„Star Trek Voyager: Wyzwanie dla Siedem” - recenzja
Dodane: 18-02-2023 11:31 ()
Nie przedobrzając nadmiernie z pośpiechem, acz konsekwentnie wydawnictwo Story House Egmont poszerza swoją ofertę komiksowych produkcji osadzonych w uniwersum Star Treka. Jednak o ile każda z dotychczas zaprezentowanych fabuł koncentrowała się na dwóch najbardziej popularnych załogach Gwiezdnej Floty Zjednoczonej Federacji Planet (tj. rzecz jasna dowodzonych przez Jamesa Tiberiusa Kirka oraz Jeana-Luca Picarda), o tyle tym razem jest okazja „odnaleźć” się na pokładzie jednostki wspomnianej organizacji oznaczonej jako Voyager-NCC-74656.
Dodajmy, że na swój sposób wyjątkowej. Do tego nie tylko ze względu na techniczne zaawansowanie tegoż okrętu oraz wyjątkowego dowódcę (funkcję tę powierzono kapitan Kathryn Janeway). Oto bowiem, w trakcie szczególnie delikatnej misji, ów statek przemieszczony został (notabene przez bliżej niesprecyzowany kosmiczny byt) ku obszarowi oddalonemu od strefy oddziaływania Federacji Planet o bagatela 75 tys. lat świetlnych. Cóż z tego, że załoganci Voyagera (a wśród m.in. pierwszy oficer Chakotay, Wulkanita Tuvok oraz… Awaryjny Hologram Medyczny) dysponują najnowszymi osiągnięciami zawansowanej techniki cywilizacji współtworzących Federacje, skoro droga powrotna z Kwadrantu Delta (tj. obszaru Drogi Mlecznej, ku której wspomniani zostali przetransportowani) zajmie im co najmniej 75 lat… Taki też był początek kolejnej odsłony „Gwiezdnej Włóczęgi”, która potrwać miała „zaledwie” 172 odcinki telewizyjnego widowiska oraz zdobyć sobie uznanie licznych fanów tej - nazwijmy rzeczy po imieniu – fascynującej, popkulturowej przygody.
Wśród produktów towarzyszących temu przedsięwzięciu nie mogło rzecz jasna zabraknąć również komiksów. Zadało o to wydawnictwo Marvel Comics, oferując między listopadem 1996 a lutym 1998 r. serię zatytułowaną po prostu „Star Trek Voyager”. Natomiast współcześnie tego zadania podęło się (jak zresztą w przypadku wszystkich publikowanych obecnie komiksowych emanacji wiekopomnego konceptu Gene’a Roddenberry’ego) wydawnictwo IDW. Efektem tego jest (m.in. rzecz jasna) zebrana w niniejszym tomiku miniseria rozgrywająca się już po dołączeniu do podkomendnych kapitan Janeway młodej kobiety zwanej Siedem z Dziewięciu. Gwoli ścisłości wypada wspomnieć, że rzeczona „posiadaczka” niewątpliwie osobliwego imienia w swoim czasie funkcjonowała w ramach ekspandującej i zarazem zabójczo skutecznej (o czym notabene boleśnie przekonali się uczestnicy bitwy w rejonie Wolf 359, a także przywoływany Jean-Luc Picard) sztucznej, kolektywnej inteligencji znanej jako Borg. O dziwo jednak udało jej się z tej „koegzystencji” wydobyć i zasilić załogę Voyagera. Względnie prędko zyskała status jednej z najpopularniejszych osobowości tej odsłony „Gwiezdnej Włóczęgi”, przez co nie zaskakuje sięgnięcie po tę postać także przez realizatorów serialu „Star Trek: Picard”. Miniseria, która złożyła się na niniejszy tomik, wynikła właśnie z okoliczności powrotu Siedem z Dziewięciu na telewizyjny ekran.
Toteż nie jest przypadkiem, że w przypadku tej inicjatywy twórczej mamy do czynienia (podobnie zresztą jak przy okazji „Star Trek: Picard - Odliczanie”) typowym produktem towarzyszącym do głównej atrakcji, którą był oczywiście wspomniany chwilę temu serial emitowany od 2020 r. Niemniej autorska spółka, której powierzono zrealizowanie „Wyzwania dla Siedem” skorzystała z okazji by zaproponować spójną i sensownie prowadzoną opowieść z konfliktem społecznym jako jej sednem. Do tego istotnym dla postrzegania rzeczywistości przez tytułową bohaterkę, z racji jej odmiennej drogi rozwojowej. Można zatem rzec, że doświadczenie sporu w ramach napotkanej przez załogantów Voyagera obcej cywilizacji znacząco przyczyniło się do ukształtowania mentalności wciąż wymagającej reedukacji Siedem. Przekonuje również wizja właśnie wspomnianej cywilizacji, nieprzesadnie rozbudowana (co choćby z racji niewielkiej rozpiętości tego albumu byłoby trudne do osiągnięcia), acz z potencjałem zaangażowania czytelniczej uwagi. Stosownie zadbał o to Angel Hernandez, który zapewne jako wirtuoz komiksowego medium się nie zapisze; aczkolwiek w cyfrowej odmianie rysunku radzi sobie wystarczająco sprawnie by na ogół trafnie ujmować podobieństwo portretowanych postaci z ich serialowymi pierwowzorami, dynamikę sytuacyjną oraz przejawy hipotetycznej technologii przyszłości.
Dobrze się stało, że oprócz skądinąd udanych opowieści (w tym zwłaszcza również rozrysowanego przez Angela Hernandeza „Konfliktu Q”) z udziałem przede wszystkim obu najbardziej popularnych załóg leciwej krypy U.S.S. Enterprise, doczekaliśmy się opowieści przybliżającej epizod z desperackich prób powrotu do macierzy podkomendnych kapitan Janeway. Nie da się jednak ukryć, że chciałoby się pewnego (najlepiej niezbyt odległego) dnia przyswoić sobie bardziej rozbudowaną fabułę o nich właśnie traktującą. A tak się dobrze składa, że co najmniej jedna znajduje się w zasobach wydawnictwa IDW. Do tego osadzona w znanym już polskiemu czytelnikowi tzw. lustrzanym wszechświecie.
Na ten jednak moment wypada się cieszyć, że przed nami kolejny „odskok” w ramach „Gwiezdnej Włóczęgi”. Następna bowiem propozycja w ramach tej linii wydawniczej rozgrywać się będzie zapewne na pokładzie stacji kosmicznej Deep Space Nine (lub co najmniej w jej pobliżu) zarządzanej przez komandora Benjamina Sisko. Toteż już teraz można stwierdzić, że dla polskich trekkies lubujących się równocześnie w komiksowym medium, szykuje się kolejna, warta uwzględnienia, gratka.
Tytuł: „Star Trek Voyager: Wyzwanie dla Siedem”
- Tytuł oryginału: „Star Trek Voyager: Seven’s Reckoning”
- Scenariusz: Dave Baker
- Szkic i tusz: Angel Herandez
- Kolory: Ronda Pattison
- Ilustracja na okładce: Jeffrey Veregge
- Tłumaczenie z języka angielskiego: Marek Starosta
- Konsultacja merytoryczna: Artur Kornel Wójcik
- Posłowie: Kamil Śmiałkowski
- Wydawca wersji oryginalnej: IDW Publishing
- Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
- Data publikacji wydania oryginalnego: 17 sierpnia 2021 r.
- Data publikacji wydania polskiego: 28 listopada 2022 r.
- Oprawa: miękka ze „skrzydełkami”
- Format: 16,7 x 25,5 cm
- Druk: kolor
- Papier: kredowy
- Liczba stron: 96
- Cena: 49,99 zł
Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w ramach mini-serii „Star Trek: Voyager: Seven’s Reckoning” nr 1-4 (listopad 2020-luty 2021).
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus