Po ekscytującym epizodzie z bobrami przyszła kolej na bardziej enigmatyczną i metafizyczną opowieść dla najmłodszych, którym przypadły do gustu przygody dzielnego Siuksa – Yakariego.
To elementarne, że w momencie, gdy Sherlock Holmes i doktor Watson opuszczają Londyn, zaczynają dziać się rzeczy, które z powodzeniem mogłyby stać się ich kolejną sprawą.
Do sprzedaży trafiły pierwsze sierpniowe premiery albumów komiksowych, wśród nowości m.in.: ostatni piąty tom przebojowej serii Warrena Ellisa i Daricka Robertsona
„Pierwszorzędny autor drugorzędny” - tak scharakteryzował kiedyś Sienkiewicza Gombrowicz i wbrew pozorom nie była to opinia dyskredytująca, bo Gombrowicz był zbyt inteligentny, by nie doceniać talentu pisarskiego Sienkiewicza.
Poza głównym wydarzeniem zebranym w tomie II wojna domowa, wydawnictwo Egmont sięgnęło po historie poboczne, rozgrywające się w tle starcia między Carol Danvers a Tonym Starkiem.
Napiszmy to od razu i miejmy z głowy. Jean-Jacques Audubon (John James Audubon w wersji anglojęzycznej, jak sam wolał) jest autorem najdroższej książki w dziejach świata.
Zanim o rozpisanej na jedenaście rozdziałów serii „Vei” zrobiło się w Szwecji głośno, pierwszy odcinek ukazał się w tamtejszym magazynie „Utopi” kilka lat wcześniej.
Marvel nie raz i nie dwa pokazał, że umie z wykorzystanego już raz pomysłu wykrzesać jeszcze trochę mocy, oblec znaną fabułę w nowe szaty i podsunąć pod nos spragnionemu wrażeń czytelnikowi.
Egmont wyraźnie pragnie eksploatować cieszące się popularnością przygody szalonego naukowca i jego wnuka, wydając piąty już tom poświęconego im komiksu.
Gdybym miał wybierać, która wersja Spider-Mana jest mi bliższa, Pajączka z sąsiedztwa bujającego się na sieciach i spuszczającego łomot poślednim rzezimieszkom kryjącym się w ciemnych zaułkach Wielkiego Jabłka
Co prawda blask pierścienia Green Lanterna - jednej z najbardziej popularnych osobowości uniwersum DC Comics - po raz pierwszy rozbłysnął już w zamierzchłym roku 1940
Dawno, dawno temu, gdy na kanale TVN7 można było oglądać anime, a J.P.F. wydawał kolejne ciekawe tytuły, polscy fani japońskiej szkoły mogli poznać serię „Slayers”
Geniusz i szaleństwo ponoć nierzadko chadzają parami. Swego czasu uzależniony od czekolady z wysoką zawartością magnezu Grant Morrison zwykł był uchodzić za ucieleśnienie tego zjawiska.
We wrześniu nakładem wydawnictwa Egmont ukaże się Batman: Biały Rycerz autorstwa Seana Murphy'ego, a tymczasem za oceanem ukazała się właśnie kontynuacja tego albumu.
W swojej zdającej się nie mieć końca wędrówce poprzez z mozołem odbudowywaną Amerykę Jeremiah i Kurdy niejednokrotnie mieli okazję napotykać przedstawicieli osobliwych społeczności (vide albumy „Sekta” i „Afromeryka”).