„Potężna Thor” tom 4: „Thor Wojny” - recenzja
Dodane: 18-12-2020 23:47 ()
Jak ponoć zwykli mawiać zapamiętali pesymiści „(…) gorzej już być nie może!”. Pech w tym, że w takich sytuacjach na ogół nie brak też optymistów, którzy z kpiarskim uśmieszkiem dopowiadają „(…) ależ oczywiście, że może”. I tak też sprawy mają się w niniejszej serii, w której ekspandowanie sił skonfliktowanych z mieszkańcami Asgardii (i nie tylko) z każdą kolejną jej odsłoną ulega eskalacji. Nie zaskakuje zatem okoliczność, że siły chaosu dewastujące poszczególne sfery całokształtu stworzenia nie zamierzają zadowolić się dotychczasowymi zwycięstwami. Tym bardziej że ich szeregi zasilają hordy płomiennych gigantów.
Sytuacja jest zatem jeszcze bardziej problematyczna niż w tomie poprzednim, gdy Asowie zmuszeni byli stawić czoła furii Straży Imperialnej kosmicznego mocarstwa znanego jako Shi’ar. Wszak nawet absencja w swoim czasie ukatrupionego Surtura (tj. władcy siedliska wspomnianych gigantów usytuowanego w Muspelheimie) nie jest im przeszkodą, jako że doczekali się oni nie mniej zaciekłego i złaknionego podbojów przywództwa. Mowa tu o córce rzeczonego w osobie Sindr, która zawiera układ z dobrze znanym czytelnikom tej serii Malekithem. Efekt jest taki, że prastary ogień trawi krasnoludzki Nidavellir. To właśnie w tej pustoszonej krainie daje o sobie znać tytułowa gwiazda tegoż zbioru, czyli Thor Wojny. I – co więcej – nie jest nim ani aktualna dysponentka Mjolnira, ani też stopniowo powracający do formy Syn Odyna. Jedno jest pewne: od chwili, gdy w jego mocarnych łapskach znalazł się dosycony potęgą bóstw Asgardii młot płomienni giganci muszą liczyć się z adekwatnym wobec ich agresji odwetem.
Oczywiście to nie wszystko, co odpowiadający za scenariusz tego przedsięwzięcia Jason Aaron przygotował na okazję obecnej jego odsłony. Niekiedy można wręcz odnieść wrażenie rozpoznawania utworu do tego stopnia dosyconego licznymi osobowościami, że całość ociera się o znamiona pogubienia autora. Korzyść zaistniałej tym sposobem sytuacji jest taka, że nie ma mowy o symulowanym kreowaniu fabuły na rzecz jej zbędnego rozciągnięcia, jak to wielokrotnie ma miejsce we współczesnym komiksie superbohaterskim. Tytułowy Thor Wojny nie certoli się zatem i, pomimo że ma on do czynienia z wyzwaniem, wobec którego tęgo napocić musiał się (do tego dosłownie i w przenośni) nawet sam Odyn to jednak metoda prezentacji tej postaci sprawia, że znać w niej potencjał wykraczający poza ramy ledwie doraźnej historii. Do tego stopnia, że można wręcz mówić o charyzmie porównywalnej z notabene wzmiankowanym w tym albumie Erikiem Mastersonem, znanym od pewnego momentu jego aktywności jako Thunderstrike.
Oczywiście pomysłodawca „Bękartów z Południa” ani na chwilę nie zapomniał o protagonistce tytułu i tym sposobem, to właśnie na niej zogniskowano od pewnego momentu uwagę czytelnika. Choć co prawda do czasu, jako że ów zbiór zawiera również przedruk jubileuszowego, siedemsetnego numeru (rzecz jasna po skomasowanej numeracji wszystkich dotychczas publikowanych solowych tytułów z udziałem Gromowładnego) serii, w którym rzecz jasna czeka na czytelnika moc atrakcji. Do tego tym razem skoncentrowana na biologicznym Synu Odyna oraz według preferowanego obecnie schematu znanego m.in. z publikowanych przez konkurencyjne wydawnictwo miesięczników „Action Comics” i „Detective Comics”. Toteż po tej części niniejszego wydania zbiorczego spodziewać się można nie tyle jednej spójnej fabuły, ile raczej próby uchwycenia natury i fenomenu postaci Thora, który z większym lub mniejszym powodzeniem trwa przecież w ramach popkultury już od blisko sześciu dekad.
Jak zapewne nie trudno domyślić się, komiksiarzom zaznajomionym z tego typu jubileuszowymi publikacjami moce sprawcze odpowiadające także za ten tytuł nie omieszkały skorzystać z okazji, by do współpracy przy jego zaistnieniu zaprosić uznanych twórców, którzy w swoim czasie przysporzyli Synowi Odyna mnóstwa popularności. Stąd obecność na liście nazwisk tego przedsięwzięcia Walta Simonsona, który w swoim czasie (tj. w roku 1983) ocalił solowy tytuł z udziałem Thora od przynajmniej tymczasowego wycofania ze sprzedaży (po więcej szczegółów wypada zaprosić do lektury 38. tomu „Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela”) można uznać za tzw. oczywistą oczywistość. Podobnie rzecz się ma w przypadku Oliviera Coipela, który tak brawurowo sekundował J. Michaelowi Straczynskiemu w jego staraniach na rzecz odrodzenia zainteresowania wiadomą postacią („Wielka Kolekcja Komiksów Marvela” tom 8.). Ogólnie jest na co, ujmując rzecz kolokwialnie, okiem cisnąć (a nawet dwoma), choć przynajmniej piszącego te słowa w sposób szczególny cieszy udział w tej inicjatywie Das Pastorasa, który dał się poznać od najlepszej strony nie tylko w zbiorze „Castaka” według scenariusza Alexandro Jodorowsky’ego, ale także przy okazji serii „Thor Gromowładny” („Przeklęty”). Oczywiście nie sposób pominąć Russella Dautermana, którego quasi-baśniowa, pełna szczegółów maniera w największym stopniu zdefiniowała wizerunek zarówno „Torzycy”, jak i wszechświata kreowanego, w którym przyszło jej dawać odpór zakusom m.in. Roxxonu i Mrocznych Elfów.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi (do tego nie tylko stricte Ziemi-616, tj. w nomenklaturze mitologii dziesięciu światów Midgardu) wskazują, że czas poniżenia Syna Odyna dobiega końca. Niestety równolegle kresu swych dni zdaje się dożywać trawiona nowotworem Jane Foster, która z oddaniem i ofiarnością podjęła się niełatwych przecież obowiązków Gromowładnego. Przed nami zatem przełomowy tom pod wiele mówiącym tytułem „Śmierć Potężnej Thor”.
Tytuł: „Potężna Thor” tom 4: „Thor Wojny”
- Tytuł oryginału: „The Mighty Thor vol.4: The War Thor”
- Scenariusz: Jason Aaron
- Szkic i tusz: Russell Dauterman, Matthew Wilson, Walter Simonson, Daniel Acuña, James Harren, Becky Cloonan. Das Pastoras, Chris Burnham, Andrew MacLean , Jill Thompson, Mike Del Mundo, Olivier Coipel
- Kolory: Matthew Wilson, Veronica Gandini, Rain Beredo, Dave Stewart, Ive Svorcina,
- Tłumaczenie z języka angielskiego: Marceli Szpak
- Konsultacja merytoryczna: Kamil Śmiałkowski
- Wydawca wersji oryginalnej: Marvel Comics
- Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
- Data publikacji wersji oryginalnej: 30 stycznia 2018 r.
- Data publikacji wersji polskiej: 25 listopada 2020 r.
- Oprawa: miękka ze „skrzydełkami”
- Format: 16,8 x 25,5 cm
- Druk: kolor
- Papier: kredowy
- Liczba stron: 152
- Cena: 39,90 zł
Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w miesięczniku „The Mighty Thor” nr 20-23 (sierpień-listopad 2017) oraz 700 (grudzień 2017).
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus