„AKT” #36 - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 24-09-2024 20:43 ()


I już po. Po tegorocznym komiksowym święcie w Łodzi a co za tym idzie, do rąk trafił kolejny AKT – 36 już zresztą – a powoli można już wypatrywać numeru hmm… świątecznego (jak ten czas leci), w którym zapewne będziemy mogli spodziewać się relacji z Miasta Włókniarzy. Kończąc zresztą już ten wątek, napiszę, że podczas tego eventu odbyło się ciekawe spotkanie z Grabarzem czy raczej powinienem napisać Śmiechosławem, czyli jednym z autorów od zawsze i na zawsze publikujących w tym komiksowym periodyku. 

Często jest tak, że Asocjacja Komiksu w Toruniu wykorzystuje łamy magazynu, aby świętować różnego rodzaju rocznice czy ważne tematy dla komiksu. Taki temat staje się wówczas tematem głównym, który tak naprawdę pojawia się przez niemalże wszystkie strony. Tak samo jest i tym razem, ale nie ma się co dziwić, bowiem okazja ku temu jest zacna, a mianowicie dwudziesta piąta rocznica powstania magazynu „Produkt”. Owszem ten teraz już nie istnieje, natomiast chyba każdy się zgodzi ze mną, że wywarł ogromny wpływ na polski rynek komiksu i przede wszystkim na samych komiksowych twórców. Nie miejsce i czas pisać o Produkcie teraz więcej, bo przecież w Akcie przeczytacie o tym najwięcej. Magazyn prezentuje nie tylko historię pisma w dość obszernym artykule – swoją drogą znacząco oparty na publikowanych już wcześniej tekstach vide „Bananowy Song” Krzysztofa Mirowskiego – ale też interesująca, bo świeża i przeprowadzona z perspektywy czasu rozmowa z Michałem Śledzińskim, którego przedstawiać nie trzeba. Popularny „Śledziu” zdradza nieco faktów zza kulis również te, dlaczego „Produkt” zniknął, więc lektura interesująca dla każdego fana tego nieistniejącego już wydawnictwa. Żeby nie zapomnieć, napiszę od razu, że znalazło się tu miejsce na epizod…”Osiedla Swoboda”, co chyba jest wystarczającą zachętą do zakupu.

Duch „Produktu” objawia się zresztą w tym numerze również w innych miejscach, nie sposób wymienić ich wszystkich (tak, tak „podpaski” również tu są), ale fani powinni być zadowoleni, natomiast co z pozostałymi czytelnikami? Ano jak zawsze na plus, ale… W porządku miejmy to za sobą. Jestem przeciwnikiem umieszczania „Likwidatora” Ryszarda Dąbrowskiego w tym magazynie. O samym „Likwidatorze” nie piszę, gdyż uważam, że zarówno lewa, jak i prawa strona światopoglądu ma swoje miejsce w komiksowie – od polityki niestety i tutaj się nie ucieknie – choć sam go nie czytam i totalnie mi z nim nie po drodze. Do tej pory natomiast, przynajmniej odkąd AKT czytam, ceniłem magazyn również za to, że można było po prostu czytać komiksy i publicystykę, a że Dąbrowski jest powszechnie znany ze skrajnie lewicowych (lewackich?) poglądów, to według mnie nie miejsce i czas, aby wrzucać do AKT-u komiks zatytułowany „Znów na Ukrainie”, tym bardziej że poruszona w nim tematyka (bez względu na to, jakie ma się poglądy na tę wojnę – każda wojna jest zła!) dotyczy obydwu stron konfliktu. Z racji prezentowanych scen – zupełnie innego rodzaju niż u takiej choćby Zvyrke, zdecydowanie jest to komiks +18, o czym warto pamiętać, a co ja przeoczyłem, a na co zwróciłem uwagę, jak do „AKT-u” dorwał się przez przypadek mój „Padawan”. Zdaje sobie sprawę, że część środowiska i czytelników będzie broniło tej publikacji, mi jakoś kompletnie do magazynu nie pasowało i lepiej byłoby, aby „Likwidator” pozostał pod skrzydłami wydawnictwa prowadzonego przez Roberta Zarębę.

Odbijając już od tych nieco światopoglądowych wycieczek, wyróżnić natomiast należy świetną publikację Karola Webera i Macieja Pałki (tak, wiem, że ten drugi też raczej stoi po „lewej stronie barykady”) zatytułowaną „Powrót Ojca”, która zachwyca zarówno samym scenariuszem, jak i naprawdę świetnymi planszami Pałki. Autor ten kojarzy mi się raczej z undergroundem i kreską mocno uproszczoną niekiedy wręcz „brzydką”, natomiast ten niedługi komiks naprawdę zachwyca stylistyką, kolorami i podkreślającą jego charakter fabułą. Aż chciałoby się więcej. I tu właśnie płynnie przejdziemy dosłownie na moment do tego, co chyba najbardziej w magazynie AKT może przeszkadzać, a mianowicie brakiem jakiejś przewodniej serii, którą czytalibyśmy w każdym kolejnym numerze, co byłoby świetnym nawiązaniem do starszych czasopism komiksowych. Jak już wiele razy wspominałem, artyści i nawet światy się tu powtarzają, natomiast nie ma jakiejś historii, która ciągnęłaby całe pismo i była tym języczkiem u wagi, dzięki któremu czytelnik wypatrywałby kolejnego numeru. Całość składa się raczej z komiksowych „szortów”, a mi marzy się jakaś dobra seria SF czy fantasty, której rozwój można byłoby śledzić w kolejnych numerach. 

Jak to jest więc z najnowszym AKT-em? Jest na pewno dobrze, tzn. fani „Produktu” niech czym prędzej zamawiają i czytają, a reszta, którym ten produkt nie jest bliski, niech kupują dla komiksu Macieja Pałki i Karola Webera. Ci spoza jednej i drugiej grupy, jak się zdecydują na zakup, dostaną znane twarze i nazwiska i kolejną sporą dawkę ciekawych komiksów i efektownych plansz (Toshiro robi robotę!). Jest co czytać, więc chyba nie ma się co zastanawiać. Czekam na kolejny numer z relacją z Łodzi i spełnienie życzenia o dłuższej serii.

 

Tytuł: AKT #36
  • Redaktor: Krzysztof Churski
  • Scenariusz: melon, Karol Weber, Bartosz Minkiewicz, Michał Śledziński, Piotr Wojciechowski,  Bartek Sutor, Michał Gasewicz, Marek Lachowicz, Dawid Żurawski, Zvyrke, Ryszard Dąbrowski, Jarosław Jaro Wojtasiński, Karol Jesiołkiewicz, Krzysztof Otorowski, Krzysztof Churski
  • Rysunek: melon, Maciej Pałka, Bartosz Minkiewicz, Michał Śledziński, Piotr Wojciechowski, Dominik Pachciarek, Krzysztof Churski, Marek Lachowicz, Dawid Żurawski, Zvyrke, Ryszard Dąbrowski, Jarosław Jaro Wojtasiński, Karol Jesiołkiewicz, Krzysztof Otorowski
  • Publicystyka: Michał Śledziński, Marcin Osuch, Michał Siromski, Łukasz Chmielewski, Krzysztof Mirowski, Dawid Śmigielski, Marcin Andrys, Michał Gasewicz, 
  • Ilustracja: Karol KRL Kalinowski, Grzegorz Wawrzyńczak, Filip Myszkowski, Rafał Gosieniecki, Clarence Weatherspoon, Piotr Burzyński, Karol Jesiołkiewicz, Maciej Pałka
  • Okładka: Łukasz Godlewski
  • Wydawnictwo: Asocjacja Komiksu w Toruniu
  • 09/2024
  • Liczba stron: 84
  • Format: A4
  • Oprawa: miękka
  • Druk: cz-b. + kolor

Dziękujemy Asocjacji Komiksu w Toruniu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus