W przekonaniu piszącego te słowa poprzednie wydanie zbiorcze niniejszej serii okazało się jej najsłabszą odsłoną i jedną z najsłabszych propozycji spośród polskich edycji Marvel Now! w ogóle.
„Amulet”, komiksowa opowieść stworzona piórem i pędzlem Kazu Kibuishiego, zawiera w sobie niesłabnącą moc przygody i tajemnicy, którą chce się poznawać.
Frank Miller to legenda amerykańskiego komiksu. Człowiek odpowiedzialny za tytuły, które zrewolucjonizowały tamtejszy rynek, by tylko wspomnieć Powrót Mrocznego Rycerza, Ronina czy Miasto Grzechu.
Bob Morane to obok m.in. Michela Vaillanta, Alixa i Luca Orienta jeden z najbardziej rozpoznawalnych (i klasycznych zarazem) bohaterów frankofońskiego komiksu przygodowego.
Hedonizm, dobra zabawa, moc i władza. I to tylko przez dwa lata. Tyle życia mają przed sobą bogowie, którzy zstąpili na Ziemię, by przez chwilę być w centrum uwagi ludzi.
W drugim tomie opowieści „Czas się kończy” znalazły się kolejne zeszyty dwóch tworzonych przez Jonathana Hickmana serii – „Avengers” (#38-39) oraz „New Avengers” (#26-28).
Jacek Karpiński czy literacko „sportretowany” przez Konrada T. Lewandowskiego Ignacy Łukasiewicz to tylko pierwsze z brzegu przykłady naszych rodaków, za których sprawą zasób przełomowych rozwiązań technicznych w skali ogólnoludzkiej uległ istotnemu wzbogaceniu.
Co prawda w teoretycznie poprzednim tomie tej wyjątkowej serii (po „drodze” trafiło się jeszcze nieformalne „wydanie specjalne”, tj. „Czterej Pancerni i Pies”)
Studenckie życie nie jest usłane różami, a im głębiej angażujesz się aktywność uczelnianą, tym mniej czasu pozostaje na naukę czy nawet spotkania z przyjaciółmi.
Barwna wersja najdłuższej i prawdopodobnie najbardziej udanej opowieści autorstwa Janusza Christy to jedna z najlepszych rzeczy, która przytrafiła się w tym roku polskim czytelnikom.
Mark Millar ma w swoim dorobku wiele opowieści, w których testuje granice poszczególnych gatunków i pozwala sobie na mniej lub bardziej obrazoburcze i ironiczne komentarze ich dotyczące.
Jak swego czasu miał skonstatować cesarz Franciszek Józef I (a konkretnie po tym, gdy doniesiono mu o zamordowaniu jego żony Elżbiety Bawarskiej przez anarchistycznego fanatyka), Los nie oszczędził mi żadnej tragedii.