„Skarga Utraconych Ziem. Cykl Czarownice” tom 2: „Inferno” - recenzja
Dodane: 29-06-2021 23:45 ()
Co najmniej od albumów wchodzących w skład cyklu „Rycerze Łaski” znać było, że przeszłość wyspiarskiej krainy Eruin Dulea sięga zamierzchłych, spowitym mrokiem pogaństwa czasów. I rzeczywiście pierwsza odsłona cyklu „Czarownice” wykazała, że podsycone całkiem licznymi wzmiankami oczekiwania okazały się uzasadnione. Co prawda dawne potęgi niegdyś niepodzielnie władające wyspą zdecydowanie przygasły. Aczkolwiek siła oddziaływania magii wciąż pozostaje znaczna.
Dzieje się tak za sprawą tytułowych dla tegoż cyklu czarownic, które pomimo zdecydowanej dominacji feudałów (notabene w większości uznających zwierzchność króla Brendama) nie zamierzają porzucać zamiarów zwiększenia swoich wpływów. Znać to było już we wzmiankowanym, poprzednim tomie, gdy w kontekście ewentualnego następstwa monarszego tronu zarysował się zaczyn konfliktu na tle ujawnienia się nieślubnego syna aktualnego władcy. Tymczasem nieco młodszy wiekiem, acz wywodzący się z prawego łoża Elgar (a w jeszcze większym stopniu jego matka) ani myśli ustępować miejsca „przybłędzie” w osobie Viviena. Generuje to stary niczym najstarsze hierarchie społeczne model konfrontacyjny, w którym o braniu jeńców nie może być mowy. Wobec przesilenia na szczytach wyspiarskiej władzy nie mogą pozostać obojętne także czarownice. Choćby z tego względu, że w owej przepychance bierze udział jeszcze jedna strona biegła w czarnoksięstwie. I – co więcej – zmierzająca do wskrzeszenia w swoim czasie skutecznie zneutralizowanego demona znanego jako Czarnogłowy.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze i do tego nie zawsze udane dokonania Jeana Dufauxa (tj. scenarzysty tego przedsięwzięcia), „Inferno” okazało się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. O ile w przypadku ilustratorki Béatrice Tillier bardzo wysoka jakość jej pracy została zachowana (co swoją drogą widać już po „klimatycznej” kompozycji okładkowej), o tyle tym razem wspomniany scenarzysta zachował umiar w szermowaniu nie zawsze w pełni przemyślanymi (by nie rzec, że niekiedy wręcz niedorzecznymi) konceptami. Do tego „zagęścił” główną intrygę licznymi elementami, które korzystnie wpływają na stopień jej złożoności. Da się przy tym odczuć, że mamy do czynienia z momentem faktycznie przełomowym, w którego efekcie dalekosiężnym zmianom ulegnie mapa wpływów i zależności na Eruin Dulea. Także czynnik nadprzyrodzony (w tym nade wszystko z odniesieniami do Czarnogłowego) ulokowano w strukturze tej opowieści przekonująco i równocześnie z potencjałem rozwojowym. Do tego stopnia, że aż chciałoby się rzec, iż w przypadku tej realizacji mamy do czynienia z jednym z najbardziej udanych dokonań w jego dotychczasowym dorobku. Choć równocześnie warto mieć na uwadze, że Dufaux należy do kategorii twórców wyróżniających się, acz bez oznak błyskotliwości.
Ponownie od jak najlepszej strony zaprezentowała swój talent i warsztat przywoływana Béatrice Tillier. Pozostając bowiem w tradycji nieodżałowanego Philippe’a Delaby'ego, „utkała” ona świat kreowany z mnogości szczegółów, nadając mu tym samym przekonującej zjawiskowości. Wprawnie prowadzona kreska idealnie pasuje do realiów wypełnionych bogactwem kultury materialnej i nastrojowymi plenerami. Także dynamika wymagających jej zaistnienia scen (w tym także batalistycznej) jest nie tylko bez zarzutu, ale wręcz porywa niczym w pracach skądinąd znanego Dongzi Liu (zob. „Królewska krew”). Tym samym szanowna autorka z powodzeniem odnalazła się w gronie znakomitych przecież plastyków, do których zalicza się wspomniany współtwórca serii „Murena” oraz oczywiście Grzegorz Rosiński. Krótko pisząc: warto. W tym zwłaszcza przypadku dla odbiorców takich utworów jak „Mgły Avalonu” Marion Zimmer Bradley (niech jej ziemia ciężką będzie) czy spopularyzowanej bestsellerowym serialem „Gry o tron” George’a R.R. Martina.
Tytuł: „Skarga Utraconych Ziem. Cykl Czarownice” tom 2: „Inferno
- Tytuł oryginału: „Complainte des Landes perdues-Cycle 3 volume 2-Inferno”
- Scenariusz: Jean Dufaux
- Rysunki i kolory: Béatrice Tillier
- Koncepcja graficzna: Piotr Rosiński/Libertago
- Tłumaczenie z języka francuskiego: Wojciech Birek
- Wydawca wersji oryginalnej: Dargaud
- Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
- Data publikacji wersji oryginalnej: 11 stycznia 2019 r.
- Data publikacji wersji polskiej: 16 czerwca 2021 r.
- Oprawa: twarda
- Format: 24 x 32 cm
- Druk: kolor
- Papier: kredowy
- Liczba stron: 56
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji
Galeria
comments powered by Disqus