Komiksowe podsumowanie 2022 roku

Autor: Redakcja Redaktor: Redakcja

Dodane: 10-01-2023 13:41 ()


Tradycyjnie zapraszamy Was do redakcyjnego podsumowania komiksowego 2022 roku. Poniżej możecie przyjrzeć się naszemu zestawieniu piętnastu komiksów, które wytypowaliśmy do przeglądu najciekawszych, nieszablonowych i intrygujących pozycji, obok których nie można przejść obojętnie. Walka była zażarta, świadczy o tym rekordowe piętnaste miejsce, na którym uplasowały się aż cztery tytuły. Ponadto lider zestawienia wygrał dosłownie o włos. 

 

Miejsce 15 ex aequo: 

X-Statix tom 1 (Mucha Comics), Andy. Opowieść faktograficzna (Timof Comics), Piękna (Kultura Gniewu)Liga SprawiedliwościNajwięksi superbohaterowie na świecie

 

Miejsce 14:

Dni piasku (Non Stop Comics)

 

 Miejsce 13:

Gniew (Mandioca)

 

Miejsce 12:

Męska skóra (Kultura Gniewu)

 

Miejsce 11:

Samotny Wilk i Szczenię tom 1 (Hanami)

 

Miejsce 10:

Rapsodia węgierska (Kurc)

 

Miejsce 9:

Green Lantern: Wojna z Korpusem Sinestro (Egmont)

 

Miejsce 8:

Contrapaso (Lost in Time)

 

Miejsce 7:

Ziemia, niebo, kruki (Mandioca)

 

Miejsce 6:

Samotność komiksiarza (Kultura Gniewu)

 

Miejsce 5:

Silver Surfer tom 1 (Egmont)

 

Miejsce 4:

Blast tom 1 (Mandioca)

 

Miejsce 3:

Powrót do Edenu (Kultura Gniewu)

 

Miejsce 2:

7 żywotów Krogulca (Kurc)

 

Miejsce 1:

Potwory (Mucha Comics)

 

 

Marcin Andrys


To był kolejny udany, by nie rzec wybitny rok, patrząc na ofertę przygotowaną przez rodzimych wydawców. Coraz bowiem trudniej jest wytypować kilka tytułów, które zasługują znaleźć się na szczycie najlepszych pozycji minionych dwunastu miesięcy. Rozmaitość oferty, rozpiętość tematyki, a przede wszystkim ilość tytułów sprawia, że komiksiarze mają w czym wybierać i z pewnością mają jeszcze wiele tytułów do odkrycia. Ceny i inflacja zapewne zastopowały zapędy w dynamicznym poszerzaniu swoich kolekcji, ale myślę, że te najciekawsze, najbardziej intrygujące, a przede wszystkim sprawiające podczas lektury mnóstwo frajdy i wzbudzające emocje tytuły wypełnią biblioteczki rodzimych czytelników. W nowym roku pozostaje zatem życzyć braku podwyżek cen i równie bogatej oferty, pod której znakiem upłynął 2022 rok.

 

15. Węgiel i krzem (Timof Comics) 

14. Słyszeliście, co zrobił Eddie Gein? (Kboom)

13. Blast tom 1 (Mandioca)

12. Silver Surfer tom 1 (Egmont)

11. Ziemia, niebo, kruki (Mandioca)

10. Samotność komiksiarza (Kultura Gniewu)

9.  Mały astronauta (Lost in Time)

8.  Węgierska rapsodia (Kurc)

7.  7 żywotów Krogulca (Kurc)

6. Samotny Wilk i Szczenię tom 1 (Hanami) 

5. Dzieci kapitana Granta (Lost in Time) 

4.  Contrapaso (Lost in Time)

3. X-Statix (Mucha Comics)

2. Powrót do Edenu (Kultura Gniewu)

1. Potwory (Mucha Comics)

 

Paweł Ciołkiewicz

 

  1. Button Man. Cyngiel (Studio Lain)

O tym komiksie zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku. John Wagner i Arthur Ranson przedstawiają opowieść o bezwzględnym zabójcy, który… gra w grę. Chodzi oczywiście o grę w zabijanie. Będący na usługach tajemniczych Głosów Cyngle stają do kolejnych walk na śmierć i życie. I tyle. Nie ma tu drugiego dna. Nie ma żadnych ukrytych znaczeń. Jest za to mnóstwo akcji i przemocy, misternie skonstruowana fabuła oraz świetne rysunki.

  1. Rapsodia węgierska (Wydawnictwo Kurc)

Szpiegowska opowieść rozgrywająca się w przededniu wybuchu drugiej wojny światowej toczy się w spokojnym tempie, choć nie brakuje w niej niebezpiecznych momentów. Max Friedman – były śledczy wyrusza do Budapesztu, by rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw członków francuskiej siatki szpiegowskiej. Niespieszna narracja i eleganckie rysunki Vittorio Giardio powinny spodobać się miłośnikom gatunku.

  1. Jedynaczka (Mandioca)

„Jedynaczka” to piękna i pobudzająca wyobraźnię opowieść o niezwykłej podróży. Mała dziewczynka wybiera się na spacer do swojej babci, ale zanim do niej trafi, przeżywa wiele niesamowitych emocji w prawdziwie baśniowym świecie. Komiks chińskiej artystki Guo Jing jest pełną ciepła opowieścią o tym, że zamiast samotności warto wybrać ryzykowną wyprawę w nieznane.

  1. Pieśń o Renarcie (Timof)

Joann Sfar kultywuje swoje zamiłowanie do rysowania komiksów o zwierzętach. Drugim, obok filozofującego kota, bohaterem jego dzieł staje się lis. Renart w niczym jednak nie przypomina sierściucha należącego do pewnego Rabina. Ten rudy szachraj, kłamca i obieżyświat żyje chwilą i dba tylko o to, by dobrze się bawić. Choć, gdy trzeba, ryzykuje życiem, dla ratowania świata… Opowieści o jego przygodach smakują wybornie.

  1. Na wschód od zachodu. Apokalipsa – rok pierwszy (Mucha Comics)

Jonathan Hickman udowadnia, że potrafi zapanować nad licznymi wątkami, pod warunkiem że pracuje nad autorskimi seriami dla wydawnictwa, które daje swoim twórcom pełną autonomię. Wspólnie z Nickiem Dragottą oraz Frankiem Martinem stworzyli niezwykłą, wielowymiarową opowieść, w której pieczołowicie zarysowane okoliczności społeczno-polityczne postapokaliptycznego świata stanowią efektowne tło dla podróży bohatera.

  1. Gniew (Mandioca)

Komiks Javiera Olivaresa i Santiago Garcii stanowi jedną z wielu prób reinterpretacji nieśmiertelnego dzieła Homera. Autorzy starają się spojrzeć na „Iliadę” w sposób odbiegający od klasycznych schematów interpretacyjnych. Nieszablonowa narracja idzie tu w parze z intrygującą oprawą graficzną.

  1. Bestia (Timof)

„Bestia” autorstwa Zidrou i Franka Pé, to nowa wersja przygód Marupilami – stworzenia powołanego do życia przez André Franquina w roku 1952. Dynamiczna akcja została połączona z umiejętnym poruszaniem drażliwych problemów społecznych. Efektowne i wysmakowane rysunki umiejętnie nawiązują do frankofońskiej klasyki komiksów dla dzieci, ale równocześnie wnoszą do niej świeżość i powagę.

  1. Memento Mori (Timof)

To kolejny komiks o twórcy komiksów. Tym razem jest to jednak poruszający zapis doświadczeń związanych z chorobą, pobytem w szpitalu oraz powolnym powracaniem do zdrowia. I życia. Autobiograficzna opowieść Tiitu Takalo niesie ze sobą optymistyczne przesłanie, pomimo tego, że autorka naprawdę wiele wycierpiała.

  1. Alvar Mayor tom 1: Legendarne miasta (Mandioca)

To pierwszy tomu z przygodami Alvara Mayora. Album zawiera osiemnaście rozgrywających się w XVI wieku opowieści o przygodach tajemniczego przewodnika, który w kolejnych podróżach po Ameryce Południowej poszukuje prawdy o sobie samym. Publikowaną w latach 1977-1986 na łamach magazynu komiksowego „Skorpio” serię stworzyli dwaj giganci – Carlos Trillo oraz Enrique Breccia. I to w zasadzie powinno wystarczyć za rekomendację…

  1. Samotny Wilk i Szczenię tom 1 (Hanami)

Powrót japońskiej klasyki. Kazuo Koike i Goseki Kojima snują opowieść o płatnym zabójcy szukającym zemsty za niesłuszne oskarżenia, które skazały go na tułaczkę. Nowe wydanie to doskonała okazja, by znów zanurzyć się w samurajskim świecie i tym razem doprowadzić wszystko do końca.

  1. Samotność komiksiarza (Kultura Gniewu)

Do komiksów o komiksiarzach mam dużą słabość. Obrazkowe opowieści o twórczych blokadach, frustracjach i marzeniach mają w sobie dwuznaczny i niepokojący urok. Adrian Tomine dodaje do tego sporą porcję przenikliwych obserwacji okraszonych autoironiczną szczerością.

  1. 7 żywotów krogulca (Wydawnictwo Kurc)

Patrick Cothias i André Juillard stworzyli dzieło, które urzeka swoim rozmachem oraz pieczołowitością. Scenarzysta zdaje się wyznawać zasadę, którą wypowiada w pewnym momencie jedna z jego postaci. „Ludzie potrzebują, żeby opowiadać im historie…” Takich historii na pewno potrzeba więcej!

  1. Potwory (Mucha Comics)

Barry Windsor-Smith snuje wielowątkową opowieść o ludzkim cierpieniu, poświęceniu, wyrzutach sumienia oraz skazanym na porażkę dążeniu do odkupienia win, rozprawiając się przy tym bezlitośnie z naiwnościami i płyciznami klasycznych amerykańskich komiksów superbohaterskich.

  1. Mroczne miasta. Niewidzialna granica (Scream Comics)

To kolejny doskonały tom serii „Mroczne miasta” Francoisa Schuitena i Benoita Peetersa. Jest to pełna ukrytych znaczeń i symboli opowieść zanurzona w Borgesowskim sposobie myślenia o akcie kreacji oraz relacji pomiędzy znakiem a rzeczywistością.

  1. Blast tom 1 (Mandioca)

Niesamowity komiks Manu Larceneta pozostaje z czytelnikiem na długo po zakończonej lekturze. Niepokojące studium psychiki człowieka poszukującego swojego miejsca w życiu odsłania najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. To, co najciekawsze czeka nas w kontynuacji tej historii.  

 

Piotr Dymmel

 

  1. NIEPAMIĘĆ ABSOLUTNA (Kultura Gniewu)

Świat „Niepamięci absolutnej” to świat, w którym wszystkiego jest za dużo, a właśnie z nadmiarem Serkowski radzi sobie wybornie, zapełniając kadry wszelkiego rodzaju wymyślnym ustrojstwem. Dla szczególarzy lubujących się w charakternie zarysowanych dekoracjach jest to tytuł godny polecenia.

  1. GENEZA (Kultura Gniewu)

Nieśpiesznie buduje atmosferę, przekonuje wizją artystyczną. Jeśli szukacie solidnego science fiction w klimatach postapo o ambicjach konfrontowania czytelnika z fundamentalnymi zagadnieniami egzystencjalnymi i opartego o relacje między bohaterami, to „Geneza” powinna spełnić wasze oczekiwania.

  1. GIDEON FALLS OMNIBUS (Mucha Comics)

„Gideon Falls”, jak wiele tytułów przed nim, nie jest horrorem spełnionym, ale takim nie miał być w założeniu Jeffa Lemire’a. To autor wierny tematom, które ubierane w przeróżny kostium, zawsze sprowadzają się do tego samego – relacji międzyludzkich. A te, co prawda, potrafią być horrorem, ale prawie nikt nie chciałby trwale utrzymywać się w tym przeświadczeniu. „Gideon Falls” pod względem kreatywności wizualnej olśniewa. Każdy z dwudziestu siedmiu zeszytów serii ma wybitną okładkę. Każdy zeszyt to kolejny etap w to tour de force Sorrentino, łamiącego schematy wizualnego opowiadania, ilustrującego tak abstrakcyjne fenomeny, jak rozpad osobowości, stany depresyjne, lękowe, rozpad świata przedstawionego czy walenia się fundamentów multiwersum wykreowanego przez Lemire’a.

  1. ALVAR MAYOR (Mandioca)

Niewiele w tym roku trafiło mi się lektur czysto rozrywkowych, ale na szczęście przytrafił się Alvar Mayor. Konkwistadorzy, złoto Inków, żądza, okrucieństwo, palące słońce, szczypta magii, psychodeliczne odloty i piękne kobiety. To wszystko ubrane w kapitalne rysunki Bracci juniora i mięsiste, zwarte fabułki Carlosa Trillo. Czekam na więcej.

  1. STWORZYĆ KOMIKS (Kultura Gniewu)

„Stworzyć komiks” nie jest tytułem tak uniwersalnym, jak jego sławny poprzednik. Naczelna idea, której podporządkowana jest treść, zainteresuje przede wszystkim osoby pragnące tworzyć komiksy lub te, które już komiksy tworzą – to oni są najważniejszymi adresatami dzieła McClouda. Jednak ostatni rozdział komiksu to McCloud w najlepszym wydaniu, pełen żarliwości, z pasją roztaczający wizje ewolucji gatunku i wyzwania, jakie stają przed potencjalnymi twórcami w przyszłości. Rozdział ten kończy zaproszenie – obietnica przygody, bo jak przytomnie zauważa autor, każdy komiks zaczyna się pustą przestrzenią białej kartki (w wersji analogowej). Co będzie dalej, zależy wyłącznie od nas.

  1. PESTKA (Kultura Gniewu)

Kultura bierze w tym roku segment obyczajówek. Po pierwsze Tomine, a po drugie Lee Lai. Rodzina, związki, odpowiedzialność i szukanie własnej tożsamości. To wszystko opowiedziane prostym, potocznym językiem, który płynie, nadając historii kształtów i ciała. Równie naturalny, ale zarazem oryginalny i osobny, jest wizualny język amerykańskiej autorki. Warto śledzić.

  1. POWRÓT DO EDENU (Kultura Gniewu)

Zauważalnym novum, z jakim mamy do czynienia w „Powrocie do Edenu”, jest niespotykany dotąd wizualny rozmach i urozmaicenie formalne niuansujące wątki i plany narracyjne opowieści. To cieszy, bo pokazuje, że autor „Domu” ciągle poszerza formułę swoich, w gruncie rzeczy, kameralnych historii. „Powrót do Edenu” to jak dotychczas, najbardziej udane dzieło Paco Roki.

  1. GIANT (Timof)

Bardzo sprawnie opowiedziana historia miasta, którą tworzą historie jego mieszkańców - w tym przypadku - budowniczych wysokościowców. Komiks udowadnia, że o czym byśmy nie pisali i nie mówili, zawsze na końcu zostaną z nami historie intymnych relacji międzyludzkich. Bardzo satysfakcjonująca lektura i równie satysfakcjonująca oprawa graficzna.

  1. NIEBO, ZIEMIA, KRUKI (Mandioca)

Wrażliwość Terrence’a Malicka uchwycona w komiksowych kadrach. Głęboka zaduma nad istotą człowieczeństwa, bezsensem wojny, poszukiwanie sensów wyższych. A te, nie są przesadnie skryte, bo wydają się dostępne zmysłami i zawarte w trzech słowach tytułu. Kojąca, terapeutyczna lektura o tym, że życie może mieć wiele początków.

  1. HOŁD DLA ZIEMI (Timof)

Nie jest to łatwy komiks. Jest erudycyjny, maniakalnie wręcz wyczerpujący poruszane kwestie, oparty o potężny research środowiskowy i tony wywiadów. No, ale tego wymaga szacunek wobec ofiar tej wstrząsającej historii ludzkiej niegodziwości. Dobrze, że powstał.

  1. RZEŹNIA NUMER PIĘĆ (Egmont)

Genialna adaptacja, która wybiła się na oryginalność. Vonnegut, ten narracyjny, literacki żywioł jednak da się przełożyć na obrazy.

  1. GNIEW (Mandioca)

„Gniew” to komiks na wskroś oryginalny. Formalnie oszałamiający, fabularnie zniuansowany w próbie prezentacji uniwersalnych, ludzkich dramatów, ambicji i dążeń. Oparty o mitologiczny wzorzec, mówi o sprawach ważkich zawsze, bo pytania o to, co po sobie zostawimy i jak zapamięta nas przyszłość, nigdy nie ulegają przedawnieniu. „Gniew” był komiksem roku w Hiszpanii dwa lata temu, nie widzę przeciwwskazań, by stał się bardzo mocnym kandydatem do miana komiksu roku w Polsce.

  1. SAMOTNOŚĆ KOMIKSIARZA (Kultura Gniewu)

Intymna relacja z życia zawodowego rysownika. Dziennik neuroz, ale też sytuacji niezwykle komicznych. W pewnym momencie ten wsobny, nerdowski monolog zmienia się w piękną pochwałę życia i staje się aktem zgody z samym sobą, swoim miejscem w życiu, wśród ludzi, najbliższych. Najlepszy komiks Tomine.

  1. BLAST (Mandioca)

Komiks-potwór. Potworny bohater i dno egzystencji, gdzie czai się wolność, a może raczej choroba psychiczna? Takich komiksów się nie zapomina, bo takich komiksów nie ma. Strach czekać na dalszą część tej historii. Nie można się doczekać kontynuacji.

  1. ANDY. OPOWIEŚĆ FAKTOGRAFICZNA (Timof)

Skoro rok temu triumfował Charlie Chan, to w tym roku trzeba oddać honor Andy'emu. Potężna, konceptualna praca, fenomenalna technika użytkowa Typexa i biografia ogarniająca najbardziej trendotwórczy okres w kulturze i sztuce ubiegłego stulecia. Rzecz wybitna.

 

Damian Maksymowicz

 

15. Mały drewniany robot i księżniczka z pieńka (Centrala)

14. X-Statix tom 1: Sławni i martwi (Mucha Comics)

13. Detektyw Miś Zbyś na tropie. 20 tysięcy powodów, żeby odnaleźć Mikołaja (Kultura Gniewu)

13. Męska skóra (Kultura Gniewu)

11. W głowie Sherlocka Holmesa: Sprawa skandalicznego biletu tom 1 (Non Stop Comics)

10. Departament prawdy tom 1 Koniec świata (Non Stop Comics)

9. Siedmiu Żołnierzy. Omnibus (Egmont)

8. Lepsi wrogowie Spider-Mana (Egmont)

7. 47 strun część 1 (Non Stop Comics)

6. Knightfall 2 Upadek Mrocznego Rycerza (Egmont)

5. Lore Olympus tom 1 (You&YA)

4. Silver Surfer tom 1 (Egmont)

3. Ród X/Potęgi X (Egmont)

2. Wojna z Korpusem Sinestro (Egmont)

1. Piękna (Kultura Gniewu)

 

Przemysław Mazur

 

Chciałoby się rzec: ceny rosną, a świat się śmieje. A to z tego względu, że pomimo wojen, zarazy, upadków sieci dystrybucyjnych i rosnących cen produktów wszelakich oferta komiksowych wydawców aktywnych na polskim rynku zdaje się wręcz rozkwitać. Fenomen ten w równym stopniu zaskakuje, co również cieszy. Nic zatem dziwnego, że raz jeszcze chciałby się rzec: „Chwilo trwaj”.

 

  1. Jerry Ordway, Peter Krause i inni, Bohaterowie i Złoczyńcy: Moc Shazama!, Hachette Polska – jedna z najbardziej udanych realizacji znakomitego i wielozadaniowego twórcy w osobie Jerry’ego Ordwaya. Cieszy już tylko wprowadzająca do zasadniczej serii tzw. powieść graficzna wykonana za pomocą pieczołowicie nakładanych na rysunki akwareli. Znać także znamiona gruntownego przemyślenia tej interpretacji legendarnego dla wielu herosa, kompletność świata przedstawionego oraz humor i optymizm sprawiający, że głównemu bohaterowi nie sposób wręcz nie kibicować.
  1. Jeff Lemire, Gabriel Walta, Sztuczna inteligencja, Mucha Comics – jeszcze jedna (po „Descenderze” i „Ascenderze”) próba zmierzania się twórcy uniwersum Czarnego Młota z zagadnieniem transhumanizmu oraz tytułowej sztucznej inteligencji. Tym bardziej udana, że znowuż z wyważeniem użytkująca fabularne instrumentarium w swoim czasie wytworzone przez takich twórców klasycznej science fiction jak m.in. Isaac Asimov i Arthur C. Clarke. Do tego świetnie się spisał ilustrator tego przedsięwzięcia, tj. znany ze zrealizowanego wspólnie z Tomem Kingiem „Visiona” Gabriel Valta. Tego typu komiksowej fantastyki życzyłbym sobie jak najwięcej.
  1. Roy Thomas, John Buscema i inni, Wielkie Pojedynki: Avengers kontra Ultron, Panini – album wyjątkowy już tylko dzięki zebraniu w nim opowieści rozrysowanych przez tak znakomitych plastyków, jak m.in. George Perez i Alan Davis. Choć niezgorzej prezentują się one także od strony fabularnej z racji wysokich tonów dramaturgicznych wygenerowanych przez głównego adwersarza tytułowej formacji. Krótko pisząc, świetnie pomyślana „przekrojówka”.
  1. John Ostrander, John Byrne i inni, Bohaterowie i Złoczyńcy: Legendy, Hachette Polska – uczciwie przyznać trzeba, że zespół twórców oddelegowanych do tego przedsięwzięcia lekko nie miał. Przypadło im bowiem zadanie wykreowania opowieści na miarę wywindowanych do granic możliwości oczekiwań odbiorców o rok wcześniejszego „Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach”. Chociażby z racji skali oddziaływania tego wydarzenia. Mimo że zamierzonego pułapu nie mieli szansy osiągnąć (choćby z powodu znacznie bardziej napiętych terminów realizacji tego projektu), to jednak udało im się zaproponować opowieść, która pomimo ewoluowania modeli narracyjnych preferowanych we współcześnie powstających komiksach także obecnie ma szansę uwieść czytelnika czułego na pełne rozmachu fabuły osadzone w superbohaterskich uniwersach.
  1. Barry Windsor-Smith, Potwory, Mucha Comics – lata i dekady przemijają, a wraz z nim kolejne mody i trendy. Twórca „Broni X” niezmiennie jednak pozostaje jakością samą w sobie, czego ów obszerny zbiór jest dobitnym wręcz przejawem. Choć gwoli ścisłości zdecydowanie bardziej w warstwie plastycznej niż nieco pretensjonalnej fabule.
  1. Mike Butterworth, Don Lawrence, Rozkwit i upadek Imperium Triganu, Księga I, Wydawnictwo Kurc – co prawda ilustrator tego przedsięwzięcia znany jest przede wszystkim z realizowanej na zlecenie Holendrów serii „Storm”; zanim jednak dał im się podkupić, olśniewał jakością swojego talentu i warsztatu właśnie w niniejszym przedsięwzięciu. Toteż świetnie, że w końcu doczekaliśmy się pierwszego zbioru polskiej edycji tej w swojej klasie porywającej realizacji.
  1. Jamie Delano, Mark Buckingham i inni, Hellblazer Jamie’ego Delano t.2, Story House Egmont – niniejszy zbiór (a wraz z nim bardzo udane opowieści „Horrorystka” i „Maszyna strachu”) to dowód na zasadność nostalgii za produkcjami wczesnego Vertigo. Długo przyszło nam czekać na polską edycję interpretacji tytułowej postaci w wykonaniu Jamiego Delano. Niemniej zdecydowanie było warto.
  1. Jean-Michel Charlier, François Corteggiani, Colin Wilson, Młodość Blueberry’ego t. 2, Story House Egmont – zażarty i obfitujący w liczne dramatyczne zwroty akcji konflikt znany jako wojna secesyjna to idealne wręcz pole do wykazania się młodszej wersji centralnej osobowości najbardziej udanego przedsięwzięcia w dotychczasowych dziejach komiksowego westernu. Toteż pomimo braku udziału w tej inicjatywie zajętego autorskimi projektami Jeana „Moebiusa” Girauda także ta „zbiorówka” porywa i angażuje. Z tych właśnie względów nie mogło jej zabraknąć również w niniejszym zestawieniu.
  1. Ed Brubaker, Luke Ross i inni, Proces Kapitana Ameryki, Story House Egmont – mimo że to już ósmy obszerny tom stażu scenarzysty, który dał się poznać od najlepszej strony m.in. przy okazji opublikowanego także u nas „Daredevila”, to jednak najwyraźniej wciąż nie „wystrzelał” się z pomysłów także na tytułową postać. Toteż również ten zbiór okazał się emocjonującą i wartką gonitwą fabularną z udziałem wyrazistych osobowości w ramach klarownie prowadzonych intryg.
  1. Geoff Johns, Ivan Reiss i inni, Green Lantern: Wojna z Korpusem Sinestro, Story House Egmont – mistrz wysokooktanowej rozrywki w najlepszej formie! Co prawda Geoff Johns ma w swoim dorobku co najmniej kilka długowiecznych realizacji (vide nadspodziewanie udany „Batman: Ziemia Jeden” oraz nie w pełni doceniony „Zegar zagłady”); niemniej to jednak pełnowymiarowa konfrontacja z dowodzonymi przez zajadłego adwersarza Hala Jordana Żółtymi Latarniami niezmiennie uważana jest za najbardziej udaną realizację rzeczonego twórcy. W moim przekonaniu nieprzypadkowo.
  1. Mike Grell, Gray Marrow i inni, Bohaterowie i Złoczyńcy: Green Arrow-Łucznicy, Hachette Polska – nie oszukujemy się i powiedzmy to sobie wprost: pomimo grubo ponad trzech dekad od pierwszej prezentacji tej opowieści niezmiennie pozostaje ona najbardziej udaną realizacją (a przynajmniej w moim przekonaniu) z udziałem tytułowej postaci. Dość wspomnieć, że już tylko warstwa plastyczna wciąż urzeka kompozycyjną brawurą oraz kolorystyczną maestrią (brawa dla Julii Lacquement!). Jedna z tych opowieści, która lata 80. XX w. uczyniła (znowuż moim zdaniem) najbardziej owocną dekadą w dotychczasowych dziejach superbohaterskiej konwencji.
  1. Clotilde Bruneau, Pierre Taranzano i inni, Świat Mitów: Gilgamesz, Story House Egmont – już choćby z racji rangi literackiego pierwowzoru tej pozycji najzwyczajniej na tej liście zabraknąć nie mogło. A że przy okazji jest to z powodzeniem i solidnością wykonana inicjatywa, toteż mocna pozycja w tym zestawieniu jest nieprzypadkowa.
  1. Alan Moore, Chris Sprouse i inni, Tom Strong tom trzeci, Story House Egmont – konkluzja sagi tytułowego bohatera, tym razem przy walnym udziale takich scenarzystów jak Geoff Johns, Ed Brubaker i Michael Moorcock wypada niemal równie porywająco, co opowieści rozpisywane przez pomysłodawcę tego projektu. Cała te seria to był kawał świetnego komiksu i aż żal, że na tym już koniec.
  1. Dan Jurgens, Jerry Ordway i inni, Bohaterowie i Złoczyńcy: Godzina Zero. Kryzys w czasie, Hachette Polska – Staroć? Tytuł pośledni? Nie posiada statusu „powieści graficznej wnikliwie i z zaangażowaniem ujmującej wyzwania codzienności u progu społecznego przebudzenia ku modelowi postkonsumpcyjnemu”? I bardzo dobrze, bo tak właśnie powinno być. Dlatego „Godzina Zero” to jedno z tych komiksowych przedsięwzięć, które za każdym razem odświeżam sobie z nie mniejszym czytelniczym entuzjazmem niż przy okazji pierwszej lektury tej umiejętnie czerpiącej z przepastnych zasobów uniwersum DC opowieści.
  1. Paul Dini, Alex Ross, Liga Sprawiedliwości: Najwięksi superbohaterowie na świecie, Story House Egmont – uznane nazwiska nie zawsze stanowią gwarancję wysokiej jakości sygnowanego nimi utworu. W tym jednak przypadku nie może być choćby cienia wątpliwości, że mamy do czynienia z dziełem wyjątkowym. Krótko pisząc: komiksowe piękno (do tego wręcz monumentalne!) w najczystszej postaci.

 

Wyróżnienie specjalne:

Daniel Koziarski, Wojciech Obremski, Polch: Kowal od komiksów, Novae Res – za kolejną, wspólną realizacje (po leksykonie „Od Nerwosolka do Yansa: 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią”) operującego piękną polszczyzną duetu, z powodzeniem poszerzającego zasób literatury przedmiotu z zakresu dorobku rodzimych twórców komiksu.

 

Jakub Syty

 

15. Zamek zwierzęcy 2: Zimowe margerytki (Taurus Media)

14. Węgierska rapsodia (Kurc)

13. Ziemia, niebo, kruki (Mandioca)

12. RIP 1: Ciężko przeżyć własną śmierć

11. Stworzyć komiks (Kultura Gniewu)

10. Mały astronauta (Lost in Time)

9. Węgiel i krzem (Timof Comics)

8. Mroczne Miasta: Brüsel (Scream Comics)

7. Republika czaszki (Lost in Time)

6. 7 żywotów krogulca (Kurc)

5. Miasto wyrzutków: Grobowiec olbrzyma (Non Stop Comics)

4. Dni piasku (Non Stop Comics)

3. Ocean miłości (Mandioca)

2. Męska skóra (Kultura Gniewu)

1. Contrapaso (Lost in Time)

 

Dawid Śmigielski 

 

15. „Kacper i spółka. Uroczysko Szyszymory”, Kultura Gniewu

Niezapomniana podróż do głębi lasu, podczas której wydarzyć może się dosłownie wszystko. Mitologia miesza się tu z popkulturowymi tropami przefiltrowanymi przez słowiańską perspektywę. Wspaniała wyobraźnia Adama Święckiego daje najmłodszym i tym starszym czytelnikom możliwość przeżycia wspaniałej i zaskakującej przygody, po której pączki z jagodami będą smakowały, jak nigdy dotąd. Tak się rodzi nowa klasyka polskiego komiksu.

14. „Saga”, tom 10, Mucha Comics

Brian K. Vaughan i Fiona Staples powracają z przytupem wraz ze swoimi bohaterami nieustannie szukającymi własnego spokojnego miejsca w ogarniętym bezsensowną i brutalną wojną wszechświecie. Autorzy jak zwykle zwracają uwagę na szereg dręczących ludzkość problemów, kamuflując powieść społeczną wulgarnym antruażem space opery.

13. „Lucky Luke na siodełku”, Egmont

Rower na Dzikim Zachodzie? Koncept, który wydawał się nierealizowalny, za sprawą Mawila wypalił z siłą Winchestera. Oto przygody Lucky Luke’a nabierają nowej dynamiki dzięki ekspresyjnej kresce Niemca, który jak żaden inny artysta potrafi rysować sportowe zmagania, jednocześnie tworząc trafną metaforę ludzkiego życia. Scena s samotnym kowbojem odjeżdżającym w stronę zachodzącego słońca nabiera tu wyjątkowego znaczenia.

12. „Muminki”, tom 4, Egmont

Lars Jansson w opowieściach zawartych w ostatnim, czwartym tomie zbiorczym prezentującym przygody Muminków, przeszedł samego siebie, popisując się niezrównanym poczuciem humoru i celnymi obserwacjami na tematy wszelako-egzystencjonalne. Fin poddaje krytyce instytucje małżeństwa, wymiar sprawiedliwości, rządy i sprawujących je polityków, kapitalizm, media i kulturę. Czyni to na tyle trafnie, że jego komiksy są aktualne również i dziś, co powinno nas nie tylko bawić, a wręcz niepokoić. W tej codziennej absurdalnej gonitwie za lepszym życiem regularnie je przegrywamy, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

11. „Dni Piasku”, Non Stop Comics

Są takie opowieści, które balansują na granicy banału, a jednak jej nie przekraczają. Są takie opowieści, które mówiąc o minionej epoce, rozprawiają o współczesnym świecie. Są takie opowieści, które warto przeczytać dla ostatniej, chwytającej za serce sceny. Są takie opowieści, jak „Dni piasku” Aimée de Jongh, która łączy wszystkie powyższe składowe w przejmujący obraz upadku amerykańskiego snu.

10. „Jedzenie/Picie”, Mucha Comics

Dwie ballady poświęcone rzeczom, bez których człowiek nie może żyć – jedzeniu i piciu. W dziele Filipe Melo i Juana Cavi mają one wymiar symboliczny. Wiążą się z poczuciem zwycięstwa i straconej szansy. Tą słodko-gorzką melodię skomponowali autorzy otwarci na smaki tego świata, cechujący się ogromną dozą wrażliwości i unikalnym poczuciem estetyki, dlatego nie usłyszycie tu ani nuty fałszu.


9. „Toppi. Kolekcja. Tom 1: Zaczarowany świat”, Lost in Time

Majestatyczna kreska Sergia Toppiego przenosi nas w oniryczne, zaczarowane światy, dotykając sedna nieuchwytnej magii. Obcowanie z twórczością Włocha to niekończący się sen utkany z setek precyzyjnie postawionych kresek, które kształtują ulotną rzeczywistość, niczym dłuto rzeźbiarza w najtwardszej skale. Maestria.

8. Rapsodia węgierska, Kurc

Dzieło Vittorio Giardino jest lekturą wymagającą i trudną może nawet odrzucającą i hermetyczną, lecz wartą każdej poświęconej jej minuty. To kunsztowny popis scenopisarski oraz przykład wyśmienitej warstwy graficznej. Jego prace pełne są zapachów, smaków i dźwięków, co sprawia, że przed naszymi oczami ożywa Budapeszt roku 1938, dzięki czemu dostajemy niezwykłą sposobność przechadzania się jego pięknymi, aczkolwiek niebezpiecznymi ulicami. Niezapomniany spacer.

7. „Go West, Young Man!”, Lost in Time

Przekrojowa opowieść o tym, jak zdobywano Dziki Zachód. Tiburce Oger wraz z zastępem rysowników gna nas przez pół amerykańskiego kontynentu, ukazując brutalność cywilizacji, mającej wprowadzić ład i porządek w ten rzekomo barbarzyński zakątek świata. Oger niczym doświadczony reportażysta relacjonuje zaistniałe wydarzenia bez ogródek i upiększeń. Ukazuje nam pragnienia ludzi dążących ku lepszemu życiu, gotowych do największych poświęceń. Jednak ziemia obiecana w jednej chwili potrafi zniszczyć każde marzenie.

6. „Ariol. Królicze zęby”, Adamada

Kolejna już porcja przezabawnych przygód osiołka Ariola i jego najlepszego kumpla prosiaka Ramona. Emmanuel Guibert i Marc Boutavant z niezwykłym zaangażowaniem opowiadają o trudach i radościach dzieciństwa oraz pokoleniowych konfliktach w mistrzowsko skomponowanych 10-stronicowych historyjkach. René Goscinny i Jean-Jacques Sempé doczekali się godnych następców, tworzących uniwersalną literaturę (nie tylko) dla dzieci.

5. „Ziemia, niebo, kruki”, Mandioca

Teresa Radice i Stefano Turcioni przenoszą nas do roku 1943 na bezkresne zimowe równiny Związku Radzieckiego, przez które z uporem ku wolności wędrują uciekający z Wysp Sołowieckich niemiecki i włoski jeniec oraz rosyjski strażnik w podwójnej roli zakładnika i przewodnika. Trzy odmienne kultury, trzy spojrzenia na życie i świat i jeden łączący ich język. Język wojny. Oto opowieść o nieprzemijającym pięknie, ludzkiej nieustępliwości i uniwersalnych marzeniach, o których autorzy opowiadają z wrażliwością równą Giuseppe Tornatore, Sergeyowi Bondarchukowi i Grigorijowi Czuchrajowi.

4. „Powrót do Edenu”, Kultura Gniewu

Paco Roca w „Powrocie do edenu” po trosze rozlicza się bolesną przeszłością Hiszpanii i jej mieszkańców, a po trosze próbuje zrozumieć absurdalność sytuacji, w jakiej znalazło się byłe imperium, nad którym niegdyś nigdy nie zachodziło słońce. Ta intymna rodzinna wiwisekcja otwiera (nie)zabliźnione rany społeczeństwa, nieumiejącego mówić o swojej historii, ani się z nią pogodzić. Jednak Roca nie moralizuje. Darzy swoich bohaterów dużą dozą czułości i zrozumienia, tworząc specyficzny komiksowy album z fotografiami, w którym każdy z nas odnajdzie cząstkę własnego rodzinnego życia.

3. „Potwory”, Mucha Comics

Dzieło Barry’ego Windsor-Smitha pełne jest najciemniejszych barw wypełniających naszą egzystencję. Z jednej strony „Potwory” są zapisem ludzkiego bestialstwa, z drugiej siły życiowej gotowej przeciwstawić się największym ekstremom. Anglik zaprosił nas do podróży po ludzkim umyśle, będącym labiryntem bez wyjścia, po to, abyśmy zmierzyli się z ukrytymi tam bestiami. I wbrew pozorom, tę walkę można wygrać.

2. „7 żywotów Krogulca”, Kurc

Monumentalna opowieść o samozwańczym obrońcy biednych i pokrzywdzonych – Krogulcu, który próbuje zbawić XVII wieczną Francję ode złego, ale najpierw musi odpokutować własne przewiny. Misternie rozpisana intryga rozgrywająca się na przestrzeni ćwierćwiecza, nie pozwala ani na chwilę odetchnąć od zaistniałych wydarzeń. Patric Cothias i André Juillard skupili się na każdym, nawet najmniejszym detalu, oddając precyzyjnie charakterystykę ówczesnego świata, tworząc niezapomniany dramat o nieubłaganym losie, wobec którego jesteśmy niczym.

1. „Silver Surfer”, tom 1, Egmont

W tym roku ukazało się wiele „mocniejszych” i trudniejszych w odbiorze komiksów, jednak w dzisiejszym świecie potrzebujemy w większym stopniu niż w poprzednich latach optymistycznych historii. Silver Surfer Dana Slotta i Michaela i Laury Allerdów to komiksowa poezja, która udanie rozprawia o najbardziej dręczących nas sferach życia, dotykając sedna człowieczeństwa przy pomocy szeregu pozytywnych emocji. Gdyby Alan Moore kiedykolwiek miał napisać komiks o Srebrnym Surferze, to chciałby stworzyć właśnie takie dzieło.


comments powered by Disqus