„Kryzys tożsamości” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 13-05-2015 15:09 ()


Pierwsze lata XXI wieku upłynęły w komiksowym przemyśle pod znakiem przysłowiowego lizania ran. Gwałtowny spadek koniunktury na to medium, wywołany nadmierną podażą oraz zwiększającą się popularnością rozrywek multimedialnych, doprowadził u schyłku 1996 r. do bankructwa Marvela. Nie pozostało to bez wpływu na pozostałych rynkowych graczy, którzy również zanotowali znaczne obniżenie przychodów. Rynkowa katastrofa okazała się jednak na tyle ożywcza, że realizowane w kolejnych latach projekty z udziałem superbohaterów zyskały na ogólnej jakości.

Większość oferty tego segmentu stanowiły produkcje przede wszystkim czysto rozrywkowe, do jednorazowego użytku. Niemniej także przy ich realizacji przykładano więcej staranności niż w radosnych latach dziewięćdziesiątych. Dotyczyło to zwłaszcza warstwy fabularnej, którą niejednokrotnie powierzano twórcom spoza komiksowej branży. Tak się sprawy miały w przypadku Kevina Smitha (skądinąd zagorzałego wielbiciela gatunku), który uzyskał angaż zarówno od Marvela jak i DC Comics. Rozpisane przezeń opowieści dla drugiego z wspomnianych wydawców - „Kołczan” (opublikowana w Polsce przez Egmont w roku 2003) i „Sounds of Violence” – okazały się na tyle poczytne, że zapewniły miesięcznikowi „Green Arrow vol.3” (zamieszczono je w ramach tego tytułu) trwały rynkowy byt, a właścicielowi marki całkiem pokaźne zyski. Nieco odmienna od standardowej taktyka pisarska tego autora, przy równoczesnym wnikliwym rozeznaniu w niuansach uniwersum DC okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Nic zatem dziwnego, że po wygaśnięciu kontraktu Smitha (rzeczony zobowiązał się do rozpisania jedynie piętnastu epizodów serii) zarząd DC Comics zdecydował się pójść za ciosem i powierzyć kontynuowanie jego dzieła kolejnemu twórcy niezwiązanemu wcześniej z komiksową branżą. Tym razem wybór padł na Brada Meltzera, zawodowego pisarza, który w swoim dorobku miał takie powieści jak „Ryzykowna gra” i „Księga przeznaczenia”, cieszące się dobrą opinią wśród fanów literackiej sensacji. Powstała za jego sprawą historia „The Archer’s Quest” („Green Arrow vol. 3” nr 16-21) nie cieszyła się może aż tak znacznym zainteresowaniem jak miało to miejsce w przypadku bestselerowego „Kołczanu”. Niemniej ową nieco sentymentalną fabułę (choć niepozbawioną równocześnie dynamicznie ujętych sekwencji konfrontacyjnych) docenili zarówno czytelnicy jak i krytyka. Ta zaś okoliczność przyczyniła się do zlecenia Meltzerowi przygotowania skryptu do najważniejszego wydarzenia uniwersum DC w 2004 r. Mowa tu o „Kryzysie tożsamości”, którego polska edycja trafiła niedawno do dystrybucji.  

Na przestrzeni dziesiątków lat funkcjonowania wydawnictwa DC Comics jej bohaterowi zmuszeni byli zmagać się za całym legionem oponentów nierzadko górujących nad nimi swoim potencjałem (vide Anti-Monitor w „Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach” czy Nekron w „The Blackest Night”). Zwykle jednak do konfrontacji dochodziło na symbolicznym ubitym polu i w pełni dnia. Nawet jeśli (tak jak miało to miejsce w „Legends” z 1986 r. i „Millenium” z 1988 r.) czyhający na ziemskich herosów wróg usiłował się umiejętnie kamuflować. Brad Meltzer zdecydował się na odmienną taktykę. Tym razem enigmatyczny przeciwnik mierzy nie tyle bezpośrednio w zamaskowanych pogromców zła, co w ich bliskich. Spełnia się zatem najczarniejszy sen większości superbohaterów, dla których zasadniczym argumentem na rzecz przyjęcia podwójnej tożsamości była właśnie chęć ochrony swoich rodzin. Niewidzialny adwersarz zdaje się wszechmocny i wszechobecny, a nade wszystko nieuchwytny. Lois Lane otrzymuje listy z pogróżkami, a była żona Raya „Atoma” Palmera, Jean Loring, na własnej skórze odczuwa powagę narastającego zagrożenia. Najbardziej dotkliwa tragedia uderza jednak w małżeństwo Ralpha (w superbohaterskiej społeczności znanego jako Elongated Man) i Sue Dibny. Piękniejsza (i mniej rozciągliwa) połowa tego związku ginie bowiem z rąk bezimiennego napastnika.

Niepowetowana strata (i to w sensie podwójnym o czym więcej na kartach tej opowieści) staje się zaczątkiem pełnego zawiłych tropów śledztwa. W jego trakcie wypływają zaskakujące i niezbyt wygodne dla części przedstawicieli Ligi Sprawiedliwości fakty. Nie jest to bowiem fabuła z cyklu radosnych opowiastek upchanych ckliwymi deklaracjami o przyjaźni i współpracy jakich pełno w historii tej formacji. Brzemię tajemnicy skrywanej od lat m.in. przez Olivera „Green Arrow” Queena być może w tym przypadku okaże się nie do podźwignięcia. Nie dziwi zatem, że Brad Meltzer jako doświadczony prozaik, lubujący się eksploatowaniu teorii spiskowych, ochoczo „nakręca” atmosferę niepewności i zagrożenia. Sednem jest tu relacja miedzy uczestnikami tego dramatu, nie zaś konfrontacja. Tym samym „Kryzys tożsamości” wybija się ponad standard tzw. przełomowych wydarzeń, zwykle traktujących o zwieraniu superbohaterskich szeregów w celu powstrzymania aktualnie problematycznego zagrożenia. Dla ewentualnego czytelnika oczywistym będzie, że akurat w tym przypadku kulminacyjna, epicka bitwa nie załatwi ujawnionego problemu. Jego reminiscencje przerastają zatem ramy niniejszej mini-serii i znacząco rzutują na relacje w ramach superbohaterskiej społeczności. Choć gwoli ścisłości trzeba przyznać, że niestety nie zostały one w pełni wykorzystane przez innych autorów angażowanych przy produkcji oferty DC Comics.

 

Meltzer, zapewne nie bez udziału wspomagającego go zespołu redaktorów, wkomponował w warstwę fabularną kilka wątków istotnych dla całości uniwersum DC (np. w kontekście Hala Jordana, na ówczesnym etapie wciąż pełniącego rolę „człowieczej kotwicy” dla Anioła Zemsty znanego jako Spectre). Ta okoliczność dodatkowo zwiększa znaczenie tej opowieści jako autentycznie przełomowej. Stare łączy się z nowym, a potencjalny czytelnik ma okazję obserwować zarówno retrospekcje z udziałem Ligii rodem ze schyłku lat siedemdziesiątych, jak i zapowiedź znaczących zmian w kontekście takich osobowości jak Kapitan Bumerang czy Firestorm.

Na marginesie warto wspomnieć, że ciekawym rozwiązaniem okazało się powierzenie roli głównego narratora tej opowieści Oliverowi Queenowi, postaci dość popularnej, ale raczej drugoligowej (ze względu na jego status rezerwowego członka Ligi, dosłownie i w przenośni). Stąd rozwój wypadków obserwujemy głównie z jego perspektywy. Na ówczesnym etapie ów zabieg fabularny wypada uznać za dość odważny, jako że zwykle w tej funkcji przeważali główni gwiazdorzy świata DC Comics. Co prawda to jedynie mętne przypuszczenie, ale niewykluczone, że zaakceptowanie metody zastosowanej przez Meltzera ośmieliło Geoffa Johnsa („Green Lantern: Rebirth”, „Batman: Ziemia Jeden”) do zaadaptowania jej na potrzeby serii „52”, a w konsekwencji wzmożenia popularności takich postaci jak Booster Gold (otrzymał on nawet solową serię), Starfire i Animal Man. Można zatem uznać, że także w tym kontekście angaż autora „Księgi kłamstw” okazał się właściwym posunięciem.

Podobnie rzecz się ma w przypadku Ragsa Moralesa („Black Condor”, „Superman: Kuloodporny”), plastyka którego zapewne trudno byłoby uznać za czołowego przedstawiciela komiksowego fachu. W niczym nie uchybia to jednak staranności charakteryzującej efekt jego prac wzbudzający niekiedy skojarzenia z twórczością Alana Davisa („Excalibur”, „Fantastyczna Czwórka: Koniec”). Owszem, zamierzone przezeń upodobnienie występujących tu postaci do znanych osobowości m.in. branży filmowej jest co najwyżej incydentalne. Na powstałych dzięki jego umiejętnościom planszach znać jednak mnóstwo swobody w nakreślaniu dynamicznych scen (zwłaszcza starcia Ligi ze Sladem „Deathstoke” Wilsonem) oraz emocji dostrzegalnych w obliczach bohaterów „Kryzysu…”. Widać to szczególnie w przypadku zdruzgotanego życiową tragedią Ralpha Dibny. Morales skupia się przede wszystkim na właściwym ujęciu postaci mniej miejsca poświęcając scenografii i plenerom. Tam gdzie jednak jest to uzasadnione wymogami scenariusza stara się on uwzględniać również dalszy plan. Analogicznie jak miało to miejsce przy okazji stażu autora przy realizacji serii „Hawkman vol.4”, także i tutaj dał on wyraz swojej solidności, a okazjonalnie również twórczemu szaleństwu.

Ekskluzywny w wymiarze edytorskim album (m.in. nieco większy od standardowego format, obwoluta) wzbogacono ponadto o obszerny zestaw dodatków. Na ich podstawie możemy częściowo prześledzić inspiracje dla tej fabuły, a także poszczególne etapy jej realizacji.

Niniejsza opowieść niemal nazajutrz po swojej publikacji doczekała się statusu klasyka. Rezonans tych wydarzeń (a przede wszystkim nadspodziewany sukces komercyjny) przejawił się również w kontekście działań głównego konkurenta DC Comics. Trudno bowiem nie dostrzec pewnych podobieństw w sposobie realizacji „Kryzysu tożsamości” i późniejszej o rok „Wojny domowej”. Przy czym zbieżność nie ogranicza się jedynie do wariantów okładek obu mini-serii przygotowanych przez Mike’a Turnera, ale też przytłaczającego poczucia niepewności i przewartościowania dotychczasowych zasad przyjętych w superbohaterskich społecznościach. Ponadto pomimo upływu przeszło dekady od pierwodruku tych utworów wciąż cieszą się one nieustannym zainteresowaniem wielbicieli tej konwencji i w konsekwencji regularnie są dodrukowywane. Można wręcz zaryzykować tezę, że owe tytuły przetrwały próbę czasu, a przy okazji zostały dostrzeżone przez media głównego nurtu (oczywiście w Stanach Zjednoczonych).

To właśnie za sprawą opowieści takich jak wspomniane, trykociana konwencja wciąż okazuje się żywotna, a jej twórcy zdolni do kreowania w jej ramach klasyki. Może nie tego formatu co „Strażnicy” i „All-Star Superman”, ale z pewnością wyróżniającej się na tle przełomowych wydarzeń ostatnich kilkunastu lat. Decyzja reedycji „Kryzysu tożsamości” w ramach kolekcji „DC Deluxe” (a przy okazji jej spolszczenie) wypada zatem uznać za w pełni uzasadnioną. Bezapelacyjnie rzecz godna polecenia. W tym także osobom zwykle dystansującym się od nurtu superbohaterskiego.

 

Tytuł: „Kryzys tożsamości”

  • Tytuł oryginału: „Identity Crisis”
  • Scenariusz: Brad Meltzer
  • Szkic: Rags Morales
  • Tusz: Michael Bair
  • Kolory: Alex Sinclair
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Redakcja merytoryczna: Tomasz Sidorkiewicz
  • Posłowie: Kamil Śmiałkowski
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
  • Data wydania: 27 kwietnia 2015 r.
  • Oprawa: twarda z obwolutą
  • Format: 18 x 27 cm
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Liczba stron: 264
  • Cena: 89,99 zł

Pierwotnie opublikowano w postaci mini-serii „Identity Crisis” nr 1-7 (sierpień 2004-luty 2005)

 Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

 


comments powered by Disqus