„Vasco – wydanie zbiorcze” księga 8 - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 20-12-2024 22:58 ()


Po przeszło dwudziestu odsłonach dzieła swojego życia (czyli oczywiście serii „Vasco”) Gilles Chaillet doszedł najwyraźniej do wniosku, że przy tworzeniu kolejnych odsłon tego wciąż popularnego przedsięwzięcia ograniczy się do tworzenia fabuł. Warstwę plastyczną powierzył natomiast rysownikowi Frédéricowi Toublancowi, o dziwo łudząco przypominającego właśnie Vasca Baglioni!

Można jednak pokusić się o przypuszczenie, że decydujący wpływ na decyzje Chailleta miały inne niż wspomniane podobieństwo czynniki. Pierwszy to stan zdrowia klasyka frankofońskiego komiksu historycznego, który w owym czasie (tj. po roku 2005) młodzieniaszkiem niestety już nie był. A nie da się ukryć, że jego maniera plastyczna należała do wyjątkowo pracochłonnych i twórczo absorbujących. Drugim czynnikiem okazała się wprawne imitowanie przez Toublanca stylu swojego bardziej doświadczonego kolegi. Tym samym zaistniały warunki, by pomimo mniejszej niż dotychczas wydajności pomysłodawcy „Vasco” ta ceniona inicjatywa twórcza trwała i dalej się rozwijała. Stąd wynikł niniejszy zbiór, zawierający pochodną współpracy obu panów, wspomaganych przy tym przez kolorystyki - Isabelle Drouaillet i Chantal Defachelle.  

Zaskoczeń nie ma, bo czuwający nad całością projektu Chaillet dołożył starań, by wizualna spójność z jego własnymi pracami została zachowana. Z kolei Toublanc zapewne nie miał w planach przeciwko tym założeniom oponować, bo zaangażowano go przecież w ściśle sprecyzowanym celu. Toteż podobnie jak w poprzednich wydaniach zbiorczych, także tutaj dojrzałe średniowiecze z całym bogactwem kultury materialnej tej epoki (swoją drogą znamionującej również wyrafinowanie i złożoność ówczesnej kultury duchowej) zostało ujęte ze skrupulatnością wręcz zegarmistrzowską. Gwoli ścisłości Toublanc ustępował pod tym względem twórcy serii, przez co okazjonalnie przytrafiały mu się typowe dla nabierających wprawy twórców błędy rysunkowe (m.in. nie zawsze właściwie ujęte skróty perspektywiczne). Ogólnie jednak okazał się on właściwie dobraną osobą, dzięki czemu mamy do czynienia z naturalnym, wolnym od ewentualnych „zgrzytów” przejściem do tzw. ciągu dalszego serii.  

Spójność z poprzednimi jej odsłonami jest tym bardziej uchwytna w warstwie fabularnej. Nic w tym zresztą dziwnego, skoro odpowiadał za nią nie kto inny jak Gilles Chaillet. Toteż nieprzypadkowo Vasco po raz kolejny wmieszany został w intrygę polityczną obejmującą swoim zasięgiem Królestwo Francji, iberyjską Kastylie i emirat Granady (a przy tym dwa fabularnie „sprzężone” albumy tego zbioru: „Czarną panią” i „Białą śmierć”). Stąd wśród jej uczestników nie zabrakło koronowanych głów, kościelnych hierarchów oraz ówczesnej arystokracji pieniądza, z której wywodził się przecież tytułowy bohater. Nie dość na tym dali o sobie znać również „starzy, dobrzy znajomi” z poprzednich odsłon serii (m.in. „Psów Bahrama Gura”), często zresztą tutaj „cytowanych”. Vasco nie ma zatem powodu, by narzekać na brak okazji do wykazania się swoją bystrością oraz doświadczeniem w tego typu „imprezach”, a i nie raz zmuszony jest sięgnąć po tzw. nagą stal. Wieńcząca ten tom „Przeklęta wioska” to zapis wydarzeń również dla wspomnianego protagonisty wymagających, aczkolwiek zgodnie z tytułem epizodu, tym razem rozgrywających się w skali lokalnej. Złożoność tej opowieści oraz jej wiodąca intryga, czynią z niej jeden z najciekawszych „momentów” całej serii.

Jak przystało na twórcę aktywnego w przestrzeni nachalnie laicyzowanych krajów frankofońskich, Gilles Chaillet już wcześniej nie zdołał uniknąć ahistorycznych i zarazem tendencyjnych ocen „portretowanej” przezeń epoki. Dość wspomnieć przewrotne ujęcie osoby papieża Klemensa VI (1342-1352) w albumie „Więzień szatana” oraz powielanie sfalsyfikowanej wizji ruchu katarskiego („Droga do Montségur”). Nie inaczej sprawy mają się również w zebranych tu albumach, wpisujących się w dawno już skompromitowany trend interpretowania dojrzałego średniowiecza jako tzw. ciemnych wieków. Jak zatem widać okoliczność zaistnienia w tym okresie imponujących obiektów architektonicznych, które z takim pietyzmem autor serii zwykł całymi latami rozrysowywać, najwyraźniej nie wzbudziły w nim refleksji, co do wiarygodności „znanych znawców”, deprecjonujących znaczenie osiągnięć wspomnianej epoki. Bariery mentalne bywają jednak nie do sforsowania i przynajmniej na tym etapie rozwoju niniejszej serii znać, że ich „niewolnikiem” pozostawał także Gilles Chaillet. Na chociaż symboliczne usprawiedliwienie tego autora wypada dodać, że identycznie sprawy miały się w przypadku wielu innych autorów z obszaru rozwojowego kultury frankofońskiej – by wspomnieć chociażby publikowanych również u nas Philippe’a Jarbineta („Pamięć popiołów”) i  Richarda D. Nolane („Milenium”).

Przy tej okazji można jednak pogratulować rozbrajającej wręcz (a przy tym prawie na pewno niezamierzonej) szczerości Frédéricowi Toublancowi, który w kontekście ewentualnego uwzględniania w fabułach Chailleta wątków muzułmańskich stwierdził, że „(…) temat obracający się wokół świata arabskiego jest niewątpliwie drażliwy, co odstrasza wielu autorów, którzy obawiają się, że opinia publiczna może im przypisać interpretacje, uprzedzenia i inne ukryte motywy” (fragment dodatku z zamieszczonego na końcu niniejszego zbioru). Jak jednak widać także po zaprezentowanych w tej „księdze” opowieściach „ojciec” Vasca nie miał takich oporów w kontekście cywilizacji łacińskiej… Przypadek?

Nie wnikając w sedno tego problemu (wszak mogłoby ono okazać się „niewątpliwie drażliwe”…) pracę wykonaną przez wspomnianego chwilę temu autora (a także wspierających go plastyków), zebraną w przybliżonym zbiorze, z pełnym przekonaniem trzeba uznać za kolejny przejaw kumulacji jego zaangażowania, talentu i wieloletniego doświadczenia w komiksowym fachu. Tym bardziej cieszy, że przed nami jeszcze dwa spotkania z niepoprawnym obieżyświatem w osobie protagonisty tej w swojej kategorii klasycznej już serii.

 

Tytuł: „Vasco – wydanie zbiorcze” księga 8

  • Tytuł oryginału: „Vasco – intégrale – Livre 8”
  • Scenariusz: Gilles Chaillet
  • Rysunki: Frédéric Toublanc
  • Kolory: Isabelle Drouaillet, Chantal Defachelle
  • Tłumaczenie z języka francuskiego: Paweł Łapiński
  • Wydawca wersji oryginalnej (w tej edycji): Dargaud-Lombard
  • Wydawca wersji polskiej: Wydawnictwo Kurc
  • Data publikacji wersji oryginalnej (w tej edycji): 1 lutego 2013
  • Data publikacji wersji polskiej: 24 października 2024
  • Oprawa: twarda
  • Format: 217 x 296 mm
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Liczba stron: 160
  • Cena: 139 zł

Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w osobnych albumach: „La dame noir” (18 stycznia 2008), „La mort blanche” (6 grudnia 2009) i „Le village maudit” (12 lutego 2012). 

 

Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji.   

Galeria


comments powered by Disqus