„Skarga Utraconych Ziem” - recenzja
Dodane: 18-10-2020 21:38 ()
„Skarga Utraconych Ziem” to już trzecia pozycja wchodząca w skład „Kolekcji dzieł wybranych Grzegorza Rosińskiego” i tak jak wydane wcześniej „Western” i „Zemsta hrabiego Skarbka” udowadnia ona, że nasz rodak miał niebywałe szczęście do scenarzystów z nim współpracujących. Być może gdyby wcześniej porzucił pracę nad „Thorgalem”, to jego artystyczny dorobek w świecie komiksu (nie deprecjonując tego, co osiągnął) byłby o wiele ciekawszy, a na pewno opiewałby w bardziej różnorodne tematycznie pozycje…
Wspólne dzieło Jeana Dufaux i Grzegorza Rosińskiego to fantasy, co prawda nie tak spektakularne, jak przygody dzielnego Thorgala, ale też zdecydowanie od nich mroczniejsze. Ponury i posępny klimat ciąży nad całą opowieścią o dzielnej Sioban, córce Białego Wilka zabitego przez maga Bedlama w wielkiej bitwie pod Nyr Lynch. I tak oto wyspa Eruin Dulei pogrążyła się w ciemności, a każdy jej zakamarek wypełniało zło, gotowe na wszystko, aby utrzymać swoje panowanie. Jednak wśród ludu krąży legenda o Skardze Utraconych Ziem, która pewnego dnia zabrzmi, odmieniając los kraju.
Obserwując na pierwszej stronie wyłaniający się z mgły okręt przybijający do wybrzeża Eruin Dulei, mimowolnie zostajemy wciągnięci w brutalną, ale i pełną piękna opowieść o niekończącej się walce dobra ze złem. Jean Dufaux i Grzegorz Rosiński z polotem tworzą historię z archetypicznymi bohaterami i klasycznymi wątkami. Nie silą się na oryginalność, nie błądzą po niezbadanych ścieżkach, szukając czegoś, co mogłoby zaskoczyć, czy zaszokować czytelnika. Konsekwentnie budują swój własny świat, przestrzegając jego praw. I wbrew pozorom, to największa siła ich dzieła. Przewidywalność niektórych wydarzeń i zachować poszczególnych postaci wcale nie oddziałują negatywnie na „Skargę Utraconych Ziem”, bo to bardzo dobrze napisany, świetnie narysowany i fantastycznie pokolorowany komiks.
Dufaux, Rosiński i partnerującą im Graza nie idą w rozbuchanie, wolą kameralność. Skupiają się na detalach, atmosferze i relacjach międzyludzkich, które, co prawda nie są przesadnie rozbudowane, ale każde działanie bohaterów jest wystarczająca umotywowane, a ich cele/pragnienia czytelne i realne. Nie mamy zatem żadnych wątpliwości, po jakiej stronie się opowiedzieć. Wszystko, co złe jest zdeformowane, niecne, obrzydliwe, krwawe i ciemne. Na przeciwnym biegunie stoi jasnowłosa, młoda Sioban czy zapomniany piękny rycerz – Kyle z Klanach. Tylko tajemniczy Seamus – Wojownik Łaski o pochmurnych obliczy odziany w czarne szaty wydaje się postacią niejednoznaczną, choć w miarę rozwoju akcji jego rola w mających nadejść wydarzeniach zostaje szybko ujawniona (zdecydowanie nazbyt szybko).
Mroczny klimat unoszący się nad „Skargą Utraconych Ziem” jest zasługą Rosińskiego i Grazy. Plansze wprowadzają nas w nastrój niepewności. Nad Eruin Dulei z rzadka świeci słońce, a nawet kiedy jego nieliczne promienie sięgają twarzy bohaterów, są one przyćmione, jakby wyblakłe. Rosiński i Graza włożyli ogrom w pracy, aby zobrazować dominujące tu zło w magicznych rytuałach, potworach, wypowiedzianych zaklęciach, strojach rycerzy służących ciemnej stronie czy zamczysku Bedlama w kształcie ogromnej ludzkiej czaszki. Prawdziwie makabryczny wymiar przyjmuję tu przyjęcie weselne Sioban, na którym goście będą raczeni dość osobliwym daniem. Zamkowe lochy z salą tortur, dzięki mistrzowskiemu operowaniu światłocieniem kojarzą się z najgłębszą piekielną czeluścią, a odrażające twarze pozbawione krzty szlachetności przeciwników Sioban z hordą kreatur gotowych żywcem pożreć córkę Białego Wilka.
„Skarga Utraconych Ziem” to tęsknota za legendami o odważnych wojowniczkach i wojownikach walczących ze złem. Gotowych poświęcić własne życie dla rodowej spuścizny i honoru. Romantyczne dzieło Dufaux, Rosińskiego i Grazy melancholijnie przypomina nam o czasach, kiedy dobro nie miało aż tylu odcieni, a każdy nawet najczarniejszy mrok można było przezwyciężyć czystością własnych intencji. Takich opowieści zawsze będziemy potrzebować.
Tytuł: Skarga Utraconych Ziem
- Scenariusz: Jean Dufaux
- Rysunki: Grzegorz Rosiński
- Przekład: Wojciech Birek
- Wydawca: Egmont
- Data publikacji: 16.09.2020 r.
- Liczba stron: 264
- Format: 234x312 mm
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- ISBN: 978-83-281-4255-8
- Cena: 119,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus