Jacek Komuda „Samozwaniec. Moskiewska ladacznica” - recenzja
Dodane: 22-09-2017 10:03 ()
„Samozwaniec. Moskiewska ladacznica” to najnowsza powieść Jacka Komudy, będąca kontynuacją cyklu „Orły na Kremlu”.
Książka przedstawia wydarzenia z początku XVII w., rozgrywające się po śmierci Dymitra Samozwańca, w czasie gdy na terenie Cesarstwa Rosyjskiego pojawiają się inni, rzekomo cudownie ocaleni Samozwańcy. Polacy, którzy wspierali pierwszego Dymirta, siedzą w moskiewskich więzieniach albo zostali zlinczowani. Spora grupa szlachciców, którzy stawali przeciwko królowi Zygmuntowi III Wazie w rokoszu Zebrzydowskiego, postanawia jednak wesprzeć jednego z pretendentów do obalenia cara Wasyla Szujskiego. Nowy Dymitr nie do końca jest tym samym, sprytnym graczem, za to ma za doradcę Mikołaja Miechowickiego, który jest de facto szarą eminencją części tej historii.
Powieść przybliża nam również losy Maryny Mniszchówny, kobiety koronowanej przy pierwszym Dymitrze i szaleńczo oddanej swemu mężowi, którego śmierć jest dla niej nierealna i jest gotowa wiele poświęcić, by dowieść, że jeden z nowych Samozwańców to jej wybranek.
Innym z głównych bohaterów, których autor szeroko przedstawia na kartach książki jest porucznik Aleksander Lisowski, rokoszanin i banita, ale przede wszystkim doskonały żołnierz. Jego umiejętności sprawiają, że wraz z oddziałem oddanych Kozaków sprawnie prowadzi działania przeciwko wojskom Szujskiego. Niestety twarda ręka dowódcy nie wszystkim się podoba.
Jacek Komuda napisał pełnokrwistą powieść historyczną osadzoną w bardzo interesującym momencie, kiedy Polacy bardzo intensywnie angażowali się w wewnętrzne sprawy Rosji. W świadomości Polaków epizod ten nie zawsze istnieje, więc bardzo dobrze, że autor – historyk, obeznany z przedstawianym okresie podjął się napisania cyklu „Orły na Kremlu”. Co więcej, w książce znajdziemy objaśnienia dotyczące co ciekawszych i mniej zrozumiałych faktów historycznych. Jest to niewątpliwy atut tej pozycji, która przeznaczona jest przecież przede wszystkim dla masowego odbiorcy, niezajmującego się zawodowo historią.
Powieść „Samozwaniec. Moskiewska ladacznica” cechuje się specyficznym językiem, miejscami stylizowanym na staropolski. Może mieć to wpływ na ogólny odbiór fabuły, jednak to od indywidualnego czytelnika będzie zależeć czy owa stylizacja jest postrzegana na plus, czy na minus. Osobiście doceniam ten rodzaj narracji, ale muszę przyznać, że miejscami byłem znużony lekturą, mimo że akcja powieści toczyła się naprawdę wartko.
Pewną zagadką pozostaje dla mnie tytuł książki. Spodziewałem się większego udziału postaci kobiecych, tymczasem wciąż jest to głównie historia mężczyzn. Zgodzę się, że za kulisami stoi Maryna Mniszchówna, jednak czegoś mi tam brakowało. Być może kontynuacja przyniesie jakąś zmianę na tym gruncie.
Ilustracja okładkowa prezentuje się bardzo ładnie. Przywodzi mi na myśl pełne dynamiki obrazy Juliusza i Wojciecha Kossaków. Jest to porównanie jak najbardziej na miejscu, ponieważ i w tym wypadku postacie przedstawione na grafice są oddane szczegółowo i z wielką starannością, a przede wszystkim nie wyglądają sztucznie. Nieźle prezentują się również grafiki wewnątrz książki. Czarna kreska sprawdza się znakomicie, chociaż postacie noszą na sobie znamiona karykatury.
Egzemplarz recenzencki był wydany estetycznie. Nie zauważyłem również rażących błędów w tekście. Można więc założyć, że tomy przeznaczone do dystrybucji będą dopieszczone z każdej strony.
Polecam „Samozwańca. Moskiewską ladacznicę” każdemu miłośnikowi historii i literatury. Jest to naprawdę dobra powieść historyczna, która bez kompromisów przedstawia realia Rzeczpospolitej Szlacheckiej, przekazując przy okazji sporą dawkę wiedzy o postaciach i wydarzeniach historycznych. Styl powieści może niektórych odstraszyć, ale warto się przemóc, bo opowieść jest naprawdę porywająca i ciekawa.
Tytuł: „Samozwaniec. Moskiewska ladacznica”
- Autor: Jacek Komuda
- Wydawnictwo: Fabryka Słów
- Miejsce wydania: Lublin
- Liczba stron: 512
- Format: 125x195 mm
- Oprawa: miękka
- Wydanie: I
- Data wydania: 22.09.2017 r.
- Cena: 37,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus