"Kupiliśmy Zoo" - recenzja
Dodane: 02-04-2012 20:19 ()
„Kupiliśmy Zoo” to ciepły, rodzinny film oraz lek na całe zło tego świata. Obraz Camerona Crowe’a opowiada historię owdowiałego ojca dwójki dzieci, który postanawia, w ramach terapii pogodzenia się ze śmiercią żony, kupić sobie oraz swoim pociechom podupadające zoo i przywrócić mu niegdysiejszą sławę.
Opowieść pełna humoru, no i dzikich zwierząt, w metaforyczny sposób pokazuje jak można poradzić sobie z wszelkimi przeciwnościami: odejściem bliskiej i kochanej osoby, utratą pracy, krnąbrnym synem – bo nie ma lepszego remedium na skołatane nerwy jak ciężka, fizyczna praca i opieka nad dzikimi, czasami niesfornymi, ale w gruncie rzeczy urzekającymi zwierzętami. Bliskość natury pomaga znękanemu ojcu, Benjaminowi Mee (w tej roli Matt Damon jako tata kochający przygody równie mocno jak swoje dzieci), naprawić relacje z synem (Colin Ford) mocno przeżywającym utratę matki. Dylan powoli dostrzega, że życie na wsi nie jest takie najgorsze, a nawet można tam czasem znaleźć dobrego przyjaciela. Natomiast sam Benjamin odkrywa, że potrafi jeszcze obdarzyć uczuciem inną kobietę – Kelly Foster (Scarlett Johansson).
Chociaż "Kupiliśmy Zoo" powiela często wykorzystywany schemat o tym, że człowiek zdobywa mądrość życiową i potrafi na swoją dotychczasową egzystencję spojrzeć z dystansem dopiero wtedy, gdy podejmie wyzwanie ciężkiej pracy, z dala od wygód i miejskiego zgiełku, to nie jest w swoim przekazie nachalny. Obraz zawdzięcza to prawdopodobnie ładnie wkomponowanym scenom wspomnień, pięknym, zachwycającym zdjęciom, a także bardzo dobrej ekipie aktorów. Szczególne uznanie należy się, pomijając rewelacyjnych Damona i Johansson, Maggie Elizabeth Jones grającej siedmioletnią Rosie Mee. Rezolutna oraz niesamowicie inteligentna dziewczynka wywołuje uśmiech na twarzy widza za każdym razem, kiedy pojawia się na ekranie. Jak w każdym filmie tego typu, tak i tu przemycono kilka metafor: a to narodziny piskląt pawia, jako symboliczne nowe życie dla rodziny Mee, a to chorujący kilkunastoletni tygrys, jako nawiązanie do choroby ukochanej mamy.
Koniec końców, „zwierzątkowa” terapia działa kojąco zarówno na bohaterów, jak i na widzów. Z sali kinowej wychodzi się z pozytywnym nastawieniem do życia, a nawet z dziwnym poczuciem, żeby porzucić codzienne troski, kupić żyrafę i spróbować zorganizować jakieś rodzime, przydomowe zoo.
6/10
Tytuł: "Kupiliśmy Zoo"
Reżyseria: Cameron Crowe
Scenariusz: Aline Brosh McKenna, Cameron Crowe
Obsada:
- Matt Damon
- Scarlett Johansson
- Thomas Haden Church
- Colin Ford
- Maggie Elizabeth
- Angus Macfadyen
- Elle Fanning
- Patrick Fugit
- John Michael Higgins
Muzyka: Jon Thor Birgisson
Zdjęcia: Rodrigo Prieto
Montaż: Mark Livolsi
Scenografia: Clay A. Griffith
Kostiumy: Deborah Lynn Scott
Czas trwania: 124 minuty
Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.
comments powered by Disqus