W bieżącym okresie świątecznym nieugięci Galowie ofiarowują nam najlepsze dary: lekarstwo na smutek, dzięki któremu rok 2021 będzie pełen wybuchów śmiechu!
Wydawnictwa nie zwalniają tempa, klęska urodzaju trwa w najlepsze. Tak w skrócie można podsumować miniony rok pod kątem fantastycznych premier komiksowych.
Ambitnych, dobrze rokujących psychiatrów przekonanych o swoich niczym nieograniczonym wpływie na powierzonych im pacjentów przytrafiło się w kulturze popularnej całkiem sporo.
Wydawnictwo Lost in time rozpoczęło przedsprzedaż pierwszej tegorocznej premiery pt. "Świat Dryftu. Część 1. Opowieść o złodziejach i trollach" autorstwa Kena Broedersa, znanego z cyklu historycznego "Apostata".
Szumne zapowiedzi, którymi raczył magazyn „Wizard” swoich czytelników tuż przed przejęciem serii „Hellblazer” przez Warrena Ellisa wydawały się całkowicie uzasadnione.
Fabuła „Mrocznej otchłani” sprowadza się do wyścigu, który trwa od dziesięcioleci pomiędzy graczami pamiętającymi między innymi pierwszy lot człowieka w przestrzeń kosmiczną w 1961 roku lub pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu osiem lat później.
Filadelfia. Mania, przyjaciółka Flasha Thompsona posiadająca własnego symbionta, zostaje zaatakowana przez nieznanych mężczyzn, którzy siłą odbierają jej przybysza z kosmosu.
„Rork”, „Cromwell Stone”, „Arq”, a ostatnio także „Raffington Event” – to tylko ważniejsze spośród realizacji jednego z najbardziej cenionych autorów europejskiego komiksu.
Lubin to młody chłopak, który pracuje na kasie w markecie, ma dziewczynę i pasję (akrobatykę rodem z cyrku), którą dzieli z paczką wiernych przyjaciół.
Żółć. Najtrudniejsze i najbardziej polskie z polskich słów, złożone z samych liter diakrytycznych. To sygnał, że tomik wierszy Łukasza Gamrota przeznaczony jest dla ludzi żyjących w tym konkretnym języku, tym krajobrazie, tej kulturze.
Sprawa jest prosta i skomplikowana jednocześnie. Tym razem Dex przyjmuje zlecenie od Mim Brakki – członkini popularnego zespołu rockowego, której ukradziono gitarę.
Na długo przed zakończeniem pamiętnego stażu Alana Moore’a w miesięczniku „The Saga of the Swamp Thing” stało się jasne, że każdy kolejny autor, któremu zarząd DC Comics powierzy postać Potwora z Bagien, delikatnie rzecz ujmując, nie będzie miał łatwego zadania.
Otwieram komiks na pierwszej stronie, czytam ciąg zdań: „Idzie biedaczka zrujnować sobie z nim życie. Niczym fala, która płynie, żeby rozbić się na skale. Trochę piany i do widzenia.”
Małgorzata lub może bardziej (bo tak została podpisana najnowsza jej publikacja) Gosia Kulik w 2018 roku wydała komiks ze wszech miar świetny, wstrząsający i bardzo emocjonalny.
Można pisać długie, rozbudowane, wlekące się w nieskończoność czytadła, które wydają się nie mieć końca, aż na środku miasta pojawia się ufo, bo już nic innego twórcom nie przychodzi do głowy.
U schyłku 1940 r., w toku nabierającego rozpędu przesilenia geopolitycznego znanego jako II wojna światowa, Stany Zjednoczone wciąż trwały w izolacjonizmie.
Wydawnictwo Ongrys zaprezentowało swoje nowe puzzle, w których znajdziecie dwa wzory z motywami z komiksu Skąd się bierze woda sodowa, narysowane przez Tadeusza Baranowskiego.
„Nieważny jest bohater, ważna jest fabuła”. Tym oto zdaniem Grant Morrison miał podsumować swoją aktywność przy realizacji, zdawało się niemających szans na uwagę szerszego grona czytelników serii, których rozpisywanie powierzono mu u schyłku lat 80. ubiegłego wieku.
Kiedy pod koniec 2018 roku Timof wydał pierwszy tom pomyślanego jako dyptyk komiksu Cyrila Pedrosy (rysunki) i Roxanne Moreil (scenariusz) „Złoty wiek”, opadła mi szczęka.
Zapraszamy na premierę on-line Żółci, czyli pierwszego debiutu poetyckiego w formie komiksu literackiego, która odbędzie się dziś o godz.19.00 na Facebooku.
Jak powszechnie wiadomo, superłotrzy służą do uprzykrzania codzienności mieszkańców m.in. amerykańskich metropolii, a także chroniących tych społeczności superbohaterów.