Trzeci tom Wbrew naturze to kulminacja dotychczasowych przygód Leslie, nieśmiałej świnki, która zmaga się z pewną przepowiednią, a przy okazji zostaje opętana przez białego wilka.
W ostatnich dniach miałem okazję zapoznać się z trzema produkcjami (w tym właśnie z ostatnim numerem „Projektora”) Stowarzyszenia Twórczego „Zenit”, z czego skwapliwie skorzystałem.
Czasami warto, jest oderwać się od najbardziej popularnych i najczęściej kupowanych komiksów, stworzonych przez światowe gwiazdy, na rzecz tych będących nieco na uboczu.
Zdawać się mogło, że od czasów Franka Millera i jego niezapomnianej opowieści „Odrodzony” („Wielka Kolekcja Komiksów Marvela” t. 20) nikt tak dotkliwie nie „przeczołgał” Matta Murdocka jak Brian Michael Bendis
Współczesna fizyka wyklucza możliwość istnienia nadprzyrodzonych zjawisk, podlegających pod obejmujące szerokie spektrum zjawisk pojęcie parapsychologii, przypisywanej mediom i prorokom na przestrzeni dziejów.
Osobliwe studium pokręconej psychiki pozującego na miejskiego mściciela psychopaty to bez cienia wątpliwości jedna z najmocniejszych pozycji w katalogu wydawnictwa Non Stop Comics.
„Wojna Sambre’ów”: „Maksym i Konstancja” to opowieść o losach przedstawicieli ostatniego szlacheckiego pokolenia rodu de Sambre, a zarazem założycielach rodu Sambre.
Cullen Bunn to hazardzista. Autor znany z takich komiksowych produkcji jak Uncanny X-Men czy Hrabstwo Harrow pokusił się o napisanie scenariusza do Deadpoola.
Po raz kolejny mamy okazję powrócić do papierowej inkarnacji szalonego uniwersum nihilistycznego i szalonego naukowca Ricka oraz jego sponiewieranego przez los wnuka Morty’ego.
Komiks stał się w Polsce na tyle popularny, że bardzo często wykorzystywany jest w różnego rodzaju inicjatywach, które mają za zadanie promować miejsca bądź atrakcje turystyczne czy przybliżać lokalną historię.
Nie ma co się łudzić: im bardziej tytułowy bohater tej cenionej serii stara się osiągnąć upragniony spokój i stabilizację, tym z większą intensywnością los pcha go pod przysłowiową ciężarówkę z gruzem.
Twórcy odpowiedzialni za przygody Smerfów (w tym zwłaszcza ich nieoceniony pomysłodawca) na ogół dawali z siebie jak najwięcej, by zapewnić czytelnikom tej przebojowej serii moc wrażeń i emocji, którymi nie pogardzą nawet tzw. duże dzieci.
„Moja snów dolina”, jak brzmi tytuł kolejnego albumu zbiorczego z pracami legendarnego Carla Barksa, to kolejna okazja do tego, aby dać się ponieść przygodzie.
Stało się… Po latach tytanicznych zmagań i kolejnych prób niwelowania zagrożeń na kosmiczną skalę (by wspomnieć choćby powstrzymanie fali tzw. anihilacji) ziemscy herosi zawiedli…
Możemy wmawiać sobie, że znamy siebie na wylot, ale nikt nie jest w stanie ze stu procentową pewnością przewidzieć, jak zachowa się w ekstremalnej sytuacji.
Carl Barks jest legendą. Bo choć od śmierci amerykańskiego scenarzysty, grafika i animatora minęło już prawie dwadzieścia lat, to dzieła, które stworzył, lśnią się w blasku chwały.