„Amazing Spider-Man. Globalna sieć” tom 2: „Mroczne królestwo” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 17-05-2019 19:17 ()


Przyjacielski Spider-Man z sąsiedztwa pod okiem Dana Slotta przestał być postacią, która kurczowo trzyma się drapaczy chmur w Nowym Jorku i nie wyściubia nosa poza swój tradycyjny teren działania. Dzięki Parker Industries i zaangażowaniu wielu współpracowników, Peter stworzył przedsiębiorstwo, które stało się bojowym zapleczem dla jego alter ego. Podobnie jak Tony Stark ma sporo zabawek na podorędziu i może z nich skorzystać przy okazji walki z podstępnym wrogiem, bez problemu przemieszczając się po całym globie. Z pewnością jest to inny Spider-Man, niż pamiętają sympatycy tego bohatera sprzed ery Superior Spider-Mana. Lepszy czy gorszy, również trudno jednoznacznie ocenić, bo jeśli ktoś liczył na rozwój postaci, to mała rewolucja Slotta może się podobać. Międzynarodowy rozmach jego akcji to również dodatkowe wpływy ze sprzedaży komiksu w rejonach świata, do których dotychczas Pająk nie zaglądał. Z kolei wielbiciele status quo tudzież kameralnych historyjek muszą przełknąć gorzką pigułkę i towarzyszyć ściennemu pełzaczowi w jego dynamicznych akcja z udziałem agentów T.A.R.C.Z.Y. Tak wygląda Spider-Man XXI wieku, bohater totalny, który stał się obrońcą globalnej wioski. 

Pierwsza część Mrocznego królestwa to rozgrywka z Panem Negatywem, który ma na swoich usługach dawnych przyjaciół Spider-Mana, czyli Cloaka i Dagger, a także poszukiwanie kreta w firmie Petera. Wypływ tajnych informacji staje się niepokojący w obliczu innego groźnego przeciwnika – Skorpiona i organizacji Zodiak. Areną wydarzeń jest Szanghaj, wydaje się, że czynnik chiński odgrywa tu znaczącą rolę, nie tylko urozmaicając lokacje na biznesowej mapie Parker Industries, ale również kierując oczy potencjalnych czytelników z Państwa Środka. Konfrontacja z Panem Negatywnym należy do dość schematycznych akcji, w których brakuje zaskoczeń, ale na brak wrażeń i dynamicznych scen nie można narzekać. Naiwność i wiara w drugą szansę stały się już znakiem rozpoznawczym tej serii, co również widać w finale tego wątku.

Dalej fabuła się zagęszcza i zbliża się do kulminacji problemu zwanego Zodiakiem. Peter i jego współpracownicy w osobach Nicka Fury’ego i Mockingbird muszą stawić czoła demonicznemu Skorpionowi, który dzierży klucz do przyszłości – nieograniczonego banku wiedzy pozwalającego nie tylko przewidzieć ruchy przeciwnika, ale również zawładnąć i kreować światową gospodarką. Tu już nie ma miejsca na subtelności, tylko jazdę bez trzymanki. Pająk nie tylko działa na Ziemi, ale i w kosmosie. Mimo że Slot pozwala sobie na parę głupotek, to tymczasowy finał tego starcia jest satysfakcjonujący. Zagrożenie jednak nie minęło, a na horyzoncie pojawiają się kolejne kłopoty, które niebawem dosięgną Parkera i jego współpracowników.

Po słabym starcie Slott zaczyna się rozkręcać. Widać, że prywatne życie Petera będzie odgrywało marginalną rolę, a autorzy skupią się na jego międzynarodowej misji ratowania świata z rąk przeróżnych szumowin oraz zmagania się z licznymi problemami wewnątrz Parker Industries. Fani staroświeckiego Pająka nie mają tu za bardzo czego szukać, natomiast miłośnicy dynamicznych fabuł i zaawansowanych technologicznie zabawek zapewne rzucą cieplejszym okiem na dokonania Slotta i spółki. Warto jednak pochopnie nie skreślać tej serii, bo przyszłość Petera może zaskoczyć nie tylko jego, ale i czytelnika.

 

Tytuł: „Amazing Spider-Man. Globalna sieć” tom 2: „Mroczne królestwo

  • Scenariusz: Dan Slott
  • Rysunki: Matteo Buffagni, Giuseppe Camuncoli
  • Przekład: Bartosz Czartoryski 
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data publikacji: 24.04.2019 r.
  • Liczba stron: 132
  • Format: 16,5x23,5 cm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN: 978-83-281-4197-1
  • Cena: 39,99 zł

 Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus