„Grand Prix” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 09-06-2019 13:36 ()


Marvano to twórca niezwykle wszechstronny. Doskonale czuje się zarówno w opowieściach science-fiction, jak i narracjach osadzonych w realiach historycznych. „Grand Prix” to rezultat tytanicznej pracy dokumentacyjnej dotyczącej historii wyścigów samochodowych rozpalających emocje kibiców w latach trzydziestych dwudziestego wieku. Jednak nie tylko opowieść o kierowcach ze skłonnościami samobójczymi (w tych czasach śmiertelne wypadki były w zasadzie stałym elementem tej profesji) jest tu istotna. Równie ważna jest rekonstrukcja kontekstu, w jakim to wszystko się odbywa. Śledzimy mianowicie dochodzenie do władzy Hitlera oraz umacniania się nazistowskiego reżimu w Niemczech. Wyścigi samochodowe były dla niego doskonałym narzędziem propagandowym.

Akcja komiksu rozgrywa się pomiędzy rokiem 1933 a 1939 (choć jest tu także krótki prolog zawierający informację o zdarzeniach z roku 1925). Śledzimy losy kilku kierowców jeżdżących dla niemieckich drużyn i ich zmagań z innymi zawodnikami. Mercedes i Auto Union – dwie niemieckie fabryki produkujące wyścigowe bolidy – na polecenie Hitlera otrzymują w roku 1933 dotacje od rządu niemieckiego. Ten podział środków ma umożliwić starty w Grand Prix nie jednej, a dwóm niemieckim ekipom oraz sprawić, że będą ze sobą rywalizować, dążąc do osiągania coraz lepszych rezultatów. Chodzi oczywiście o to, by udowodnić wyższość niemieckiej myśli technologicznej nad resztą świata. Widzimy zatem, jak Mercedes i Auto Union pozyskują utalentowanych kierowców, kibicujemy im na kolejnych wyścigach i wreszcie jesteśmy świadkami ich reakcji na rosnącą popularność Hitlera i nazizmu. Dla zawodników oraz ekip najważniejsze jest ściganie i możliwość bicia rekordów, ale stopniowo dociera też do nich, że poza światem automobili rozgrywają się prawdziwe dramaty.

I te dramaty Marvano również pokazuje, wplatając do fabuły informacje o tym, co akurat dzieje się na świecie. Te sekwencje pozwalają zorientować się w aktualnej sytuacji społeczno-politycznej, ale niestety trochę utrudniają lekturę. Sprawiają bowiem, że fabuła co chwila się rwie i nie może wpaść w odpowiedni rytm. Wydaje się jednak, że było to nie do uniknięcia. Marvano bowiem chciał stworzyć ciekawą opowieść, nie rezygnując z zaserwowania czytelnikowi sporej dawki encyklopedycznej wiedzy o historii. W rezultacie obie warstwy komiksu walczą o uwagę odbiorcy, rozpraszając go podczas lektury. Czytelnik nieustannie musi przestawiać się z trybu narracyjnego na tryb historyczny, co nie jest najkorzystniejsze. No i na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednym elemencie, który psuje trochę ogólne wrażenie. Otóż kończąc swoją opowieść, autor znajduje miejsce na informacje o tym, co zdarzyło się drugiego września roku 1939 (rozpoczęcie w Niemczech programu eutanazji) i trzeciego września (wypowiedzenie Niemcom wojny przez Wielką Brytanię i Francję), pomijając milczeniem zdarzenia z pierwszego dnia września. W zasadzie trudno powiedzieć, dlaczego tak pieczołowicie podchodzący do stworzenia wiarygodnego tła historycznego autor zapomniał odnotować rozpoczynający II wojnę światową atak Niemców na Polskę. Czy naprawdę nie zmieściłby się nawet jeden kadr odnotowujący to istotne nie tylko przecież dla Polaków zdarzenie?

O ile scenariusz zawiera pewne mankamenty wynikające z formuły, na jaką zdecydował się autor, o tyle warstwa graficzna to już majstersztyk. Realistyczna, precyzyjna kreska, do której Marvano już przyzwyczaił swoich czytelników, prezentuje się bardzo efektownie. Sposób, w jaki rysuje on wyścigowe samochody, zapiera dech w piersiach. Czysta kreska sprawdza się tu wyśmienicie. Dynamiczne sceny wyścigów, efektowne kadrowanie, niekonwencjonalne wykorzystanie przestrzeni planszy to elementy nadające komiksowi niepowtarzalną oprawę. Doskonałe wrażenie sprawiają także elementy architektoniczne. Przedwojenny świat na rysunkach Marvano wygląda bardzo wiarygodnie.

„Grand Prix” to idealny komiks dla miłośników historii motoryzacji. Znajdziemy w nim wiele faktów oraz ciekawostek na ten temat. Dodatkowym atutem jest to, że rozwój wyścigów samochodowych ukazany został przez pryzmat zmian zachodzących w latach trzydziestych w Europie i na świecie. Z dzisiejszej perspektywy wiadomo, że te zdarzenia doprowadziły do drugiej wojny światowej, ale przecież z perspektywy kierowców dążących do bicia kolejnych rekordów, nie było widać, dokąd to wszystko prowadzi. Tę atmosferę idealnie oddaje cytat z Franza Kafki otwierający ostatni z trzech zawartych w wydaniu zbiorczym albumów: „Choć słońce zachodzi powoli, zawsze przyjmujemy ze zdziwieniem, że zmrok zapada tak nagle”. Gdy wszyscy zorientowali się, do czego zmierzają rządy szaleńca, było już za późno. Świat już płonął.

 

Tytuł: „Grand Prix”

  • Tytuł oryginalny: “Grand Prix”
  • Scenariusz i rysunki: Marvano
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data polskiego wydania: 2019 (wydanie drugie)
  • Wydawca oryginału: Dargaud-Lombard S.A.
  • Rok wydania oryginału: 2015
  • Objętość: 176 stron
  • Format 215x285 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 99,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus