„Deadpool” tom 2: „Koniec błędu” - recenzja
Dodane: 19-04-2019 23:54 ()
Koniec błędu – tytuł drugiego tomu przygód najemnika z nawijką opublikowany pod szyldem Marvel Now 2.0. – mógł wydawać się proroczy. Mógł, bo autorzy serii nie zrobili nic, aby zmyć niesmak po słabym otwarciu serii. Najlepszy komiks świata! – jak wieszczy hasło na okładce, to fajny chwyt reklamowy, ściema niemająca nic wspólnego z zawartością omawianej publikacji.
Gdy wydawało się już, że twórcy w końcu wrócili na właściwą drogę i szykują wybuchową historię z Victorem Creedem, ten niecodzienny wstęp skupiający się nie tylko na krwawej jatce, ale również małżeńskich niesnaskach odzianego w czerwień bezkompromisowego wojownika i Shiklah rozgrzał emocje do tego stopnia, że jakże wielkim rozczarowaniem okazał się napis ciąg dalszy nastąpi, a w zamian tego otrzymaliśmy mało znaczące opowieści drużyny najemników. Można rzec za mało Deadpoola w Deadpoolu i pozostaje nasycić swoje oczęta krótkimi nowelami z udziałem Terroru, Slapsticka, Foolkillera, Stingraya, Masacre, a także dobrze znanego Solo. Historie te niepozbawione typowego prostackiego humoru zostały zilustrowane przez różnych rysowników, co jest ich największym atutem. Grafiki Tylera Crooka czy Phila Noto wprowadzają odmianę dla groteskowych rysunków Koblisha. Swoistym połączeniem Maczety z Deadpoolem jest Masacre, czyli meksykańska wersja bohatera tego komiksu. Krew, więcej krwi, wywijanie maczetą, rąbanie przeciwników – jest tu wszystko, co domorosły wielbiciel gore potrzebuje, no może z wyjątkiem kilku metrów jelit i innych flaków, których Marvel zapewne nie dopuściłby do publikacji, aby nadać tej historyjce absurdalnie brutalnego i przerysowanego charakteru. Bardzo szkoda.
Album zamyka ciekawostka dla wielbicieli świata 2099 roku, czyli Deadpool przyszłości. Warto przekonać się, kto odziedziczył po Wilsonie tytuł najemnika z nawijką i jak radzi sobie z zakapiorami uzbrojonymi w technologiczne zabawki. Wersja Deadpoola 2099 to standardowa już interpretacja w wykonaniu Marvela, nietrudno się domyślić, kto kryje się za maską. Jednakże krótka historia zaostrza apetyt i akurat w przypadku tej wersji chciałoby się przeczytać ciąg dalszy, na co rysują się całkiem spore szanse.
Może pojawienie się Sabretootha nada tej opowieści nieco pikanterii i pozwoli na powrót starego, dobrego Deadpoola, bo na razie to takie przerywniki do przeczytania i zapomnienia. Nic specjalnego, a już na pewno slogan „Nie chcielibyśmy innego Deadpoola” mocno mija się z prawdą.
Tytuł Deadpool tom 2: Koniec błędu
- Scenariusz: Gerry Duggan
- Rysunki: Scott Koblish, Tyler Crook, Danilo Beyruth, Emilio Laiso, Mike Norton, Mike Hawthorne, Phil Noto
- Wydawca: Egmont
- Przekład: Paulina Braiter
- Data wydania 27.03.19 r.
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Objętość: 132 strony
- Format: 167x255
- ISBN: 9788328134898
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus