„Giants” - recenzja
Dodane: 20-11-2018 19:27 ()
Kino o ogromnych potworach bezkarnie pustoszących metropolitalne obszary, głównie te umieszczone w Japonii, złoty okres ma już dawno za sobą. Paradokumentalny Project Monster nastawiony na wysoko-oktanową akcje Pacific Rim oraz nowa amerykańska Godzilla podejmowały próby wskrzeszenia gatunku, ale trudno nie zauważyć braku ogromnych bestii na ekranach kin i telewizorów. Jak się natomiast kwestia popularności wszelakich pochodnych kaiju miewa w komiksie?
Do lektury dzieła hiszpańskich braci Valderrama zasiadłem z ciekawością, bo, pamiętając radosne lata dzieciństwa spędzone na chłonięciu obrazu Godzilli tuptającej po kartonowych miastach, opowieści o potworach lubię. A bracia Valderrama serwują nam w komiksowej formie historię bardzo klasyczną, w której losy ludzi i problem potworów przeplatają się, tworząc spójną opowieść. Ziemia została spustoszona. Na powierzchni królują potwory, a podzielona ludzkość, formując niemal plemienne społeczeństwo, skrywa się pod ziemią, tocząc nieustanną walkę z samymi sobą. W takim właśnie świecie przyszło żyć Gogiemu i Zedo, dwóm przyjaciołom, którzy szansy na lepszy byt upatrują w dołączeniu do jednego z gangów. Inicjacja wiąże się jednak z niebezpieczną wyprawą na powierzchnię, jedynego miejsca, gdzie znaleźć można pożądany przez wszystkich czarny bursztyn.
Snuta przez hiszpański duet historia ma bardzo dobrą konstrukcję, wyraźnie podzieloną na swojego rodzaju akty, która gładko prowadzi czytelnika od prologu po satysfakcjonujący finał. Co prawda zwalających z nóg zwrotów akcji w dziele Valderramów nie uświadczymy, ale solidna opowieść o dorastaniu w świecie, gdzie walka o przetrwanie to dla bohaterów codzienność, jest mile satysfakcjonującą lekturą. Bohaterów nakreślono wyraziście i choć chwilami czuję się, że postaci tła, stosunkowo płaskie i nakreślone wokół jednej charakterystycznej cechy, służą głównie ewolucji głównych bohaterów, to nie przeszkadza to w odbiorze i nie umniejsza przyjemności. Na pochwałę zasługuję również sposób, w jaki autorzy budują wiedzę czytelnika o świecie, w którym osadzono akcję komiksu. Informację te są staranie dozowane tak, aby czytelnik nie miał problemów ze zrozumieniem zasad, którymi rządzi się świat Giants, a jednocześnie, by pobudzić ciekawość czytelnika. Komiks prezentuje zamkniętą, satysfakcjonującą opowieść, a jednocześnie zostawia sobie niebędące irytującymi cliffhangerami furtki mogące posłużyć kontynuacji.
Szata graficzna również stoi na wysokim poziomie. Szkice są dynamiczne, a jednocześnie pełne przykuwających uwagę szczegółów. Autorzy nie silili się na całkowity realizm i wyraźnie widać pewną przyjętą konwencję, w ramach której zachowano realizm, ale jednocześnie pozwolono sobie na pewne ustępstwa podkreślające charakterystyczne cechy rozrysowanych bohaterów. Na szczególną uwagę zasługuje wyrazista mimika doskonale podkreślająca dialogi. Kadry rozplanowano starannie, aby uwypuklić akcję i zręcznie prowadzić odbiorcę od sceny do sceny. Charakterystyczną cechą dzieła Valderramów jest również ciekawy zabieg kolorystyczny – zachowanie ujednoliconej, niemal monochromatycznej palety kolorów w obrębię danej sceny lub też całego wątku wypunktowanej z rzadka barwnym akcentem. Kolory te nieodmiennie wiążę się z treścią i stanowi ciekawy trik podkreślający zamierzone dramatyczne i emocjonalne intencje autorów. Czymże jednak byłaby opowieść o kaiju bez olbrzymich potworów? Bracia Valderrama na potrzeby swojego dzieła stworzyli potwory efektowne i dobrze spełniające swoją funkcję, choć niekoniecznie oryginalne. Choć różnią się one od tego, do czego przyzwyczaić nas mogły taśmowo wręcz produkowane filmy o Godzilli, to ich widok natychmiast przynosi, słuszne zresztą skojarzenie z Pacific Rim. No cóż, podobno imitacja jest najszczerszą formą pochlebstwa.
Czy Giants to pozycja warta uwagi? Tak. To solidne połączenie opowieści o dorastaniu z ciekawą akcją osadzone w intrygującym świecie, które unika pułapki, w jaką wpada wiele opowieści o gigantycznych bestiach – stania się jedynie pretekstem do prezentacji młócki pomiędzy dwoma potworami. Bardzo dobra oprawa graficzna w interesujący sposób operująca paletą kolorów znacznie podnosi wartość albumu. Jeżeli więc macie chwile wolnego czasu to zdecydowanie zachęcam do lektury, zwłaszcza jeśli jesteście fanami wielkich monstrów.
Tytuł: Giants
- Scenariusz: Carlos Perez Valderrama
- Rysunki: Miguel Valderrama
- Tłumaczenie: Grzegorz Drojewski
- ISBN: 978-83-8110-629-0-1
- Premiera: 10.10.2018 r.
- Oprawa: miękka
- Ilość stron: 120
- Format: 170x260
- Cena: 42 zł
Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.
Galeria
comments powered by Disqus