"Iron Sky" - recenzja

O „Iron Sky” wiedziałem tylko tyle, że jest to produkcja przedstawiająca inwazję nazistów, którzy po II wojnie światowej przez wiele lat ukrywali się na Księżycu, na Ziemię. I nie trzeba było mi wiele więcej, aby pomysł mnie zachwycił.

"Połów szczęścia w Jemenie" - recenzja

Kto oglądał „Czekoladę” mniej więcej wie, czego może się spodziewać po najnowszym dziele Lasse Hallströma. „Połów szczęścia w Jemenie” jest jednym z tych filmów, którego zakończenia możemy się domyślać już po paru minutach seansu.

"Dom w głębi lasu" - recenzja

Slasher to najprawdopodobniej jeden z najbardziej przeżartych schematami gatunków filmowych, jakie goszczą na ekranach naszych kin. Od pierwszej minuty łatwo wskazać, który z bohaterów wejdzie w rolę mięśniaka, kto będzie luźnym półgłówkiem, będącym źródłem rozładowujących napięcie żartów, kto będzie cnotką, która przeżyje do końca, a kto głupią blondynką, która zginie pierwsza zaraz po przewróceniu się na prostej drodze podczas ucieczki przed powoli zbliżającym się do niej mordercą.

"Nietykalni" - recenzja druga

Fakt to powszechnie znany, że kino europejskie lubuje się w tak zwanych trudnych tematach. Nie inaczej też zdaje się być z filmem „Nietykalni” – przedstawia on motyw człowieka przykutego do inwalidzkiego wózka na całe życie.

„Avengers” - recenzja

Już w najbliższy piątek w USA do kin trafi adaptacja "The Avengers", a w Polsce obraz pojawi się 11 maja. Zapraszamy do przeczytania przedpremierowej recenzji filmu.

"Battleship" - recenzja

Co ciekawego można jeszcze powiedzieć w temacie "obcy przylatują na Ziemię i chcą nam zrobić kuku", skoro od czasu "Dnia niepodległości" u standardowych przedstawicieli gatunku zmienia się tylko scenografia? Można próbować leciutko odchodzić od klimatu globalnej zagłady na rzecz węższego ujęcia i poprowadzenia akcji z perspektywy tylko grupy bohaterów, można by też w końcu nakręcić film, w którym obcy zwyciężają, koniec, kropka.

"American Pie: Zjazd absolwentów" - recenzja

„American Pie: Zjazd absolwentów” to już ósma część klasyka komedii. Po tym jak klapę poniosła poprzednia odsłona, o podtytule „Księga miłości”, nic nie wskazywało na to, by tym razem miało być inaczej. Jednak stało się niemożliwe. Najnowsza produkcja bije na głowę poprzedniczkę, a ja pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jest najlepszą z całego cyklu.

„Raj na ziemi” - recenzja

Ach, zostać hipisem! Wpleść we włosy kwiaty, odziać zwiewne ciuszki, nawlec na siebie tonę terkoczących na wietrze koralików i biec boso przez łąkę z półnagimi dziewczętami chętnymi do praktykowania wolnej miłości. Sielanka. Któż z nas nie zamieniłby swojego znerwicowanego, pędzącego w zabójczym tempie i wykańczającego życia na ponowne zjednoczenie się z wszechświatem w gronie pozytywnie nastawionych ludzi?

"Piraci!" - recenzja

Wbrew obiegowej opinii animacja poklatkowa żyje i ma się dobrze. W kinach królują głównie komputerowo animowane filmy Disneya, Pixara i studia DreamWorks, ale przecież w 2009 roku premierę miały "Koralina", "Mary i Max" oraz "Fantastyczny Pan Lis", które dzielnie stanęły w szranki z produkcjami gigantów, często z zaskakująco dobrym skutkiem.

„Ghost Rider 2”- recenzja

„Przed niektórymi demonami nie można uciec”, pakt z diabłem na zawsze zmienił życie nie tylko Johnny’ego Blaze’a, ale też... Nicolasa Cage’a.

"Zaginiona" - recenzja

Znana z „Mamma Mia!” Amanda Seyfried zapragnęła odmienić swój filmowy wizerunek. Ze słodkiej nastolatki, bywalczyni komedii romantycznych, stała się wpierw bohaterką futurystycznego widowiska, aby następnie wskoczyć do mrocznego thrillera. Czy ta zmiana ról to swoista próba sił i chęć zaistnienia w Fabryce Snów?

"Lorax" - recenzja

Amerykańska widownia szaleje na punkcie ekranizacji książek Dr. Seussa, a każdy kolejny film oparty na jego twórczości może liczyć na oddane rzesze fanów. Szlaki przetarł „Grinch: świąt nie będzie”, nieco słabiej wypadł „Kot”, a w świat animacji zabrał nas „Horton słyszy Ktosia”. Jak na tle wcześniejszych obrazów poradził sobie „Lorax”?

"Nietykalni" - recenzja

W polskim kinie trwa walka o widza. Twórcy prześcigają się w pomysłach, serwują komedię za komedią, czasem nawet inspirują się amerykańskimi wzorcami. Jak chociażby ostatni „majstersztyk” – „Kac Wawa”. „Nietykalni” nie są na szczęście rodzimym wytworem, a powiewem świeżości znad Sekwany.

"Kupiliśmy Zoo" - recenzja

Kupiliśmy Zoo” to ciepły, rodzinny film oraz lek na całe zło tego świata. Obraz Camerona Crowe’a opowiada historię owdowiałego ojca dwójki dzieci, który postanawia, w ramach terapii pogodzenia się ze śmiercią żony, kupić sobie oraz swoim pociechom podupadające zoo i przywrócić mu niegdysiejszą sławę.

"Gniew tytanów" - recenzja

Gdyby do Złotych Malin dorzucić kategorię – „najbardziej niepotrzebny sequel” – to „Gniew tytanów” bez problemu zostałby zwycięzcą. Twórcy blockbusterów z Fabryki Snów nie uczą się na własnych błędach, popełniając nowe bądź dublując stare.

"Przetrwanie" - recenzja

Zwiastun "Przetrwania" jest dosyć mylący, a już najbardziej zwodzi na manowce scena, w której główny bohater za pomocą taśmy izolacyjnej przykleja sobie do dłoni szklane butelki, szybko przerabia je na "tulipany" i rzuca się do walki.

„Igrzyska śmierci” - recenzja

Tolkien, Meyer, Rowling - dzieła wspomnianych autorów przez ostatnią dekadę zdominowany kino spod znaku fantasy przynosząc wytwórniom grube miliony dolarów. Dynamicznie rozwijający się rynek filmowy jest jednak na tyle pojemny, że kolejne tytuły już czekały w kolejce na celuloidową wersję. Czy „Igrzyska śmierci” Suzanne Collins okażą się przebojem na miarę sławniejszych poprzedników?

"Królewna Śnieżka" - recenzja

Można mnożyć przykłady, kiedy Fabryce Snów przytrafiło się w jednym roku wyprodukować filmy o zbliżonej tematyce. Wystarczy wspomnieć „Dzień Zagłady” oraz „Armageddon”, „Mrówkę Z” i „Dawno temu w trawie”, Górę Dantego” i „Wulkan” czy też „Czerwoną Planetę” i „Misję na Marsa”. Analogicznie jest i tym razem, w przeciągu trzech miesięcy czeka nas podwójna ofensywa „Królewny Śnieżki”.

"Róża" - recenzja druga

Wojciech Smarzowski słynie z mocnych, dających do myślenia filmów. I tym razem nie było inaczej. Po „Weselu” i „Domie złym” widzowie mieli okazję zobaczyć nowe dzieło polskiego reżysera - „Różę”.

"Sponsoring" - recenzja

„Sponsoring” ukazuje dzień z życia Anne (Juliette Binoche), dziennikarki magazynu Elle, piszącej artykuł o prostytucji wśród studentek, które w ten sposób zarabiają na utrzymanie. I nie tylko na to, ale również na życie ponad stan, na które normalnie nie mogłyby sobie pozwolić.

"Hans Kloss: Stawka większa niż śmierć" - recenzja

Hans Kloss to postać, której najbliżej na naszym polskim podwórku do popkulturowej ikony rodem z Zachodu, zaznaczającej swoją obecność w wielu mediach na przestrzeni lat. J-23 to nie tylko "Stawka większa niż życie" goszcząca na ekranach telewizorów jeszcze w PRL, to także bohater książek, serii komiksów a nawet... gry komputerowej z zamierzchłego (jak na tę branżę) 1992 roku.

"Wstyd" - recenzja

W najnowszym filmie Steve’a McQueena jest scena, w której główny bohater traci panowanie nad swoimi żądzami. Wyrusza w miasto, aby zaspokoić głód pożądania, zatraca się całkowicie w histerycznym, przygodnym seksie prowadzącym do obłędu.

"A więc wojna" - recenzja

Wybór odpowiedniego filmu to zdawałoby się odwieczny problem dla par składających się z osobników o odmiennych płciach. Ze względu na różnice zdań i poglądów dotyczących wyboru właściwego repertuaru wytypowanie produkcji, która spełni oczekiwania tak płci pięknej, jak i tej mniej czarującej, może okazać się nad wyraz problematyczne.

"John Carter" - recenzja

Houston mamy problem! Kolejna wyprawa na Marsa okazała się fiaskiem. Od czasów agenta Hausera nikomu nie udało się okiełznać Czerwonej Planety. Sztuka ta nie powiodła się również niejakiemu Johnowi Carterowi.

"Róża" - recenzja

Do czasu premiery "Róży" Wojciech Smarzowski miał na swoim koncie tylko dwa filmy kinowe, co w żadnym stopniu nie przeszkodziło mu otrzymać tytułu jednego z najlepszych polskich reżyserów ostatnich lat. Wielka szkoda, że zarówno "Weselem" jak i "Domem złym" nie uda nam się skutecznie pochwalić za granicą, bo oba te filmy w treści i w wydźwięku są mocno zakorzenione w polskiej ziemi. 

"Kobieta w czerni" - recenzja

Każda szanująca się wiedźma wie, że kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór składników wrzucanych do kociołka, w którym warzone są mikstury, eliksiry i trucizny. Tu żabie oko, tam królicza łapka, gdzieś jeszcze łeb nietoperza i… voila!

"Bóg zemsty" - recenzja

Klapa za klapą – można pokrótce opisać kierunek w jakim rozwija się ostatnio kariera Nicolasa Cage’a. Trudno oczekiwać, że kolejne filmy z jego udziałem będą w stanie pozytywnie nas zaskoczyć. Wyjątkiem na pewno nie będzie „Bóg zemsty”.

"Hugo i jego wynalazek" - recenzja

Niewielu jest luminarzy kina, którzy potrafią zauroczyć widza opowieścią chwytającą za serce, a w gruncie rzeczy będącą sentymentalną i fantastyczną podróżą w czasie do początków kinematografu. Martinowi Scorsese udała się ta sztuka, mimo że jego najnowsze dzieło nie do końca skierowane jest do najmłodszych widzów, jak mogło się wydawać z zapowiedzi.

"Mój tydzień z Marilyn" - recenzja

Premierze najnowsze dzieła Simona Curtisa towarzyszyły głosy, że jest to obraz, z którego niewiele dowiemy się o Marilyn Monroe. Jeżeli ktoś nie wie jeszcze, na co stać było boginię kina to wystarczy, aby sięgnął po jeden z filmów z jej udziałem.

"Big Love" - recenzja

„Więc zabij ją i zabij mnie” - takie słowa śpiewała główna bohaterka, a ja pomyślałam, że mój chłopak siedzący obok wdroży te słowa w życie i mi coś zrobi. Bynajmniej nie z powodu nieszczęśliwej miłości, ale filmu „Big Love”.

"Spadkobiercy" - recenzja

Największa branżowa impreza w przemyśle filmowym, jaką jest rozdanie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, rokrocznie budzi wielkie emocje i daje krytykom i recenzentom temat do dyskusji. Sama nominacja do Oskara jest dla produkcji nielichą nobilitacją, więc na rozmaitych afiszach i plakatach dystrybutorzy dumnie ogłaszają „X nominacji do Oskara, w kategoriach...”.

"Artysta" - recenzja

Gdyby ktoś powiedział, że czarno-biały, niemy film będzie faworytem oscarowej gali, pewnie bym pomyślał, że czas dla niego zatrzymał się w miejscu. Oznaczałoby to wielki krok wstecz dla kina, które przez całe poprzednie stulecie starało się udoskonalać swój spektakl. Czyżbyśmy byli świadkami tęsknoty za przeszłością? 

"Podróż na Tajemniczą Wyspę" - recenzja

Cztery lata po premierze „Podróży do wnętrza Ziemi” hollywoodzcy producenci przypomnieli sobie, że dzieła Juliusza Verne’a na jednym tytule się nie kończą, a okazją do pokazania trójwymiarowych efektów może być nawet najbardziej prostacki scenariusz. Voila! - oto przepis na kino najnowszej, mizernej przygody.

"Ghost Rider: Spirit of Vengeance" - recenzja

Pięć lat minęło od ekranizacji przygód Ducha Zemsty. Ponieważ pierwsza część była "taka sobie" pomyślałem, że twórcy będą równać do najlepszych i połączą rzetelność Singera („X-Men”) z dobitnością Del Toro („Blade 2”). Ostatecznie filmy bazujące na komiksach Marvela produkowane są w dużej ilości i przynoszą duże zyski. Jaka jest druga część?

"Kronika" - recenzja

Niby od dłuższego czasu nasze kina zalewane są przez serie kolejnych ekranizacji komiksów "superbohaterskich" (które, jak twierdzą złośliwi, trudno od siebie odróżnić) i powoli zaczyna się to wszystkim przejadać, ale zawsze wśród nich znajdzie się kilka pozycji starających się podejść do tematu nieco inaczej.

„Żelazna Dama” - recenzja

Nie ulega najmniejszej wątpliwość, że jeżeli ktoś miałby zagrać byłą premier Wielkiej Brytanii, Margaret Thacher to nikt nie zrobi tego lepiej niż Meryl Streep. Dwukrotna laureatka Oscara w „Żelaznej Damie” daje popis swoich umiejętności pozostając główną i, niestety, jedyną atrakcją obrazu.

"Czas wojny" - recenzja

Dynamiczny, pełen napięcia, oszałamiający wizualnie, z doskonałą muzyką i wyraźnie zarysowanymi bohaterami. Wszystkie te słowa doskonale oddają... zapowiedź „Johna Cartera”, którą wyświetlono przed projekcją „Czasu wojny”.

"Jack i Jill" – recenzja

Historia kinematografii zna takie przypadki… Jak śpiewał niegdyś Krzysztof Cugowski: „Scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić i z dialogów wyszło dno, zero, czyli nic.” Nie dodał jednak do owej piosenki kilku istotnych i jakże adekwatnych obecnie wersów.

"Muppety" - recenzja

Pomimo dobrych chęci, odpowiednich funduszy wtłoczonych w produkcję, szeregu muppecich ‘nazwisk’, które od lat przyciągały setki tysięcy fanów przed ekrany TV, pełnometrażowy film sygnowany logiem Disneya po prostu się nie udał. Szkoda, bo potencjał miał jako taki, a oczekiwania względem niego nie były znowuż aż tak wyśrubowane. Cóż więc poszło nie tak?

"Dziewczyna z tatuażem" - recenzja

Oczekiwania odnośnie najnowszego filmu Davida Finchera były co najmniej bardzo wysokie. Nie chodziło nawet o to, że "Dziewczyna z tatuażem" miała zmierzyć się ze szwedzką ekranizacją bestsellerowej powieście Stiega Larssona.

"Człowiek na krawędzi" - recenzja

Od thrillera oczekuje się, aby akcja trzymała nas cały czas w napięciu, a rozwiązania fabularne ograniczą natężenie absurdów. Niestety w amerykańskim kinie już tak jest, że im więcej gwiazd upchanych na milimetr kwadratowy taśmy, tym finalny obraz jest mało strawnym daniem, ale nie jest to bynajmniej powód, aby nagle rzucać się z okna.

"Rzeź" - recenzja

Trudno mi wyjść z szoku po obejrzeniu najnowszej produkcji Romana Polańskiego. Nie oglądałem dotychczas filmu, który przekazałby tyle na temat prawdziwej natury człowieka za pomocą formy zaproponowanej przez reżysera „Pianisty”.

"Underworld": "Przebudzenie" - recenzja

Po poprzedniej części „Underworldu”, ochoczo promowanej przez hasła pokroju: „każda wojna ma swój początek”, twórcy serii postanowili wybiec nieco w przyszłość. Skoro udało się wcisnąć widzom zarzewie konfliktu między wampirami a wilkołakami, to może należy ukazać kres znienawidzonych przez siebie nacji. Każda wojna ma swój koniec?

"Kot w butach" - recenzja druga

Kota w butach poznaliśmy w drugiej części „Shreka”. Od razu pokochały go miliony widzów. Tym razem Kot przeżywa przygody bez swoich starych znajomych, ale za to wprowadza nas w świat, który wcześniej był dla nas zagadką. 

"Sherlock Holmes": "Gra cieni" - recenzja druga

Sądząc po puszczanych w kinach zwiastunach można było spodziewać się, że druga część "Sherlocka Holmesa" w reżyserii Guya Ritchie może być sporym rozczarowaniem. W końcu nie od dziś wiadomo, że SSHS (syndrom standardowego, hollywoodzkiego sequela) jest często bezlitosny dla swoich ofiar - więcej, szybciej, głośniej, bez oglądania się na styl, konwencję i sens.

"Sherlock Holmes": "Gra cieni" - recenzja pierwsza

Nazywa się Sherlock, Sherlock Holmes, agent jej królewskiej... tfu, prywatny detektyw. Dwa lata po premierze obrazu Guya Ritchie mamy okazję ponownie zajrzeć w pielesze Baker Street, aby zobaczyć jak Holmes radzi sobie bez oddanego druha, dr Watsona.

"Dziennik zakrapiany rumem" - recenzja

Słowa kryją w sobie wielką moc, a we właściwych ustach mogą wręcz stać się bronią masowej zagłady. Mogą wyrządzić wiele dobra, ale też wiele krzywdy. Mamią, obiecują, zwodzą, chwalą i koją ból - w zależności od tego, kto ich aktualnie używa.

"Kot w butach" - recenzja pierwsza

Casanova? Zorro? Nie, to Kot w butach! Tego futrzastego pożeracza kobiecych serc nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Kot w butach, który dołączył do bandy Shreka w drugiej części jego kinowych przygód, jest postacią niezwykle barwną.