Wczoraj w nocy Marvel Studios ogłosiło wszystkie tytuły 4. fazy MCU, a także zapowiedziało, że dwukrotny zdobywca Oscara Mahershala Ali wcieli się w postać Blade'a w MCU.
W swojej zdającej się nie mieć końca wędrówce poprzez z mozołem odbudowywaną Amerykę Jeremiah i Kurdy niejednokrotnie mieli okazję napotykać przedstawicieli osobliwych społeczności (vide albumy „Sekta” i „Afromeryka”).
W tym roku Marvel Studios przygotowało mnóstwo wrażeń na San Diego Comic-Con. Jednak jest jeden, który wydaje się być przyćmiony przez ogłoszenie tytułów fazy 4.
Primal to najnowszy projekt Genndy'ego Tartakovsky'ego, który przedstawi codzienne, diablo niebezpieczne życie jaskiniowca, gdzie każdy dzień to walka o przetrwanie.
Za oknami jesień latem, a żeby trochę się rozgrzać, postanowiłam zajrzeć do gorącego, pustynnego magicznego Agrabahu i zobaczyć, a raczej nadrobić aktorskiego Aladyna.
Comic-Con w San Diego jeszcze dobrze się nie rozkręcił (apogeum jutro przy okazji panelu serialowego Wiedźmina), a już pojawiają się zapowiedzi nowych produkcji.
Problem z seryjnymi mangami wydawanymi w dość długim odstępie czasowym jest taki, że po kilku miesiącach od lektury poprzedniego tomu, ucieka nam gdzieś wiele wątków.
Za każdym razem, kiedy wydawało się, że historia o Szani vel Suzan Fitzroy vel Lady S w końcu wskakuje na właściwie tory, na czytelnika zamiast fascynującej opowieści czekało jedynie wielkie rozczarowanie
Nie bez przyczyny w trzecim tomie przygód Staruszka Logana znalazła się historia z zamierzchłej przeszłości najbardziej niepokornego swego czasu mutanta z Instytutu Charlesa Xaviera.