„Żarłak” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 12-11-2021 23:55 ()


Jakub Martewicz poszerza własne komiksowe uniwersum. Mający premierę podczas 32. MFKiG zeszyt o humanoidalnym rekinie o jakże złowieszczo i swojsko brzmiącym imieniu – Żarłak – to niezobowiązująca zabawa komiksową formą. Nawiązująca do dawnych amerykańskich komiksów grozy znakomita okładka przyciąga do tej publikacji niczym magnes. A w środku zgodnie z przewidywaniami odnajdziemy więcej dynamicznych pojedynków pomiędzy wściekłym rekinim łowcą przygód/najemnikiem/stworzeniem od czarnej roboty, a olbrzymi potworami rodem z kina lasy B. pokroju „Mega Shark vs Giant Octopus”.

Jeżeli więc ktoś lubi obcować z tego typu formą oraz dobrze wspomina przygody Lobo prezentowane przez TM-Semic lub seanse kreskówki „Motomyszy z Marsa”, to czytając „Żarłaka”, będzie czuł się jak za dawnych dobrych czasów. Fabuła komiksu toczy się wokół Pułtuskich Targów Komiksów, które z powodu nadszarpniętego budżetu są zagrożone, ale Pan Zenek – z zawodu dyrektor – zrobi wszystko, aby uratować dobre imię miasta i doprowadzić imprezę do skutku. W tym celu zatrudnia potrzebującego pieniędzy Żarłaka, który ma zostać atrakcją targów. Tyle że rzeczywistość okazuje się okrutna, ponieważ pewne urzędowe procedury są w stanie zniweczyć nawet najlepszy z pozoru plan.

Martewicz tym razem tworzy bezpretensjonalną i zabawną historię pozbawioną całej tej powagi przyświecającej przygodom „Henryka Kaydana”. Powraca też do korzeni, rysując w czerni i bieli, co sprzyja tej utrzymanej w klimacie dziwnej grozy opowieści. Świetnie wykorzystuje kontrasty do budowania napięcia i humoru (rewelacyjna plansza dotycząca procedury migracyjnej). Dzięki brakowi koloru prace Martewicza stają się również bardziej czytelne (w oczy rzuca się więcej szczegółów), ale też mają posmak undergroundowej stylistyki.

„Żarłak” silnie wchodzi w dialog z czytelnikiem tęskniącym za przeszłością. Warto zatem podejść do niego z lekką nutą sentymentalizmu, aby nie odbić się od pewnych świadomie staroświeckich, lecz doskonale skomponowanych pomysłów. Jego żartobliwa agresywność i naiwnie wulgarna estetyka doprawiona szczyptą frywolnej erotyki rozbudzi niejednego amatora kosmicznych podróży, odrażających potworów, pięknych sekretarek i tanich opowieści mających na celu dostarczać niewybrednej rozrywki czytelnikom, szukającym lektury ambitnie przeciwstawnej  do „Sekretnego życia rekinów”.

 

Tytuł: Żarłak 

  • Autor: Jakub Martewicz
  • Okładka: miękka
  • Środek: czarno-biały
  • Ilość stron: 28
  • Rok wydania: 2021

Dziękujemy Autorowi za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus