„Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości” - recenzja
Dodane: 03-11-2021 23:47 ()
Marek Kopiec to nowa postać na naszym komiksowym poletku. Na MFKiG w Łodzi zadebiutował on na rynku zeszytem „Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości” wydanym przez Wydawnictwo Kurc. Swoją drogą „Kurc” ostatnio inwestuje w polski komiks, z czego warto się cieszyć, tym bardziej że z jednej strony wracają oni do klasyków, a z drugiej stawiają na debiuty. Dla polskiego rynku komiksowego połączenie idealne.
„Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości” są komiksem, który wpisuje się w grupę opowieści opartych na polskich baśniach i podaniach, ukazując je ze świeżej perspektywy w realistycznym graficznie tonie. Niniejszy zeszyt to tak naprawdę zbiór trzech takich historii (spisanych przez Oskara Kolberga), odmiennych pod kątem klimatu, ale niezwykle spójnych rysunkowo. Wszystkie one opowiedziane zostały ustami bohaterów, którzy pojawiają się na stronach tej publikacji. Jednym słowem to komiksowe baśnie dla starszego czytelnika.
Jak już powyżej zostało wspomniane, zbiór składa się z kilku historii, natomiast nie ma sensu ich streszczać, najlepiej je bowiem odkrywać samodzielnie. Zresztą najlepszą zajawką jest ta umieszczona na okładce:
„Jednak czasem w Twojej wiosce zjawia się na krótko przybysz, niosąc z sobą opowieści gdzieś z dalekich stron: czasem śmieszne, często smutne, a chwilami straszne albo dziwne.... Jednak zawsze interesujące”.
Uwierzcie mi, że to najtrafniejszy opis wnętrze komiksu. Zasiadając do „Opowieści…” musicie przygotować się na prawdziwą huśtawkę nastrojów, bowiem Marek Kopiec serwuje nam wybornie dobraną różnorodność. Jeśli bowiem pierwsza z historii to zakrawająca na horror historia zdrady, bratobójczych walk i pożądania, to w innych dostrzeżecie sporą dawkę solidnego, słowiańskiego fantasy czy moralistyczne opowieści spod znaku bajek. Przekrój tematyczny jest tutaj ogromny, gwarantując nam dużą dawkę różnorodności, która ciekawi, a świeża i udana interpretacja materiału źródłowego powoduje, że lektura sama w sobie jest interesująca. Kopiec zaskoczył mnie tym, jak dobrze przeniósł na plansze komiksu swoją interpretację i jak ciekawe historie do swojego debiutanckiego albumu dobrał. Zagwarantował on tym samym czytelnikom przyjemną lekturę, a sobie udany komiksowy debiut. I choć pozornie może wydawać się, że poszedł na łatwiznę, w końcu nie wymyślił nic nowego, a jedynie zinterpretował dzieła innych, to jednak dokonał tego bardzo poprawnie, dzięki czemu dostaliśmy więc scenariuszowo rzecz mocną, która wciąga i nawet przez moment nie nuży. Słowiański duch unosi się nad każdą z plansz tej historii, więc miłośnicy tego typu opowieści zapewne będą ukontentowani.
Co jednak godne podkreślenia Kopiec ma do zaoferowania sporo również tym, którzy w podobnych klimatach nie do końca się odnajdują, od baśni i słowiańszczyzny trzymają się z daleka, a nawet taki „Thorgal” jest im zupełnie obcy. Tym czymś są doprawdy piękne rysunki w tym albumie. Autor operuje realistyczną kreską, a przez to nie przyjdzie wam do głowy, że macie do czynienia z debiutantem. Oczywiście porównanie do Grzegorza Rosińskiego od wspomnianego wyżej „Thorgala” byłoby grubym nadużyciem, natomiast zeszytem tym Kopiec wkroczył z drzwiami do polskiego komiksowego świata. Połączenie realizmu graficznego z mocno uporządkowanym, tradycyjnym stylem kadrowania przyniosło wyborny efekt, śledzenie poszczególnych kadrów i plansz jest dla czytelnika prawdziwą frajdą. Kopiec doskonale odnajduje się w realiach, ale oddaje też nastrój – tak zmienny przecież – poszczególnych historii. Nie ma dla niego problemu, czy ma ukazać historię trudną i mroczną czy przedstawić taką nieco luźniejszą i humorystyczną. Nie ma też problemu z ukazaniem ludzkich postaci, smoków lub innych maszkar. Pomimo swojego debiutu wyróżnia się on dojrzałością, która przenosi na swoje rysunki.
„Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości” są nie lada zaskoczeniem w tym komiksowym roku. Podchodziłem do tego zeszytu bez oczekiwań, a dostałem tytuł, który na długo zapadnie w mojej pamięci. Podczas lektury bawiłem się naprawdę dobrze, komiks jest naprawdę dobry czy wręcz wyróżniający się, dlatego warto po niego sięgnąć. Dostaniecie w zamian pouczające, zabawne, a niekiedy straszne historie, które przyprawią was o ciarki. Cóż, rzeczywiście czasami posłuchać opowieści przybysza z dalekich stron. Nawet jeśli jest to debiutant. Nawet wówczas warto zasiąść z kuflem złocistego napoju i dać ponieść się atmosferze i opowieściom barda… Polecam.
Tytuł: Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości
- scenariusz i rysunki: Marek Kopiec
- liczba stron: 52
- format: 215 x 290 mm
- oprawa: miękka
- ISBN 978-83-961592-8-1
- cena okładkowa: 44,90 zł
- data premiery: 6 październik 2021 r.
Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus