Czytanie „Nieskończoności” w oderwaniu od czwartego tomu „Avengers” i drugiego tomu „New Avengers” jest przedsięwzięciem trudnym, a pisanie recenzji tego komiksu jako zamkniętej całości jest ryzykowne.
Emily Carroll stworzyła antologię pięciu opowieści grozy, utrzymanych w duchu Edgara Allana Poe czy też powieści gotyckich z przełomu XVIII i XIX wieku.
Mroczny Rycerz, jak mało która postać spod szyldu DC Comics, znakomicie sprawdza się w opowieściach osadzonych w alternatywnych nurtach rzeczywistości.
Wydawnictwo Ongrys sukcesywnie poszerza swą ofertę o komiksy, które kiedyś ukazywały się w Polsce, ale z różnych względów czytelnicy nie mogli poznać finałów tych pasjonujących historii.
Nikogo, kto choćby w stopniu pobieżnym jest rozeznany w sytuacji międzynarodowej nie trzeba nadmiernie przekonywać co do znaczenia Bliskiego Wschodu we współczesnym świecie.
Z uczelnianych czasów pamiętam wykłady z historii sztuki, na których omawiane były najbardziej znane i cenione pozostałości twórców z poszczególnych epok.
Nie da się ukryć, że polscy czytelnicy długo wyczekiwali na naszą edycję jednej z najbardziej znanych i cenionych prac Enki Bilala (a przy okazji także Jean-Pierre’a Dionneta).
„Quiet Little Melody – A simply fairytale” Sebastiana Skrobola zapamiętałem głównie z niezwykle ekspresyjnych i przy tym efektownych kolorów zawartych w tym tytule.
„Niezła draka, Drapak!” to komiks, który zajął drugie miejsce w drugiej edycji konkursu na komiks dla dzieci im. Janusza Christy ex aequo z komiksem Bereniki Kołomyckiej „Malutki Lisek i Wielki Dzik”.
Okazuje się, że rynkowa hossa to okazja nie tylko do prezentacji licznych przedruków zagranicznych hitów, ale też mniej znanej klasyki polskiego komiksu.
Po Kulturze Gniewu, która wydała „Stasia i Złą Nogę”, Centrala jest kolejnym wydawnictwem, które w ostatnim czasie zdecydowało się opublikować komiks wcześniej dostępny w Sieci legalnie i za darmo.
Komiksowe periodyki na ogół nie miewały u nas szczęścia. Większość z nich okazywała się rynkową efemerydą; nawet pomimo często wysokiej jakości prezentowanych w nich prac.
„Bezból” kończy w tym roku „okrągłą” rocznicę jedenastu lat. To właśnie w 2005 roku w magazynie „Tfur” pojawiła się historia „Total Faking Destrakszyn”.
W 1992 r. Marvel usilnie poszukiwał jakiegoś novum dla swoich tytułów, widząc przy tym rodzącą się konkurencję, założoną przez byłych współpracowników, a mianowicie Image Comics.
Starożytny Rzym, zarówno z okresu republikańskiego, jak i cesarskiego, to temat niewątpliwie wdzięczny i przez twórców rozmaitych odmian kultury popularnej chętnie podejmowany.
Jedną z największych gwiazd tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Komiksów i Gier w Łodzi był bez wątpienia włoski rysownik i scenarzysta Milo Manara.
Cytując klasyka: „Życie to nie bajka i nie będzie pieścić Cię po j…ch”. Nie inaczej rzecz się ma w początkowych sekwencjach drugiego już albumu klasycznej serii „Comanche”.
Jesteśmy brzydcy i chciwi. Dbamy tylko o swoje, sąsiadów traktujemy z góry, wierząc równocześnie, że to my jesteśmy najlepsi, najmądrzejsi, najciekawsi...