Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego niż bycie złoczyńcą. Żadnych zakazów, żadnych praw, hulaj dusza piekła nie ma. Ot sielanka na co dzień. Autorzy „Jak ukraść Księżyc” pokazują, że egzystencja geniusza zła nie do końca jest usłana różami.