Znany skądinąd Philip K. Dick zastanawiał się niegdyś „(…) jak stworzyć wszechświat, który nie rozpadnie się w ciągu dwóch dni”. Wygląda na to, że wzmiankowany na kartach cyklu Mike’a Careya Yahwe poradził sobie z tym wyzwaniem nader sprawnie. Najwyraźniej jednak, znużony trudem zarządzania swoją dziedziną, zdecydował się na jej porzucenie.