Pisanie historii alternatywnej jest trudnym wyzwaniem. Wymaga wiedzy faktograficznej i przygotowania intelektualnego, bo jest to swego rodzaju zabawa „co by było, gdyby…”, która bez dobrej podstawy nie będzie wiarygodna.
Seria książkowa Assassin’s Creed liczy sobie już kilkanaście tytułów. Większość wyszła spod ręki Olivera Bowdena, jednak od kilku tomów wydawca powierza losy literackich bohaterów z tego uniwersum w ręce nowych autorów.
Mimo że na pewnych etapach twórczej aktywności Philip K. Dick realizował swoje koncepty z niewiarygodnym wręcz tempie (by wspomnieć choćby „Cudowną broń”), to jednak miewał także momenty twórczego zastoju (notabene na ogół spowodowanych nadużywaniem substancji halucynogennych).
Stało się! Kres historii Kate Daniels lub, jak kto woli Kate Lennart, nadszedł nieubłaganie, chociaż już od kilku tomów można było dostrzec zbliżający się finał.
Bardzo rzadko sięgam po książki polskich autorów, ponieważ większość z nich jest po prostu dość rozczarowującą twórczością – przynajmniej w moim odczuciu.
Kiedy w sieci pojawiła się zapowiedź „Północnej granicy”, czyli tomu otwierającego serię „Księga całości” Feliksa W. Kresa nie dało się nie dostrzec ogromnej radości wielu czytelników.
Z czym nam się kojarzą współczesne nastolatki? Z beztroską, pierwszymi zauroczeniami, silnymi emocjami, szalonymi pomysłami, z podartymi dżinsami, słuchawkami w uszach i ze smartfonem przyklejonym do ręki?
Nigdy nie byłam fanką przygód Jakuba Wędrowycza. Przeciwnie nawet, bo nie zdołałam strawić nawet części z pierwszej książki tego cyklu, po którą w swoim czasie sięgnęłam.
Można powiedzieć, że dla fanów Wasilija Machanienki „Droga szamana” była w ubiegłym roku drogą przez mękę, ale w końcu horyzont zaczął się rysować w jasnych barwach i teraz, z początkiem roku, mamy już czwarty tom serii zatytułowany „Zamek widmo”.
Złota Era literackiej science fiction (1938-1946) niezmiennie pozostaje cennym zasobem utworów, spośród których przynajmniej część z powodzeniem oparła się próbie czasu.
Z pewną niewielką dozą niepokoju wróciłam w mury magicznej szkoły Rowan, która stanęła w obliczu ogromnego zagrożenia, które po wielu, wielu latach spokoju powróciło do tego świata.