„Bungou Stray Dogs Beast” tom 3 - recenzja
Dodane: 14-01-2023 13:16 ()
Zmierzamy ku końcowi przygody z alternatywną wersją historii Bungou Stray Dogs. Miniseria z podtytułem „Beast” wkracza w decydującą fazę, gdyż właśnie otrzymaliśmy już trzeci – z czterech zaplanowanych – tomików. I ten trzeci to kawał naprawdę porywającej historii, która wciąga od pierwszego kadru.
Nikt nie wyobraża sobie, chyba żeby mogło być inaczej jeśli Akutagawa, dowiadując się, gdzie znajduje się jego porwana siostra Gin, bez wahania kieruje się na samobójczą misję wyrwania jej z rąk bandziorów z Mafii Portowej. Samotny szturm na ich kwaterę, którego się podejmuje, przyniesie nieliche atrakcje dla czytelników, a i to nie będzie wszystko, gdyż autorzy tej serii mają w zanadrzu jeszcze jedną niespodziankę, a mianowicie rozdział zatytułowany „Urodziny”, który z pewnością zachwyci każdego fana oryginalnej serii „Dogs”. Jak więc łatwo zauważyć, atrakcji w tej odsłonie nie będzie brakowało, co myślę, daje nam tylko przedsmak tego, z czym przyjdzie się nam mierzyć w części ostatniej.
Wracając jednak do tego, co najważniejsze obecnie, czyli „trójki” to jest to bez wątpienia mocna rzecz i najlepsza z dotychczasowych odsłon co udowadnia, że seria ewoluuje i rozwija się, ciesząc tym również tych czytelników, którzy znali fabułę oryginalnej historii. Ukazane w tym tomiku zdarzenia dają nam kawał naprawdę konkretnej rozrywki, na którą składa się kilka elementów. Pierwszy z nich to akcja, której mamy tu bez liku. Atak na siedzibę mafii musi bowiem przynieść wiele pojedynków, zwrotów sytuacji w końcu dynamicznych kadrów. I właśnie tak też się dzieje, gdyż zarówno pod względem fabularnym, jak i graficznym mamy się czym tu zachwycić. Trzeci tomik „Beast” może śmiało stawać w szranki z rasowymi akcyjniakami. Każdy kolejny kadr to bowiem przepełniona dynamiką i atrakcyjna w odbiorze niczym nieskrępowana przygoda i pojedynki, które zapadają w pamięć. Bohaterowie korzystają ze swoich specjalnych zdolności, które rysownik wybornie oddaje, stosując bardzo charakterystyczną, mroczną i dynamiczną kreskę. Tą oddaje panującą atmosferę, a jego „kanciasty” styl rysowania i takie też postaci zachwycają swoją wyrazistością.
Akcja to jednak nie jedyne co można w tej odsłonie podziwiać. Drugim takim elementem są różnego rodzaju relacje łączące poszczególne postaci na czele z Akutagawą i Gin. Sprawa wydaje się pozornie prosta, tj. brat, kierując się miłością, stara się odzyskać siostrę. Jeśli się to uda, obydwoje będą szczęśliwi. Proste prawda? A jeśli jednak zasieję ziarno niepewności i podam, że całość jednak nie będzie taka banalna, na jaką wygląda? No właśnie, sprawa się w tym tomiku nieco komplikuje, co w sposób znaczący uatrakcyjnia odbiór jego odbiór, gdyż stawia dodatkowe pytania o sens całej akcji i motywacje, którymi kierują się postaci. Być może nie wszystko jest w nich tak krystaliczne, jak mogłoby być. Brawo dla twórcy za tego typu zwrot i wprowadzenie niejasnej i na pewno nie do końca zdrowej relacji i więzi łączących bohaterów.
To na co jeszcze – poza powyższymi dwoma elementami – warto zwrócić uwagę to wspomniany już nieco wyżej jeden z rozdziałów, kończących tomik – „Urodziny”. Tutaj zapewne najlepiej odnajdą się fani serii, ale i reszta czytelników może poczuć pewien wstrząs. Jest to rozdział niezwykle mroczny, brutalny i zapadający w pamięć. Rozliczanie się ze swoimi, pochodzącymi z dzieciństwa, traumami ukazane jest w bezpośredni, ale też bezkompromisowy sposób co warto i należy docenić. Uwierzcie mi, że bez względu na to, czy czytaliście główną serię, czy „Beast” jest dla was pierwszym kontaktem z tym uniwersum, to będziecie zachwyceni i wstrząśnięci tym, co przeczytacie.
Cóż, trzeci tomik „Bungou Stray Dogs – Beast” to kawał atrakcyjnej historii, która zachwyca na co najmniej kilku płaszczyznach. Wyborna fabuła, budowanie napięcia i przedstawienie relacji łączących poszczególnych bohaterów, oddane zostało mocną, bezkompromisową i bardzo mroczną kreską Shiwasu Hoshikawa. Kreską, którą nie tylko dynamizuje całość, ale też kreską, która kreują nastrój całości i zachwyca swoją sugestywnością. Operowanie cieniem i poruszanie się po mrocznych aspektach historii wychodzi rysownikowi genialnie, dzięki czemu ten przedostatni już tomik wypada tak dobrze. Czekając na zakończenie, nie pozostaje nam nic innego jak zachwycić się tą trzecią odsłoną, bo uwierzcie mi, jest czym.
Tytuł: Bungou Stray Dogs Beast tom 3
- Scenariusz: Kafka Asagiri, Shiwasu Hoshikawa
- Rysunki: Sango Harukawa
- Tłumaczenie: Karolina Dwornik
- Wydanie: I
- Data wydania: 22.12.2022 r.
- Wydawnictwo: Waneko
- Druk: cz-b
- Oprawa: miękka
- Wydawnictwo: Waneko
- Cena: 24,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus