Komiks stał się w Polsce na tyle popularny, że bardzo często wykorzystywany jest w różnego rodzaju inicjatywach, które mają za zadanie promować miejsca bądź atrakcje turystyczne czy przybliżać lokalną historię.
Nie ma co się łudzić: im bardziej tytułowy bohater tej cenionej serii stara się osiągnąć upragniony spokój i stabilizację, tym z większą intensywnością los pcha go pod przysłowiową ciężarówkę z gruzem.
Twórcy odpowiedzialni za przygody Smerfów (w tym zwłaszcza ich nieoceniony pomysłodawca) na ogół dawali z siebie jak najwięcej, by zapewnić czytelnikom tej przebojowej serii moc wrażeń i emocji, którymi nie pogardzą nawet tzw. duże dzieci.
„Moja snów dolina”, jak brzmi tytuł kolejnego albumu zbiorczego z pracami legendarnego Carla Barksa, to kolejna okazja do tego, aby dać się ponieść przygodzie.
Stało się… Po latach tytanicznych zmagań i kolejnych prób niwelowania zagrożeń na kosmiczną skalę (by wspomnieć choćby powstrzymanie fali tzw. anihilacji) ziemscy herosi zawiedli…
Możemy wmawiać sobie, że znamy siebie na wylot, ale nikt nie jest w stanie ze stu procentową pewnością przewidzieć, jak zachowa się w ekstremalnej sytuacji.
Carl Barks jest legendą. Bo choć od śmierci amerykańskiego scenarzysty, grafika i animatora minęło już prawie dwadzieścia lat, to dzieła, które stworzył, lśnią się w blasku chwały.
„Piękny potwór…” właśnie w taki sposób określał się Eric Draven, główny bohater komiksowej opowieści „Kruk” stworzonej piórem i pędzlem Jamesa O’Barra.
Brian Azzarello i Eduardo Risso to obok takich duetów jak Grant Morrison/Frank Quitely czy Alan Moore/Kevin O’Neill jeden z najbardziej udanych zespołów twórczych anglosaskiego komiksu przełomu wieków.
W oczekiwaniu na niemożliwe – tak chyba każdy fan Thorgala wypatrywał ostatniego tomu przygód gwiezdnego dziecka rysowanego przez Grzegorza Rosińskiego.
Życie studenckie to nie tylko przyjemności, ale też sporo wyzwań i – co najgorsze – zmaganie się z ważniejszymi problemami niż najbliższe kolokwium czy jakiś tam egzamin.
„Studio tańca” to opowieść piękna i urocza, zabawna i mądra, a nade wszystko uniwersalna, choć zaadresowana do dzieciaków, które… dorastają szybciej, niż sądzimy.
Wydawnictwo Mandioca mogło do tej pory być kojarzone z tytułami niebanalnymi, interesującymi, które zapełniają pewną rynkową lukę, ale też z komiksami przeznaczonymi raczej do ścisłego i wąskiego grona odbiorców.
O tym, że zło dojrzewa wraz z wiekiem, a także o tym, że młodość niekoniecznie równoznaczna jest z niewinnością, opowiada Charles Forman na stronicach komiksu „Koniec z###anego świata”.
Wraz z rozpoczęciem fazy „Odrodzenia” Greg Rucka, scenarzysta doceniony m.in. za jego wkład we współrealizację serii „Wonder Woman vol.2”, raz jeszcze zyskał okazję do zaprezentowania własnej interpretacji losów Amazonki Diany.