszych „początków” różni się tylko tym, że na okładce mam nowe logo – „Marvel Fresh”.