Zanim o rozpisanej na jedenaście rozdziałów serii „Vei” zrobiło się w Szwecji głośno, pierwszy odcinek ukazał się w tamtejszym magazynie „Utopi” kilka lat wcześniej.
Marvel nie raz i nie dwa pokazał, że umie z wykorzystanego już raz pomysłu wykrzesać jeszcze trochę mocy, oblec znaną fabułę w nowe szaty i podsunąć pod nos spragnionemu wrażeń czytelnikowi.
Egmont wyraźnie pragnie eksploatować cieszące się popularnością przygody szalonego naukowca i jego wnuka, wydając piąty już tom poświęconego im komiksu.
Gdybym miał wybierać, która wersja Spider-Mana jest mi bliższa, Pajączka z sąsiedztwa bujającego się na sieciach i spuszczającego łomot poślednim rzezimieszkom kryjącym się w ciemnych zaułkach Wielkiego Jabłka
Dawno, dawno temu, gdy na kanale TVN7 można było oglądać anime, a J.P.F. wydawał kolejne ciekawe tytuły, polscy fani japońskiej szkoły mogli poznać serię „Slayers”
Geniusz i szaleństwo ponoć nierzadko chadzają parami. Swego czasu uzależniony od czekolady z wysoką zawartością magnezu Grant Morrison zwykł był uchodzić za ucieleśnienie tego zjawiska.
W swojej zdającej się nie mieć końca wędrówce poprzez z mozołem odbudowywaną Amerykę Jeremiah i Kurdy niejednokrotnie mieli okazję napotykać przedstawicieli osobliwych społeczności (vide albumy „Sekta” i „Afromeryka”).
Za każdym razem, kiedy wydawało się, że historia o Szani vel Suzan Fitzroy vel Lady S w końcu wskakuje na właściwie tory, na czytelnika zamiast fascynującej opowieści czekało jedynie wielkie rozczarowanie
Nie bez przyczyny w trzecim tomie przygód Staruszka Logana znalazła się historia z zamierzchłej przeszłości najbardziej niepokornego swego czasu mutanta z Instytutu Charlesa Xaviera.
W ostatnim odcinku trzeciego sezonu „Fargo” demoniczny V. M. Varga zakłada się z policjantką Burgle o to, że uniknie odpowiedzialności za przestępstwa, których się dopuścił, bo według niego do żadnych przestępstw nie doszło.
„Gacek” obchodził ostatnio swoje 80 urodziny i choć po miliarderze-filantropie absolutnie tego nie widać to rzeczywiście ten staruszek ma już swoje lata.
Trudne pożegnanie, pierwsza z opowieści osadzonych w tytułowym Mieście Grzechu, została ciepło przyjęta zarówno przez krytyków, jak i zwykłych czytelników.
Najsłynniejszy detektyw na świecie niestrudzenie dąży do odkrycia prawdy. Nawet w sytuacji, gdy odpowiedzi zapisane są w mroku – duszach przeklętych istot.
„Favela w kadrze” i „Olimpo Tropical”. Dwa komiksy opowiadające o brazylijskich dzielnicach biedy stworzone przez Andre Diniza, obydwa tak do siebie podobne, a jednocześnie tak różne.
„Śmierć Stalina” autorstwa Fabiena Nury'ego (scenariusz) i Thierry'ego Robina (rysunki) to prawdziwa historia... radziecka - jak dopowiada podtytuł albumu.
Za każdym razem, gdy kończę pisać o magazynie „Komiks i My” obiecuję sobie, że następny razem powstrzymam się od wspominania o tematach nie do końca związanych z tym, co najważniejsze, czyli z komiksami.
O istnieniu Umbrella Academy dowiedziałem się dwa lata temu, gdy Wydawnictwo Fantasmagorie wspomniało na swoim facebookowym fanpage’u, iż ma w planach publikację owego tytułu.