„Pingwin” tom 1: „Długa droga do domu” - recenzja
Dodane: 01-03-2025 22:55 ()
Tom King, znany z niebanalnych interpretacji postaci ze świata DC Comics, powraca z kolejną opowieścią osadzoną w Gotham – Pingwin: Długa droga do domu. W tej historii Pingwin, jeden z najbardziej rozpoznawalnych złoczyńców Batmana, zostaje postawiony w zupełnie nowej sytuacji. Przedstawiona narracja stanowi opowieść o władzy, zemście i determinacji, a King kolejny raz udowadnia, że potrafi tchnąć nowe życie w dobrze znane postacie.
Historia rozpoczyna się w momencie, gdy Oswald Cobblepot zostaje pozbawiony wszystkiego – władzy, pieniędzy i wpływów w Gotham. Po latach rządzenia miastem z cienia, po sfingowaniu własnej śmierci, zaszywa się w Metropolis i „próbuje” życia zwyczajnego obywatela.
Nie trwa to zbyt długo. Rząd Federalny, brutalne ingeruje w nowe życie Pingwina. Oswald zostaje zmuszony do powrotu do Gotham, aby znowu zajął się tym, co robił najlepiej. Odebrał swoim spadkobiercom własne królestwo, ale tym razem wszystko pod kontrolą FBI.
Tom King mistrzowsko prowadzi fabułę, koncentrując się na psychologicznym aspekcie postaci. Pingwin nie jest tu jedynie przerysowanym gangsterem o groteskowym wyglądzie, ale inteligentnym, wyrachowanym strategiem, którego upór i przebiegłość sprawiają, że czytelnik zaczyna mu kibicować. Wątki związane z jego przeszłością mogą wydawać się nużące i przegadane, ale „budują” postać, która w tym komiksie wydaje się naprawdę zła i okropna.
Cabblepot, aby tego dokonać, musi zebrać odpowiednich ludzi, aby mu pomogli w tym trudnym zadaniu. A to nie byle jaki team: Asystent, Lady Liberty, która potrafi emitować energię psychiczną, Major Victory – były przywódca drużyny „Force of July”, Sparkler, wysyła promienie światła, Mayflower potrafi kontrolować rośliny, Silent Majority powiela się przez rozszczepienie, tworząc siebie w setkach kopii. Z taką to ekipą Pingwin ponownie będzie chciał usiąść na tronie podziemia w Gotham.
King jest znany z nielinearnej narracji oraz charakterystycznego sposobu prowadzenia dialogów, co widać także w tym komiksie. Dialogi są przemyślane, a retrospekcje i monologi wewnętrzne pozwalają lepiej zrozumieć motywacje Pingwina. Dzięki temu postać ta staje się wielowymiarowa, a jej dążenie do zemsty nabiera bardziej osobistego charakteru.
Scenarzysta rezygnuje z nadmiernej ekspozycji i pozwala czytelnikowi samemu interpretować niektóre aspekty fabuły. To podejście sprawia, że historia wydaje się bardziej realistyczna, a zarazem intrygująca. Fani noir i gangsterskich opowieści na pewno docenią tę atmosferę.
Rysunki Rafaela De Latorre idealnie komponują się z mrocznym klimatem Gotham. Artysta umiejętnie operuje światłem i cieniem, nadając kadrom duszny, ciężki charakter, który doskonale podkreśla ton opowieści. Postacie są rysowane szczegółowo, a ich mimika oddaje emocje, co sprawia, że nawet w cichych momentach można wyczuć napięcie.
Kolorystyka komiksu utrzymana jest w przygaszonych barwach, z przewagą granatu, szarości i czerni, co dodatkowo potęguje atmosferę tajemnicy i zagrożenia. Niektóre sceny akcji zostały ukazane w sposób niemal filmowy, co pokazuje świetne wyczucie tempa narracji przez rysownika.
Dodatkowo dostajemy (jak dla mnie niepotrzebne) krótką historyjkę, która była już zamieszczona w komiksie Batman tom 1: Failsafe. Catwoman pomaga „Egzekutorowi” w odnalezieniu dzieci Pingwina, którym przynależy spadek po „zmarłym” ojcu. Opowiastka jest ciekawa, ale w tym akurat tomie nie sprawdza się całkowicie. Niweluje emocje po przeczytanej głównej historii. To było niepotrzebne w tym wypadku.
Mocne strony komiksu
- Złożona postać głównego bohatera – Pingwin jest tutaj bardziej skomplikowany niż kiedykolwiek wcześniej. Jego dążenie do odzyskania władzy nie jest podyktowane jedynie chciwością, ale również poczuciem tożsamości i ambicji.
- Mroczna, gangsterska atmosfera – Gotham w tej historii przypomina mafijną arenę walki o wpływy, co świetnie wpisuje się w ton komiksu.
- Znakomite rysunki – Rafael De Latorre doskonale oddaje klimat opowieści, a jego prace pełne są detali i emocji.
- Dobra równowaga między akcją a psychologiczną głębią – Komiks nie jest jedynie festiwalem pościgów i walk, ale również głębokim studium charakteru Pingwina.
Słabsze strony
- Wolne tempo w niektórych momentach – King często skupia się na introspekcji bohatera, co może wydawać się nieco rozwleczone dla osób oczekujących dynamicznej akcji.
- Brak Batmana – Choć historia koncentruje się na Pingwinie, niektórzy mogą czuć niedosyt z powodu braku większej interakcji z Mrocznym Rycerzem.
- Niektóre wątki poboczne mogłyby być lepiej rozwinięte – Pojawia się kilka interesujących postaci drugoplanowych, ale nie każda z nich dostaje wystarczająco dużo czasu na ekranie.
Pingwin: Długa droga do domu to wciągający komiks, który przedstawia jednego z klasycznych złoczyńców DC w nowym, świeżym świetle. Tom King umiejętnie buduje napięcie i konstruuje bohatera, który mimo swoich zbrodni wydaje się niemal tragiczny i godny współczucia. Warstwa graficzna dodatkowo podkreśla ponury, gangsterski klimat Gotham, czyniąc tę historię świetnym wyborem dla fanów mrocznych opowieści.
Na końcu muszę napisać o pewnej przypadłości w tym komiksie i tutaj muszę coś zacytować.
„Uczymy młodych palić ludzi żywcem, a nie pozwalamy napisać słowa «pieprzyć» na samolotach”. To słowa pułkownika Waltera E. Kurtz z pamiętnego Czasu Apokalipsy Francisa Forda Coppoli.
W opisywanym komiksie razi mnie to, że w dialogach ocenzurowane są brzydkie słowa, co jest śmieszne, bo komiks obfituje w wiele brutalnych sekwencji np. gdy Pingwin zrzuca z dachu, przybraną matkę. Wydaje się to śmieszne, ale mam niesmak, kiedy cenzuruje się dialogi w komiksie.
Tytuł: Pingwin tom 1: Długa droga do domu
- Tytuł oryginału: „The Penguin Volume 1: The Prodigal Bird”
- Scenariusz: Tom King, Chip Zdarsky
- Rysunki: Rafael De Latorre, Stevan Subic, Belen Ortega
- Kolory: Marcelo Maiolo, Luis Guerrero
- Tłumaczenie z języka angielskiego: Tomasz Sidorkiewicz
- Wydawca wersji oryginalnej: DC
- Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
- Data publikacji edycji oryginalnej: 2023 r.
- Data publikacji edycji polskiej: 22 stycznia 2025 r.
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Format: 167 x 255 mm
- Druk: kolor
- Papier: kredowy
- Liczba stron: 200
- Cena: 79,99 zł
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „Batman” #125-127 i „The Penguin” #1-7.
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus