„Largo Winch - wydanie zbiorcze” tom 8 - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 27-03-2021 20:05 ()


W życiu Largo Wincha nie brakuje mocnych wrażeń, niebezpiecznych przygód, brawurowych akcji, afer na wysokich szczeblach i rzecz jasna urodziwych kobiet. Tych ostatnich to jest nawet w nadmiarze. Cóż jednak począć, gdy spadkobierca fortuny Nerio działa niczym magnes na płeć przeciwną. Nie wszystkie jednak niewiasty okazują się tym, za kogo się podają.

Tym razem Jean Van Hamme zabiera nas do Londynu, gdzie ma się odbyć istotne dla przyszłości koncernu W zebranie członków zarządu. To doskonała okazja dla wszelkiej maści malwersantów i przeciwników biznesowych Largo, aby kolejny raz ugodzić w jego imperium i osłabić finansowego potentata. Na salonach i bankietach czarujących przepychem nie brakuje znamienitych gości, ale też pary sprytnych oszustów, którzy wykorzystując naiwność  niektórych pracowników koncernu, a przede wszystkim słabość do płci przeciwnej, pragną wykraść drogocenne informacje dotyczące technologicznych nowinek.   

To jednak nie koniec atrakcji przygotowanych przez duet twórców, gdyż na głowę Largo dybią również islamscy terroryści, dla których kapitalizm z ludzką twarzą jest nie w smak. Postać pokroju Wincha, którego pozycja na świecie rośnie, jest najlepszym celem, aby pokazać, jak kończą podobne jemu jednostki. Nie mogło również zabraknąć pięknych dam. W Londynie odbywa się wystawa rzeźb Domeniki Leone, będącej w bliskich relacjach z Largo, albo przynajmniej tak jej się wydaje. Nieoczekiwanie na arenie wydarzeń pojawia się kolejna kobieta, która w okamgnieniu podbija serce miliardera. Mowa o całkiem nowej postaci – Saidzie, którą – nomen omen – na salony wprowadza Domenica. Młoda kobieta również planuje usidlić Largo, ale jej uczucie będące częścią skrojonej na  szeroką skalę intrygi, okazuje się czymś więcej niż tylko fałszywym uczuciem służącym jedynie do zbliżenia się do Largo. Co z tego wyniknie? Działanie pod wpływem emocji nie zawsze wychodziło bohaterowi na zdrowie. 

Jak widać, zwrotów akcji w komiksie nie brakuje, a nawet dalszoplanowe postaci z powodzeniem sprawdzają się w tej misternie rozpisanej i przeprowadzonej fabule. Jean Van Hamme na wyczucie przy tworzeniu sensacyjnych opowieści nasączonych spiskami, licznymi knowaniami, kolejnymi kłodami rzucanymi pod nogi bohaterów. Całość jest kunsztownie obmyślona, autor Thorgala lawiruje z powodzeniem między gatunkami. Mamy więc wątek komediowy, sensacyjny, terrorystyczny i romansowy. W tym tyglu różnorodności Van Hamme nawet przez moment nie pozwala sobie na fałszywą nutę, a w drugiej części albumu napięcie stopniuje wręcz wzorowo. Nie sposób oderwać się od dynamicznej akcji. A to przecież nie koniec kłopotów Largo i jego przyjaciół. Zwłaszcza Saidy, która wyrasta po tej historii na niezwykle ciekawą osobowość, którą z pewnością zobaczymy w kolejnej odsłonie. Philippe Francq wciąż pozostaje w formie. Jego rysunki cechuje szczegółowość, wyrazistość, a na szczególną uwagę zasługują rozrysowane z pietyzmem lokacje. Widać, że twórca postawił sobie za punkt jak najdokładniejszego odwzorowania miejskiej architektury.

Jednak zanim poznamy dalsze losy Largo – niestety już bez Jeana Van Hamme na pokładzie (nowym scenarzystą serii został Éric Giacometti) – wydawnictwo Kurc szykuje świeżutki prequel serii. W pierwszym tomie Fortuny Winczlavów zatytułowanym Vanko, 1848 poznamy losy przodka Nerio Wincha po jego ucieczce z Czarnogóry do Ameryki. Jest więc na co czekać!

 

Tytuł: „Largo Winch - wydanie zbiorcze" tom 8

  • Scenariusz: Jean Van Hamme
  • Rysunek: Philippe Francq
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • liczba stron: 104
  • format: 190 x 260 mm
  • oprawa: miękka
  • druk: kolorowy
  • papier: kredowy
  • data wydania: 17.03.2020 r. 
  • Wydanie: I
  • cena: 69,90 zł

Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 


comments powered by Disqus