Paweł Ciołkiewicz „Moje komiksy. Vol.1: Od Tajfuna do Supermana” - recenzja
Dodane: 20-11-2019 21:06 ()
Czytelnikom portalu „Paradoks” (a przy okazji także magazynu „Esensja” i „KZ”) Pawła Ciołkiewicza przedstawiać nie trzeba. Na ten bowiem moment jest on w polskim internecie jednym z najbardziej aktywnych komiksowych recenzentów. Nie dość na tym wspomniany udziela się także jako prelegent przy okazji takich przedsięwzięć jak Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi czy Lubelskie Spotkania z Komiksem. Tym razem za sprawą współpracy z Wydawnictwem Kurc rzeczony zaproponował pełnowymiarowy zbiór tekstów poświęconych właśnie komiksowemu medium.
„Moje komiksy. Vol.1”, bo o tym zbiorze oczywiście mowa, można śmiało uznać za swoistą podróż sentymentalną autora po tytułach szczególnie dlań ważnych, a przy okazji zjawiskach istotnych dla historii i rozwoju gatunku. Co więcej, w wykonaniu osoby, która najwyraźniej nie rości sobie prawa do dzielenia poszczególnych konwencji na „lepsze” i „gorsze” (czego niestety nie ustrzegli się m.in. realizatorzy serialu dokumentalnego „Komiks – IX sztuka wyzwolona”, ewidentnie niedoceniający komiksu superbohaterskiego). Każdą z nich stara się natomiast ująć w ramy rzeczowej analizy. Niemniej po kolei.
Swoją podróż poprzez osiągnięcia twórców udzielających się na komiksowej niwie autor zbioru rozpoczyna od tytułu wedle jego słów szczególnie dlań ważnego, tj. czwartej odsłony perypetii Tajfuna, Kriss i Maar. „Monstrum” – bo o tym tytule mowa – odcisnęło na tyle trwałe piętno w świadomości ówczesnej „wersji” autora, że owa okoliczność ma swoje konsekwencje do dziś. Przejawem tego jest właśnie publicystyka rzeczonego oraz kompozycje rysunkowe inspirowane dokonaniami m.in. Henryka Jerzego Chmielewskiego czy Tadeusza Raczkiewicza (notabene pomysłodawcy przygód Tajfuna). Wspomnienie „Monstrum” okazało się zresztą pretekstem do przybliżenia wybranych utworów Raczkiewicza (w tym m.in. postapokaliptycznej „Tajemnicy Kamiennego Lasu” według scenariusza Piotra Ponaczewnego). Nie zabrakło przy tym omówienia recepcji komiksów gubińskiego twórcy oraz swoistego, drugiego życia tego autora po dotarciu doń Bartosza Kurca i zaproszenia na łódzki festiwal w 2005 r. Na marginesie wypada nadmienić udział Ciołkiewicza w antologii powstałej z okazji XXX-lecia debiutu wąsatego speca od rozwałki.
Charakterystyka dokonań jednego z najbardziej cenionych twórców komiksu udzielających się na łamach „Świata Młodych” (bo to właśnie w tym tytułem prasowym współpracował Raczkiewicz) to oczywiście dopiero początek przemierzania różnorodnych „rewirów” komiksowego medium. Ów „szlak” poznawczy wiedzie zatem od frankofońskiego komiksu środka („Thorgal”), poprzez rodzimą klasykę (komiksy Janusza Christy) po zatłoczone wszechświaty amerykańskich superbohaterów. Jak już wyżej zasygnalizowano, w żadnym z zebranych tu tekstów nie sposób dopatrzyć się uprzedzeń wobec którejkolwiek z omawianych konwencji tudzież nadspodziewanie częstego dążenia do deprecjonowania części z nich. Miast tego zaproponowano rzeczową analizę z uwzględnieniem kontekstu historycznego, uwarunkowań rynkowych oraz etapu rozwoju kultury popularnej. Z owej mozaiki tekstów wyłania się przekrojowa wizja zróżnicowanego i zarazem dynamicznie rozwijającego się medium, klarownie sformułowany przekaz nie tylko dla zadeklarowanych wielbicieli komiksu, ale też dla osób, które w ramach pogłębiania swojej wiedzy ogólnej życzyłby sobie rozpoznać również tę sferę twórczej aktywności.
Jak to na ogół przy lekturze tego typu opracowań bywa, w niektórych zagadnieniach można się z autorem tej pozycji nie w pełni zgadzać (np. w przekonaniu piszącego te słowa zbyt przychylna ocena interpretacji kultury popularnej w wykonaniu przedstawicieli tzw. szkoły frankfurckiej). Nieprzypadkową byłaby ponadto polemika z Ciołkiewiczem co do jednoznacznie krytycznej oceny Fredricka Werthama, autora głośnej książki „Seduction of the Innocent” tudzież twierdzeniem, w myśl którego historia komiksu superbohaterskiego w początkach lat 60. XX w. „zmierzała do końca”. Przyznać jednak trzeba, że w odróżnieniu od nie zawsze silących się na obiektywizm m.in. cytowanych także w tym opracowaniu Seana Howe’a i Reeda Tuckera Ciołkiewicz ocenia dany problem z więcej niż tylko jednej perspektywy. Stąd rzeczowe przybliżenie domniemanego plagiatu jednego z konceptów Papcia Chmiela, którego jakoby miał się dopuścić Jerzy Kalina, realizując swój projekt pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. To zresztą charakterystyczna postawa autora niniejszego opracowania, tj. chęć podjęcia dialogu nawet z epatującymi swoją ignorancją (a przy okazji samozadowoleniem) dyletantami tudzież koniunkturalistami dążącymi do medialnego rozgłosu (o czym więcej w końcowej części książki).
W przypadku niniejszego opracowania mamy zatem do czynienia z refleksjami autora, który ewidentnie czuje to medium i wie, o czym pisze, czego nie dało się powiedzieć np. o swego czasu posługującym się zbyt kategorycznymi ocenami Stanisławie Barańczaku. Równocześnie nie popada on w emfazę z racji szczerego zachwytu znaczącymi przejawami twórczości komiksowych artystów, lecz stara się zachować dystans stosowny dla czujnego badacza podjętej tematyki. Znać przy tym duże rozeznanie w literaturze przedmiotu, opracowaniach kulturoznawczych, przydatnych przy interpretacji komiksowych fabuł (m.in. teorii Josepha Campbella), a także opiniach rodzimych recenzentów. Natomiast przynajmniej dwukrotnie rzeczony prezentuje raczej zbyt optymistyczną wizję relacji w krajowym środowisku komiksowym (m.in. w kontekście publikacji Wydawnictwa Komiksowego). Z drugiej strony ta okoliczność korzystnie świadczy o usposobieniu Ciołkiewicza i być może także z tego względu próżno doszukiwać się w tej pracy przejawów nieuzasadnionego wyzłośliwiania się, zjawiska całkiem częstego w polskiej publicystyce komiksowej. Choć tam, gdzie jest to faktycznie wskazane (np. w rozdziale poświęconym komiksom autobiograficznym), nie zabrakło także celnej ironii. Równocześnie autor wykazuje brak złudzeń co do sedna współczesnego przemysłu rozrywkowego.
„Komiksoteka” wzbogaciła się zatem już o czwartą i niewątpliwie wartą rozpoznania pozycję. Tak jak wzmiankowano przy okazji refleksji o drugiej z wydanych w tej serii prac autorstwa Sebastiana Chosińskiego („Czas na Relax”) przed nami jeszcze zbiór tekstów Macieja Parowskiego pt. „Każdy komiks jest fantastyczny” oraz opracowanie Arkadiusza Florka („Świat dzielnych wojów”). Niewykluczone zresztą, że doczekamy się dalszego ciągu refleksji Pawła Ciołkiewicza. Jak zatem widać perspektywy poszerzenia literatury przedmiotu z zakresu znajomości komiksowego medium są obiecujące.
Tytuł: „Moje komiksy. Vol.1: Od Tajfuna do Supermana”
- Autor: Paweł Ciołkiewicz
- Zdjęcie na froncie okładki: Agnieszka Kurc
- Wydawca: Wydawnictwo Kurc
- Data publikacji: 30.11.2019 r.
- Oprawa: miękka
- Format: 16,5 x 23,5 cm
- Druk: czarno-biały
- Papier: offset
- Liczba stron: 256
- Cena: 44,90 zł
comments powered by Disqus