Aneta Jadowska „Egzorcyzmy Dory Wilk” - recenzja
Dodane: 01-08-2020 09:00 ()
Przedostatnia część „Heksalogii o Dorze Wilk” jest zdecydowanie najbardziej mroczną i straszną powieścią w całym cyklu. Przy niej pojedynek z archaniołem („Zwycięzca bierze wszystko”), wilczo-wampirze awantury („Wszystko zostaje w rodzinie”) czy też zmagania z mitycznymi bóstwami („Bogowie muszą być szaleni”) to tylko niewinne igraszki w porównaniu z tym, co się wydarzy w „Egzorcyzmach…”.
Sam tytuł, nawiązujący do pewnego słynnego filmu, zdradza nam bardzo wiele – bo skoro Dora Wilk ma być poddana egzorcyzmom, logiczne jest założenie, że nieco wcześniej musiała w taki czy inny sposób zostać opętana. Znając już nieco naszą rudowłosą bohaterkę, możemy się domyślać, że albo chciała w ten sposób kogoś uratować, albo ktoś musiał znaleźć jakiś sposób, aby tego demona wiedźmie zaszczepić. Miłośnicy prozy Jadowskiej mogą się spodziewać, że dojdzie do tego w niezwykle dramatycznych okolicznościach…
W poprzednich tomach akcja powieści rozgrywała się w Toruniu oraz w jego magicznym odpowiedniku – Thornie, w Trójprzymierzu, czyli magicznej wersji Trójmiasta, byliśmy także w niebie, a wątki wilcze, wampirze i anielskie były bardzo rozbudowane. W „Egzorcyzmach...” autorka opisuje nieco zaniedbane wątki diabelsko – demoniczne, a większość akcji rozgrywa się w piekle. Sporo miejsca jest poświęcone Baalowi, który w poprzednich częściach pojawiał się dość epizodycznie. Nareszcie poznamy historię tej niezwykle ciekawej i zmysłowej postaci oraz motywy niektórych jej działań. To, co mi się spodobało najbardziej to ta „chemia” między Dorą Wilk a Władcą Demonów, ich elokwentne humorystyczno-erotyczne dialogi oraz wiele dwuznacznych sytuacji, w które się pakują, przyprawiając Mirona o ataki zazdrości.
W tej części wracają wątki policyjne, zakończone na dobre w „Złodzieju dusz”. Autorka bardzo dobitnie pokazuje, jak bardzo niemożliwy jest powrót Dory do pracy w policji – samo dzielenie czasu między światem magicznym a światem niemagicznym wymaga mnóstwo kombinowania, kłamania, a i tak zwykle ktoś będzie niezadowolony lub zawiedziony. Warto było jednak odbyć tę sentymentalną podróż, chociażby po to, żeby się przekonać, że Anita nadal rządzi żelazną ręką, a Bogna wciąż uparcie odmawia przyznania się do swoich nadprzyrodzonych zdolności.
Bardzo ciekawe są aspekty etyczno-moralne poruszone w powieści. Po pierwsze samo opętanie, które jest gorsze niż śmierć. Nasza bohaterka po śmierci albo trafi do nieba lub piekła, albo też do królestwa Gardiasza, gdzie trafiają dusze magicznych. W przypadku opętania dusza wiedźmy i demona zostaje splątana i w końcu stanie się jednym. Już samo systematyczne przejmowanie kontroli nad ciałem jest wystarczająco straszne, nie wspominając o zanikaniu osobowości i przemianie w demona. Po drugie – prawa demonów do życia i wolności. Demony, choć przerażające, też są istotami mającymi pewne uczucia, emocje i też chcą żyć. Czyje życie jest ważniejsze?
Podsumowując, Jadowska jak zwykle nie zawodzi czytelnika. Piękny język, świetne dialogi, trzymająca w napięciu akcja, żywe i wzbudzające emocje postacie oraz niesamowity i niezwykle spójny świat sprawiają, że wręcz nie można się oderwać od lektury. Według mnie piąty tom jest najlepszy z całej heksalogii i to właśnie jest ta część, którą się długo będzie pamiętać.
Tytuł: Egzorcyzmy Dory Wilk
- Autor: Aneta Jadowska
- Wydawnictwo: SQN
- Liczba stron: 528
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Data wydania: 15.07.2020 r.
- Wydanie: II
- ISBN: 9788381297233
- Cena: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Sine Qua Non za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus