Tomasz Duszyński ze swoją nową powieścią „Impuls” zabiera czytelnika w przeszłość do czasów II Rzeczpospolitej, gdzie wydarzenia potoczyły się nieco inaczej.
Gra o polski tron zmierza do finału. Po ponad trzech latach na rynku pojawiło się wreszcie długo wyczekiwane zwieńczenie najbardziej popularnej polskiej serii à la historyczno-fantastycznej ostatnich lat.
Drugi okręt to pierwszy tom serii Projekt Rho autorstwa Richarda Philipsa, który niebawem nakładem wydawnictwa Fabryka Słów ma trafić do polskich czytelników.
„Ostatni bierze wszystko” to ciekawa propozycja literacka autorstwa Miroslava Žambocha, najbardziej znanego czeskiego pisarza fantastyki wydawanego w Polsce.
„An Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku" autorstwa Sabaa Tahir to kontynuacja jej debiutanckiej powieści „Imperium Ognia” i jednocześnie drugi tom z przewidzianej trylogii.
„Dzieci Martwej Ziemi” to znakomity przykład rzadkiego zjawiska - kontynuacji, która nie tylko dorównuje pierwszej części, ale chyba nawet ją przewyższa.
Fabryka Słów przyzwyczaiła swoich czytelników, że wyszukuje na rynku anglojęzycznym ciekawe i poczytne propozycje fantasy i wydaje je w rodzimym języku.
Zawsze uważałam, że literatura nie ma płci, tzn. nie istnieją książki przeznaczone stricte dla kobiet czy mężczyzn (bo przecież każdy może czytać to, co mu się żywnie podoba).
Siedem osób nie żyje, czterdzieści osiem trafiło do szpitala – pisząc ten tekst, z pokoju obok dobiegają do mnie echa telewizyjnych wiadomości mówiących o zamachach w Londynie.
Kiedy myślimy o powieściach spod znaku płaszcza i szpady niewątpliwie pierwszym, co nasuwa się na myśl, są Muszkieterowie, których popkultura wyeksploatowała już dosyć mocno.
Istnieją książki, po których przeczytaniu nasuwa się refleksja „To mogłoby być całkiem dobre, gdyby nie...” i lista owych „gdyby” wydłuża się w miarę rozważań nad lekturą.