Robert Fabbri "Wespazjan. Trybun Rzymu" - recenzja

Autor: Anna Pawlak Redaktor: Kilm

Dodane: 03-02-2013 18:33 ()


Po przeczytaniu cyklu powieści Johna Stacka czy Harry'ego Sidebottom'a trafił do moich rąk Wespazjan Trybun Rzymu. Sądziłam, że temat ten po raz kolejny wałkowany przez następnego pisarza nie może wnieść nic nowego i nie rzuci mnie na kolana. Jednak jakże się pomyliłam! Skoro cykl o tym wybitnym cesarzu ma być wydany aż w siedmiu tomach, to na pewno wydawnictwo Rebis zyskało kolejną wierną czytelniczkę.

Wespazjana poznajemy w chwilę po jego urodzinach, kiedy to odprawiane są uroczystości dziękczynne związane z niezwykle pozytywną przepowiednią dla dziecka. Chłopiec ma stać się kimś wybitnym, zatem rodzice stawiają na wychowanie w miłości do Cesarstwa Rzymskiego.

Z nastoletnim Wespazjanem spotykamy się następnie przy okazji powrotu jego starszego brata, Sabinusa. Zbiega się to z najazdem barbarzyńców, co z kolei powoduje powracające pytania o proroctwo, którego chłopak dotąd nie znał. Po jego ujawnieniu rodzina uznaje, że czas najwyższy opuścić domowe pielesze wśród gajów oliwnych i stad bydła, które tak ukochał Wespazjan i ruszyć do Rzymu, gdzie rozpocznie się mozolna droga na szczyt, ku władzy. Pod skrzydłami Azyniusza bracia mają zaznajamiać się z tajnikami walki o władzę, politycznymi rozgrywkami oraz intrygami rządzącymi Wiecznym Miastem. Czy wobec rodzącego się zaangażowania w spisek mściwego Sejana uda się Wespazjanowi odnaleźć miłość, a przede wszystkim poznać swoje przeznaczenie ?

Powieść podzielona jest na trzy części: prolog oraz część pierwszą i drugą. Konstrukcja ta pozwala wyróżnić różne etapy w życiu naszego bohatera. Dobre zrozumienie tematyki umożliwia także prosty i plastyczny język, którym pisze Robert Fabbri. Poprzez dialogi głównych postaci niemal tłumaczy czytelnikowi każdy aspekt życia w Rzymie, poczynając od życia codziennego przez system społeczny aż po sceny batalistyczne. Na zasadzie kontrastu zestawieni są bracia Sabinus i Wespazjan, a także ich matka Wespazja i jej brat Azyniusz. Całość czyta się szybko i z zaciekawieniem, może również dlatego, że nie jest ona utrzymana w konwencji narzucającej zbyt wiele terminów fachowych czy zwrotów po łacinie, które czasami zaburzają zrozumienie niektórych wydarzeń czy opisów.

Książkę zdecydowanie polecam nie tylko fanom tematyki starożytnej. Chociaż powieść osadzona jest w czasach na początku naszej ery, odnajdziemy w niej dylematy i sprawy aktualne również w innych epokach. Całość sprawia wrażenie swoistego wstępu do dalszych części, które mają ukazać się i u nas. Dlatego nie przytłacza zbyt pompatycznym stylem, czy intrygą, co dla jednych może być wadą, a dla innych zaletą. Nie pozostaje więc cień wątpliwości, że po przeczytaniu książki ktoś z czytelników pozostanie obojętnym.

Korekta: Kilm

Tytuł: Wespazjan. Trybun Rzymu

Tytuł oryginalny: Vespasian: Tribune of Rome

Autor: Robert Fabbri

Cykl: Wespazjan

Tom: 1

Przekład: Konrad Majchrzak

Wydawca: Rebis

Data wydania: 29 maja 2012

Oprawa: twarda

Stron: 376

Format: 150x225 mm

ISBN: 978-83-7510-685-5

Cena: 43,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 

Powiązane artykuły:

John Stack "Władca Rzymu" - recenzja

John Stack "Kapitan Rzymu" - recenzja

Harry Sidebottom "Wojownik Rzymu: Wrota Kaspijskie" - recenzja

Harry Sidebottom "Wojownik Rzymu: Lew Słońca" - recenzja

Harry Sidebottom "Wojownik Rzymu: Król Królów" - recenzja

 

 


comments powered by Disqus