Mniej więcej dwie dekady temu Mike Carey należał do najbardziej zapracowanych, a przy tym najbardziej cenionych scenarzystów aktywnych w „barwach” DC Comics.
Niniejszy tom zbierający „superbohaterskie” historie napisane przez Neila Gaimana w ciągu wielu lat dla DC to typowa dla twórczości Brytyjczyka mieszanina oniryzmu, tajemnicy i ludzkich pragnień.
Wydawnictwo Kurc kontynuuje linię wydawniczą Ratmana, a co za tym idzie, czytelnicy przemierzają kolejne światy i linie czasowe oraz wracają do doskonale im znanych przygód i postaci (pop)kultury.
Pomimo uroku osobistego Amadeusa Cho (vide „Superbohaterowie Marvela” t. 85) jego „zastępstwo” w roli „Sałaty Marvela” spotkało się co najwyżej z umiarkowanym entuzjazmem czytelników.
Wyeliminowanie zagrożenia ze strony czarownika Bedlama (o czym więcej w końcówce pierwszego cyklu „Skargi Utraconych Ziem”) nie rozwiązało wszystkich problemów toczących krainę Eruin Dulea.
Z racji takiej, a nie innej postury tytułowym bohaterom tej serii, przypada zwykle konieczność interakcji z humanoidami zdecydowanie od nich większymi (by wspomnieć choćby szczególnie problematycznego Gargamela).
Wszelkiego rodzaju internetowe komiksy są dla mnie czymś kompletnie obcym, „tworem”, którego nie znam, dopóki w jakiś sposób nie trafią na papier, aby dopiero wówczas oddać się najbardziej tradycyjnej z tradycyjnych metodzie czytania.
Mocny w gębie to dziecko Bartosza Sztybora, jednego z głównych scenarzystów CD Projekt RED, a także autora opowieści ze świata serii Cyberpunk oraz Wiedźmin.
Wydawać się mogło, że zaistniałe za sprawą Leo (a właściwie Luiza Eduarda De Oliveiry) Światy Aldebarana zapadną się pod ciężarem wciąż tych samych schematów fabularnych.
Egmont kontynuuje linię wydawniczą Dungeon and Dragons, dzięki czemu na rynku pojawił się tom czwarty rzeczonej serii, zatytułowany Zło u Wrót Baldura.
Brytania tkwi w zaświatach, a kilka wersji króla Artura toczy między sobą bój o to, który z nich wyciągnie miecz z kamienia i będzie tym jedynym królem.
Wydawnictwo Lost In Time proponuje miłośnikom komiksów i literatury adaptację jednego z kultowych, a zarazem niezwykle wymagających opowiadań amerykańskiego mistrza grozy.
Trójka małych brzdąców podczas łowienia węgorza na kolację natrafia na dziwną glinianą lalkę, która nie tylko umie mówić, ale także rozpaczliwie prosi o pomoc dla siebie i swoich towarzyszy z wioski.
Przychodzę trochę spóźniony na imprezę, albowiem pierwsze recenzje Przesilenia już sobie hulają w sieci. Rabini są zgodni, że pełnoprawny debiut Joanny Sępek to udana pozycja.