„Superman: Syn Kal-Ela” tom 3: „Bitwa o Gamorrę” - recenzja

Autor: Jacek Szeląg Redaktor: Motyl

Dodane: 11-09-2024 22:54 ()


To już trzeci i ostatni tom przygód syna Supermana, który musiał wziąć na swoje barki brzemię i odpowiedzialność w „spadku” po ojcu, który zniknął na pewien czas gdzieś w przestrzeni.

Komiks zaczyna się już w sumie sztampowym nalotem Batmana na miejsce, gdzie mieszkają czy raczej ukrywają się przybrani rodzice Clarka Kenta. To jest tak śmieszne czy w sumie raczej żałosne. Przybywa w swoim przebraniu i wygłasza przemowę godną nauczyciela. „Stary człowiek”, jakim jest Kent senior, odpowiada tak swojemu interlokutorowi, że Batman powinien zniknąć i już więcej nie pojawiać się w tym tytule komiksu.

Jon (syn Supermana) gwoli przypomnienia jest tutaj przedstawicielem młodego pokolenia, które walczy o ochronę środowiska (niczym Kapitan Planeta), wolne media od korporacyjnych wpływów, wyzysku imigrantów i oczywiście ma romantyczną relację z przyjacielem. Wszystko to przypomina nachalne wciskanie poprawności politycznej w filmach i serialach, co jak wiadomo, nie przynosi zysku, notabene sławne klapy finansowe disnejowskich produkcji. Tutaj mamy to samo. Komiks naszpikowany jest morałami i banałami. Widać, że Tom Taylor miał silne dążenie, aby przyciągnąć do treści młodszych czytelników (chyba mu się nie udało, gdyż mój syn nawet nie chciał dowiedzieć się, jak skończy się ta historia).

Trzeci tom to już dążenie do finału. Nie ma pobocznych wątków, bo akcja nie pozwala na to, aby skupić się na Henrym Bendixie, skrzyżowaniu polityka i właściciela wielkiej korporacji, z którą zmagają się młodzi bohaterowie. Czyta się to wszystko jak przedwyborczą listę życzeń. Rysownicy też nie są lepsi. Styl, który prezentują, to właściwie bezstylowa forma. Artystów jest dwóch, ale nie można w sumie rozpoznać, który co rysował. Wszystko wygląda tak, jak spod szablonu, bez żadnego sznytu i klimatu.

Cały komiks i opowieść w nim zamieszczona miała chyba zamiar pokazać nową Generację Z, i „kupić” ją poprawnością polityczną. Nie kupuję takich opowieści. Tytuł czytało się źle, klisza goniła kliszę. Komiks może będzie podobał się dzieciakom, ale nie sądzę po podejściu mojego są do tego tytułu.

Podsumowując, Bendix dostał na to, co zasłużył, ale scenarzysta nie pisze ostatniego słowa i dostajemy zapowiedź informację o powrocie Supermana w tytule „Superman: powrót Kal-Ela”. Może będzie lepiej, gdy bardziej doświadczony obrońca Ziemi pokaże synowi, jak ma się zachowywać i postępować.   

 

Tytuł: Superman: Syn Kal-Ela tom 3: Bitwa o Gamorrę

  • Tytuł oryginału: „Supeman: Son of Kal-El Vol.3: Battle for Gamorra”
  • Scenariusz: Tom Taylor, Nicole Maines
  • Szkic i tusz: Cian Tormey, Clayton Henry
  • Kolory: Federico Blee, Matt Herms, Marcelo Maiolo
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Jakub Syty
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 2022 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 14 sierpnia 2024 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 167 x 255 mm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 132
  • Cena: 59,99 zł

Album zawiera materiały pierwotnie opublikowane w amerykańskich zeszytach „Superman: Son of Kal-El” #11–15.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus