„Bug” księga 2 - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 27-11-2019 18:08 ()


Enes „Enki” Bilal nie daje za wygraną i w swoich artystycznych poszukiwaniach przemierza kolejne „obszary” warsztatowych możliwości. Znać to już było na planszach kolejnych albumów tzw. „Tetralogia potwora” oraz kolejnej realizacji sfinalizowanej albumem „Kolor powietrza”. W zestawieniu z klasyczną „Trylogią Nikopola” ów autor reorientował technikę, którą zwykł kreować swoje na poły surrealne światy. Skoncentrował się bowiem na użyciu pasteli, czego efektem były pełne wrażeniowej ekspresji, ujęte w kadry kompozycje. Nie inaczej sprawy mają się także we współcześnie powstającym przedsięwzięciu, którego w tym roku doczekaliśmy się drugiej już odsłony.

W ciągu dalszym serii „Bug” otrzymujemy zatem spójną z pierwszym tomem stylistykę opartą właśnie na operowaniu pastelami. Znać przy tym, że autor zachowuje pełnię subtelności w tej taktyce plastycznej. Również w wymiarze fabularnym czytelników serii czeka kontynuacja jej założeń zaprezentowanych w tomie pierwszym. Toteż świat nieprzesadnie odległej przyszłości trawi swoista „gorączka” na tle uzależnienia od technologii cyfrowej, a jeszcze bardziej jej braku. Ta bowiem, feralnego 13 grudnia 2041 r., uległa osobliwej atrofii. Nie dość na tym na skalę globalną. Wszelkie systemy oparte na działaniu sieci, ujmując rzecz kolokwialnie, padły i tym samym sprowadziły ludzkość do stanu bliskiemu powszechnemu rozpadowi większości społeczeństw. Równolegle wyznawcy doktryny domniemanego proroka Mahometa nie porzucają planów dalszego ekspandowania i przepoczwarzenia wciąż jeszcze nieislamskich mieszkańców Europy na swój obraz i podobieństwo. Tymczasem w wymiarze jednostkowym niegdysiejszy uczestnik misji marsjańskiej w osobie Kamerona Obba nadal zmuszony jest borykać się ze ścigającymi go najmitami tzw. możnych tego świata. A to z tego względu, że zdają sobie oni sprawę ze znaczenia informacji zawartych w jego mózgu. Jak bowiem pamiętać mogą czytelnicy, którym dane było rozpoznać księgę pierwszą, za sprawą tytułowego „buga” cały zasób ziemskich baz danych przeniesiony został właśnie do ośrodka percepcji wspomnianego kosmonauty. Gra o klucz do dominacji (tj. przejęcie Kamerona) trwa zatem w najlepsze, a sam Obb robi co może, by nie wpaść w łapy potencjalnych oprawców.

Nie da się ukryć, że nowa realizacja mistrza Bilala powiela schemat znany z przywoływanej „Trylogii Nikopola". Przy czym dotyczy to zarówno głównego protagonisty, przysłowiowego obcego w obcym kraju, porzuconego na pastwę „starszych i mądrzejszych”, jak również realiów, w których został on umieszczony. Dawny współpracownik magazynu „Métal Hurlant” nie szczędził bowiem sugestywnego akcentowania ich schyłkowości. Stąd zwolennicy koncepcji niezachwianego, linearnego rozwoju ludzkości (uchowali się jeszcze takowi?) raczej nie będą przesadnie zachwyceni takim ujęciem prognoz co do ewentualnej przyszłości naszego gatunku. Zdecydowanie więcej tu nastrojowości pokrewnej choćby niedawno wznowionej w Polsce powieści „Przestrzeni! Przestrzeni!” Harry’ego Harrisona czy głośnej przed kilku laty „Uległości” Michela Houellebecqa niż fabuł osadzonych w uniwersum Star Treka. Zresztą maniera Bilala – bez względu na jej warianty - od zawsze idealnie pasowała do kreowania rzeczywistości trawionych rozkładem i degrengoladą. Do tego „doprawionych” silną dawką surrealizmu. Jako wyczulony obserwator współczesności rzeczony zdaje się nie mieć złudzeń co do (by posłużyć się terminologią Herberta George’a Wellsa) kształtu rzeczy przyszłych. Ewentualnie rzeczony takowe po prostu imituje w zamiarze dostarczenia wielbicielom dystopii (a można pokusić się o przypuszczenie, że wśród fanów twórczości Bilala ich nie brakuje) oczekiwaną przez nich realizację.

Bez względu na rzeczywiste intencje szanownego pana autora raz jeszcze udowodnił on, że status żyjącego klasyka (do tego formatu takich, którzy nie ustają w twórczych poszukiwaniach) jest dlań w pełni zasłużony.

 

Tytuł: „Bug” księga 2

  • Tytuł oryginału: „Bug, livre 2”
  • Scenariusz i rysunki: Enki Bilal 
  • Tłumaczenie z języka francuskiego: Wojciech Birek
  • Wydawca wersji oryginalnej: Casterman
  • Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 17 kwietnia 2019 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 16 października 2019 r.
  • Oprawa: twarda
  • Format: 24 x 32 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: offset
  • Liczba stron: 88
  • Cena: 69,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus