„W przeciwieństwie do prawdziwego życia w sporcie zawsze są wygrani i przegrani. Lubię, gdy na arenach sportowych jest brutalnie, emocjonująco i gorąco” – Muneyuki Kaneshiro
Nie pamiętam, czy pisałem o tym wcześniej, czy nie, ale „Choujin X” od Sui Ishida (no i Waneko oczywiście) to dość spektakularne połączenie takiego choćby „Chainsaw Man” z „Demon Slayerem”,
Na rynku wydawnictw mangowych w dalszym ciągu trwa dobrobyt, żeby nie napisać przesyt. To dla czytelników na pewno dobra wiadomość, bo mają oni, w czym przebierać.
Jako osoba mająca stosunek zupełnie letni, a wręcz chłodny do molocha, jakim jest marka Assassin's Creed, podchodzę do wszelkich związanych z nią mediów ze zdrową dawką rezerwy.
Patrząc na to, co dzieje się w naszej krajowej piłkarskiej ekstraklasie (swoją drogą nazwa paradoks, biorąc pod uwagę ligowy poziom), przydałoby się, aby ktoś pomyślał nad rozwiązaniem znalezienia supergraczy dla naszej reprezentacji.
Jeśli poza lekturą komiksów gracie np. w gry komputerowe, to śpieszę wam donieść, że na Nintendo Switch ukazała się niedawno pozycja „Trek to Yomi”, w której to grze wcielacie się w rolę samuraja przemierzającego świat w celu zemsty…
Jak nakręcić film z aktorką totalną amatorką i producentem, który do tej pory znany był co najwyżej z tego, że spędzał samotne wieczory przy chusteczkach
Pozwolę sobie zaryzykować i postawić tezę, że Sadako to obok takiej choćby Godzilli jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci japońskiej kinematografii.
Przed nami już wkrótce – o mój Boże, jak to dziwnie brzmi, biorąc pod uwagę fakt, że w sklepach mamy już ozdoby na Boże Narodzenie – tegoroczny Mundial, który odbywa się w Katarze.
Co powiecie na to, że już na początku siódmego tomu „Chłopaków z XX wieku” dowiecie się, kto jest tym tajemniczym złoczyńcą, który sprowadził zagładę na ludzkość?
Czytanie posłowia autora – Reiji Miyahira – „Dziewczyny do wynajęcia”, jak rzadko kiedy daje nam możliwość nie tylko jego lepszego poznania, ale też zupełnie innego spojrzenia na mangę.
Panie i Panowie, drodzy Czytelnicy i drogie Czytelniczki, przed wami długo wyczekiwane „grande finale”, zakończenie, na które tak czekaliście i, na które tak liczyliście… a nie czekaj, wróć.