Purpura imperatora jest pozycją, o której ciężko jest jednoznacznie powiedzieć, czy jest zła, czy dobra. Czytając Purpurę znudzenie mieszało się z ekscytacją, a zawód spowodowany przez rzeczy, których się spodziewałem (a nie dostałem ich) współgrał z zachwytem wynikającym z zupełnie innych czynników, o których nawet nie dane było mi pomyśleć.