Można na "Sędziego Dredda" z 1995 roku narzekać długo i mocno, ale trudno zaprzeczyć, że kwadratowa szczęka Sylvestra Stallone'a, wystająca spod przyciemnianej szyby jego hełmu, dowodzi słuszności tej konkretnej decyzji obsadowej. Karl Urban, czyli Dredd AD 2012, widziany na pierwszych fotkach promocyjnych wypadał w tym porównaniu raczej blado - taki sobie, "zwyczajny" mundur i mina zdająca się mówić "chcę wyglądać groźnie".