Wojciech Uszok „Manuskrypt” - recenzja
Dodane: 27-01-2021 18:50 ()
Powieści, w których przeplatają się czasy, bywają trudne do ogarnięcia przez czytelnika. Pisarz, używający tego chwytu, musi być zręczny, by nie zdezorientować odbiorców swego dzieła i nie zniecierpliwić ich. Wymaga to pewnej finezji rzadkiej u debiutantów. Jednak Wojciech Uszok jest nim tylko pozornie. Tak się złożyło, że miałam okazję czytać jego powieść kilka lat temu, w jej pierwszym kształcie. Nieidealna, chropawa, straszyła fatalną redakcją i jeszcze gorszą korektą, ale już wtedy można było dostrzec jej potencjał. Jak czas pokazał, nie pomyliłam się w swej ocenie.
Rok 1621. Nicholas Stroiber jest doświadczonym alchemikiem. Zna wszystkie niuanse swego fachu i nie cofa się przed niczym, aby tylko osiągnąć cel. Jednak tego, co mu później przypisano, nie uczynił. Popełnił błąd - na ofiarę swego eksperymentu wybrał osobę zbyt ważną, syna burmistrza. Ten jeden fałszywy krok kosztował go wszystko. Jednak czy na pewno?
Rok 1945. Armia Czerwona kontynuuje "wyzwalanie" polskich wsi. Brutalność żołnierzy owocuje wieloma zgonami nie tylko wśród niedobitków niemieckiej armii. Dowodzący oddziałem porucznik Borowski odkrywa po pewnym czasie, że nie wszyscy zmarli są naprawdę martwi. Co więcej, ich zachowanie jest bardziej niż przerażające.
Rok 2013. Marek Błoński przyjeżdża na wieś, by pomóc przyjaciołom w pracach polowych. Razem z nimi znajduje ukryte pozostałości z czasów wojny, a wśród nich starą, ale zdumiewająco dobrze zachowaną księgę. Od tej chwili zdarzenia zaczynają się toczyć z dramatyczną szybkością....
Książka Wojciecha Uszoka łączy w sobie elementy kryminału, powieści historycznej i mrocznego fantasy. Mamy okazję poznać średniowiecznego alchemika i jego świat, czasy drugiej wojny światowej i współczesnych bohaterów. Wszystkich łączy tajemnica starego rękopisu zawierającego potężną tajemnicę, przedmiot poszukiwania alchemików całego świata. Tylko pozornie wiara w takie sprawy minęła wraz ze średniowieczem. Jak się okazuje w toku akcji, trwa nadal i często objawia się u ludzi, których najmniej byśmy o to posądzali. Marzenia znane całym pokoleniom Faustów popychają ich do często desperackich czynów, a cel sprawia, że tracą wszelki pozór moralności. Nagroda jest więc wyjątkowo kusząca. Jak my byśmy się zachowali? Na to pytanie naprawdę niełatwo jest uczciwie odpowiedzieć, bo przecież nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji i raczej nie będziemy.
Wojciech Uszok wykonał kawał solidnej roboty, tworząc wyrazistych bohaterów i nieco zawiłą, ale wciągającą czytelnika akcję. Bijący ze stron powieści mrok jest niemal namacalny, a fragmenty dotyczące czasów historycznych są bez zarzutu z punktu widzenia obyczajowości i języka. Wydawnictwo nagrodziło go artystycznym wydaniem jego książki, naprawdę imponującym - piękny papier, ilustracje i twarda, elegancka okładka. Chyba każdy pisarz życzyłby sobie zobaczyć swój utwór w takiej szacie, a i czytelnicy z pewnością ją docenią.
Tytuł: Manuskrypt
- Autor: Wojciech Uszok
- Gatunek: horror
- Wydawca: Vesper
- Okładka: twarda
- Ilość stron: 240
- Rok wydania: 25.11.2020 r.
- Format: 140x205 mm
- ISBN-13: 9788377313718
- Cena: 39.90 zł
Dziękujemy autorowi za egzemplarz recenzencki.
comments powered by Disqus