„Batman Biały Rycerz przedstawia: Harley Quinn” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 14-09-2022 21:50 ()


Przychylny odbiór obu autorskich interpretacji Batmana w wykonaniu Seana Murphy’ego (tj. „Biały Rycerz” oraz Klątwa Białego Rycerza”) nie mogły pozostać bez stosownej ze strony tego autora odpowiedzi. Stąd kolejne realizacje poszerzające zakres świata przedstawionego osadzonego w rzeczywistości alternatywnej względem tzw. głównego nurtu. Tym razem jednak wspomniany twórca ustąpił miejsca swojemu koleżeństwu z branży samemu proponując jedynie koncept wyjściowy oraz kompozycje zdobiące okładki tej miniserii.

Sytuacja to zresztą nie nowa, bo w przypadku nadspodziewanie popularnych projektów, którym dane było się rozrosnąć, ich pomysłodawcy nierzadko zmuszeni byli posiłkować się wsparciem innych autorów. Tak się sprawy miały (i wygląda na to, że nadal mają) właśnie z Seanem Murphy, jako że zalicza się on do artystów nie tylko rozchwytywanych, ale też dbającym o pieczołowite wykonanie swoich prac. Z oczywistych względów obie te okoliczności przyczyniają się u rzeczonego do ograniczeń czasowych i stąd wsparcie ze strony Katany Collins (scenariusz) i Mateo Scalery (rysunki). Z miejsca wypada nadmienić, że choćby z racji wysokiej klasy talentu plastycznego Murphy’ego zdecydowanie żal, że tak się sprawy mają. Z drugiej natomiast strony Scalera robił co w jego mocy, aby wielbicielom twórczości współrealizatora Chrononautów” w ich tęsknocie ulżyć. Natomiast nieco gorzej sprawy mają się z fabularną stroną tej inicjatywy.

Teoretycznie wszystko jest na swoim miejscu, a nowa scenarzystka płynnie przeszła od wydarzeń przybliżonych w poprzednim tomie do zasadniczej tematyki niniejszego. A jest nim, zgodnie zresztą z tytułem tej odsłony „murphyversum” nie kto inna jak niegdysiejsza pomagierka Jokera w osobie Harleen Quinzel. Zgodnie jednak z obecną „doktryną” DC Comics w kontekście tej właśnie postaci miast psychopatycznej, perwersyjnej morderczyni mamy tutaj do czynienia z do bólu „wygłaskaną” wersją jednego z najbardziej znamiennych osiągnięć twórczych Paula Diniego i Bruce’a Timma (zob. „Batman: Szalona miłość i inne opowieści”). Harley bowiem, po odstrzeleniu ukochanego (o czym więcej w przywoływanym albumie „Klątwa Białego Rycerza”), zajmuje się obecnie wychowywaniem swoich bliźniąt, równie staranną (a może nawet bardziej) opieką nad parą nieodłącznych hien oraz wspieraniem miejskiej policji przy szczególnie problematycznych sprawach. A z taką mamy do czynienia w tej właśnie opowieści, jako że w miejsce przetrzebionych przez Azraela szubrawców pojawiają się kolejni. Wśród nich szczególnie aktywna okazuje się niejaka Gwiazdka, która jako cel swoich zbrodni upodobała sobie obsadę dawnych produkcji filmowych. Co istotne w swojej działalności okazuje się ona w równym stopniu skrupulatna co skuteczna. Stąd konieczność skorzystania z konsultacji właśnie niegdysiejszej Harley Quinn, cieszącej się estymą wprawnej profilerki. Także z tego względu, że Bruce Wayne nadal odsiaduje wyrok. 

Kolejna „wizyta” w reinterpretowanym uniwersum Mrocznego Rycerza ogólnie satysfakcjonuje. Kłopot z tym tytułem dotyczy jednak wspomnianego reorientowania postaci Harley Quinn względem jej pierwowzoru. Zrozumiałe jest, że wraz z zyskiwaniem tej protagonistki na popularności wskazane wręcz były modyfikacje w jej całościowym wizerunku. Tym bardziej że w tym przypadku mamy do czynienia z produktem skierowanym także do nastoletniego, żeńskiego odbiorcy. Natomiast kierunek, w którym zmierza przemodelowanie Harley, odbiera tej postaci jej charakterologiczną żywiołowość, a nade wszystko ją trywializuje. Przepoczwarzenie w słodkopierdząca imitację dawnej „asystentki” Jokera, przyjaciółkę dzieci i zwierząt, empatyczną i ponoć błyskotliwą (choć nie bardzo wiadomo, w którym miejscu) „psychiatrkę” (sic!), wypada potraktować w kategorii fabularnej ślepej uliczki. Gdyby nie ta okoliczność prawdopodobnie niniejsza opowieść finalnie jawiłby się jako znacznie bardziej przekonująca, zwłaszcza że zasadnicza intryga jest sensowna. Można jednak pokusić się o przypuszczenie, że ta tendencja będzie raczej kontynuowana. Do tego zarówno w realizacjach takich jak ta (tj. osadzonych w odrębnym kontinuum), jak i tytułach głównonurtowych.

Brak natomiast zastrzeżeń wobec warstwy plastycznej. Oczywiście byłoby idealnie, gdyby także w tym wymiarze Sean Murphy kontynuował swoją wizję. Stało się jednak inaczej, choć wprost przyznać trzeba, że dobór jego zmiennika okazał się fortunny. I to w dwójnasób, bo pełną fachowością wykazał się zarówno rysownik Mateo Scalera, jak i zasadnie uznawany za jednego z najlepszych kolorystów w branży Dave Stewart. Ten pierwszy nie usiłował imitować stylu swojego poprzednika, a miast tego zaproponował mniej wyrazistą kreskę niż w przypadku celującego w tej manierze Murphy’ego. Rozrysowane formy są jednak wystarczająco dokładne, a świat kreowany sprawia wrażenie kompletnego. Przy czym momentami trudno opędzić się od poczucia, że w twórczym rozwoju Scalery istotną rolę odegrał nieodżałowanej pamięci Tim Sale (notabene współpracujący ze Stewartem m.in. przy okazji albumu „Catwoman: Rzymskie wakacje”). Uchwycenie dynamiki sytuacyjnej, sprawne kadrowanie, zróżnicowanie mimiki obsady tej opowieści – te oraz inne aspekty wykonanej przez Scalerę pracy wprost wskazują, że w jego osobie mamy do czynienia z pełnokrwistym zawodowcem.

Trzecia już odsłona (określmy to umownie) Legend Białego Rycerza ustępuje poprzednim. Natomiast pomimo utyskiwań piszącego te słowa w kontekście swoistego „remasteringu” tytułowej postaci to wciąż warta rozpoznania propozycja wydawnicza. Niewykluczone zresztą, że przynajmniej część ewentualnych czytelników uzna odmienioną Harley za główny walor tej produkcji.

 

Tytuł: „Batman Biały Rycerz przedstawia: Harley Quinn”

  • Tytuł oryginału: „Batman: White Knight Presents: Harley Quinn”
  • Koncept fabuły: Sean Murphy
  • Scenariusz: Katana Collins
  • Szkic i tusz: Mateo Scalera
  • Kolory: Dave Stewart
  • Ilustracja na okładce (oraz wydań zeszytowych): Sean Murphy, Matt Hollingsworth
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Jacek Żuławnik
  • Redakcja merytoryczna: Wojciech Nelec
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 29 czerwca 2021 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 15 czerwca 2022 r.
  • Oprawa: twarda
  • Format: 17,5 x 26,5 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 168
  • Cena: 79,99 zł

 

Zawartość niniejszego wydania zbiorczego zamieszczono w mini-serii „Batman: White Knight Presents: Harley Quinn” nr 1-6 (grudzień 2020-maj 2021) oraz wydaniu specjalnym „Harley Quinn: Black+White+Red” nr 6 (31 lipca 2020).

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji

Galeria


comments powered by Disqus