Pożegnania bywają trudne, a czasem są nieprzyjemne. Zwłaszcza gdy pomysł na zamknięcie wątków zapoczątkowanych we wcześniejszych filmach rozchodzi się w szwach, a wszystkie oczy skierowane są na nieśmiertelnego bohatera, który niezmordowanie powraca od blisko sześćdziesięciu lat.