„Smerfy” tom 35: „Smerfy i fioletowa fasola” - recenzja
Dodane: 25-02-2025 22:53 ()
Pomimo ogólnego zabiegania, mnogości obowiązków oraz całkiem licznych zagrożeń, z którymi raz za razem Smerfy zmuszone są się borykać, nie porzucają one zamiłowania również do uciech doczesnych. Wypatrywanie zasłużonego wypoczynku („Smerfy na letnisku”), tudzież aktywność na niwie sportowej („Smerfolimpiada”) to przecież naturalna skłonność do odreagowania wysiłku przedstawicieli tej niezwykłej społeczności. Nie ma zatem zaskoczenia, że w orbicie zainteresowań podopiecznych Papy Smerfa znajduje się również sfera kulinarna.
Nieprzypadkowo zresztą poczesne miejsce zajmuje w ich gronie Kucharz, który oprócz zamiłowania do potraw wszelakich, cechuje się również biegłością w ich przyrządzaniu. Oczywiście nie omieszkują na tym skorzystać inni mieszkańcy wesołej wioseczki, chętnie przyswajając efekty jego pichcenia. Przy każdej jednak diecie wskazane (a na pewno mile widziane!) jest jej urozmaicenie. Nawet jeśli mowa o potrawach na bazie tak wielbionych przez niebieskoskóre skrzaty smerfojagód.
Odpowiedzią na to żywieniowe zapotrzebowanie okazuje się fioletowa fasola, uzyskana przez Papę Smerfa od jego przyjaciela Omnibusa. Jak się okazuje w sam raz o czasie, bo w efekcie m.in. srogiej zimy zasoby żywnościowe Smerfów znacznie się skurczyły. Tymczasem wedle słów wspomnianego czarodzieja fioletowa fasola „(…) rośnie błyskawicznie i niezależnie od pogody, bo jest odporna, a do tego daje obfite plony od wiosny, aż do jesieni!”. Nie dość na tym zbawcza roślina z miejsca przypada Smerfom do gustu i tym samym staje się skwapliwie spożywanym hitem żywieniowym. Zdawałoby się zatem, że trudno o korzystniejszy rozwój wypadków. A jednak obfitość jadła generuje problem, z którym jak dotąd Smerfy nie miały okazji się mierzyć…
Podobnie jak m.in. albumy „Smerfy i maszyna snów” oraz „Smerfy i księga odpowiedzi”, także niniejsza odsłona tej niezmiennie urokliwej serii to de facto zakamuflowane odniesienie do zjawisk współczesności. Oto bowiem Smerfy mierzyć się muszą z tzw. klęską obfitości, niczym objedzeni na wiele sposobów i przepisów mieszkańcy wciąż jeszcze względnie dostatniego Zachodu. Nie będzie zapewne zaskoczeniem, że jako pierwsza ów kłopot dostrzegła Smerfetka, wpisując się tym samym w grono licznych pań, zapamiętale walczących o możliwość zmieszczenia się w ulubione sukienki. Przy czym potencjalnych czytelników obawiających się tzw. komedii jednego pomysłu wypada czym prędzej uspokoić. Alain Jost i Thierry Culliford (czyli rzecz jasna duet scenarzystów tego przedsięwzięcia) dołożyli bowiem starań, by tę pogodnie rozpisaną satyrę urozmaicić dynamizującymi rozwój fabuły zwrotami akcji. A nikogo kto zna przypadki Smerfów, nie trzeba zapewne nadmiernie przekonywać, że jako idealne „narzędzie” ku temu niezmiennie idealnie sprawdza się pewien nieprzesadnie urodziwy czarownik i jego futrzasty chowaniec. Stąd album iskrzy od przygód, „grozy” i humoru, a tym samym zalicza się do udanych odsłon tej inicjatywy twórczej.
Niestety są też gorsze wieści. Niniejsza odsłona „Smerfów” to również pożegnanie z Pacalem Garrayem, autorem warstwy plastycznej tego, oraz sześciu innych albumów, przybliżających barwne przygody wychowanków Papy Smerfa (m.in. „Nie igra się z postępem”). Zmarł on bowiem 17 stycznia 2017 r w wieku zaledwie 51 lat... Wielka szkoda; także z tego względu, że ów autor idealnie imitował styl pomysłodawcy serii w osobie Peyo. Drobnym pocieszeniem niech będzie okoliczność, że na końcu tego epizodu zamieszczono zbiór szkiców tego przedwcześnie zmarłego artysty.
Tytuł: Smerfy tom 35: Smerfy i fioletowa fasola
- Tytuł oryginału: „Schtroumpfs et les haricots mauves”
- Scenariusz: Alain Jost i Thierry Culliford
- Szkic i tusz: Pascal Garry
- Kolory: Nine Culliford
- Tłumaczenie z języka francuskiego: Maria Mosiewicz
- Wydawca wersji oryginalnej: Le Lombard
- Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
- Data publikacji wersji oryginalnej: 18 sierpnia 2017
- Data publikacji wersji polskiej: 22 stycznia 2025
- Oprawa: miękka
- Format: 217 x 285 mm
- Druk: kolor
- Liczba stron: 56
- Cena: 34,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji
comments powered by Disqus