Bohaterowie „Epoki lodowcowej” ponownie wracają na ekrany kin – tym razem nawet w trzech wymiarach. Nie dokonam przełomowego odkrycia, jeżeli powiem, że trzecia część smakuje paskudnie niczym odgrzewany kotlet. A wszystko zaczęło się dawno, dawno temu, w zimnej galaktyce, kiedy mamuty spotkały park jurajski…