„Batman. Detective Comics” tom 4: „Zagaduj-zgadula i inne opowieści” - recenzja

Autor: Jacek Szeląg Redaktor: Motyl

Dodane: 18-04-2024 21:13 ()


Czwarty tom „Batman. Detective Comics” pt. „Zagaduj-zgadula i inne opowieści” to trzy bardzo dobre nowele komiksowe.

Riddler powraca do Gotham w wielkim stylu, wykorzystuje swoje audycje radiowe, by zasiać zamęt i niepewność w życiu Batmana. Gdy nasz bohater podąży za wskazówkami złoczyńcy, czas nieubłaganie mija, a zwykli mieszkańcy dokonują makabrycznych zbrodni. Scenariusz wyszedł spod pióra utalentowanej Mariko Tamaki oraz Nadii Shammas, odpowiedzialnej za całą powyższą serię. Akcja tutaj nie zwalnia tempa. Czuć presję czasu na Batmanie, którą wytwarza Człowiek-Zagadka. Rysunki Ivana Reisa są takie, jakie lubię - czytelne, mięsiste oraz czuć w nich emocje.

W kolejnej dwuczęściowej historii Claire Clover, czyli Gotham Girl, która powraca do swojego miasta. Dziewczyna jest obdarzona supermocami niczym Superman, tylko że ma problemy psychiczne i oddaje się leczeniu psychiatrycznemu w nowej Wieży Arkham. Po niby samobójczej śmieci jej jedynego przyjaciela, nabiera podejrzeń, że jednak nie był to zawód miłosny, a perfidne zabójstwo. Mimo swoich problemów pragnie rozwiązać tę zagadkę. To bardzo dobra historia stworzona przez Sina Grace, a narysowana przez Davida Laphama. Sposób przedstawienia jest całkowicie inny niż w poprzedzającej opowieści, ale dobrze współgra ze scenariuszem.

Trzecia historia to „wisienka na torcie” tego tomu. „Sierota z Gotham” to opowieść o chłopcu, który traci rodziców w brutalnym mordzie dokonanym przez Jokera (naprawdę jest straszny). Batman spóźnia się, aby zapobiec tragedii. Chłopiec oskarża Człowieka-Nietoperza oraz Klauna za stratę rodziców. Trafia w szpony systemu, który potrafi niszczyć każdego. Ląduje w szpitalu Arkham, a później w sierocińcu sponsorowanym przez Bruce'a Wayne'a. Na swojej drodze spotyka takie malownicze postacie jak Stracha na Wróble, który przeprowadza eksperymenty na dzieciach, a także przeprowadza atak na siedzibę Wayne’a. Poznaje też Pingwina, Bane'a czy Clayface'a.

Za scenariusz tej najmocniejszej opowieści zamieszczonej w tym tomie odpowiada Matthew Rosenberg. Jest mocno, mrocznie i bez sentymentów. Trzeba wziąć pod uwagę, że scenarzysta umiejscawia akcję na tle wydarzeń zamieszonych w innych komiksach, jakimi są „Knightfall” oraz „Ziemia Niczyja”. To słuszna koncepcja, która pokazuje całe zło i przemoc, z którą musi zmierzyć się samotny chłopak. Czyta się to doskonale i co najważniejsze, może poruszyć emocjonalnie nawet starego komiksiarza.

Należy też pochwalić hiszpańskiego rysownika, którym jest Fernando Blanco. Zaczynał on karierę jako inker w wydawnictwie Planet, aby później zdobywać doświadczenie w DC Comics. Pracował nad różnorodnymi projektami, od komiksowej serii „Army of Darkness dla wydawnictwa Dynamite, po „Thunderbolts”, „Maxa Payne'a” czy „Marvel Zombies” dla Marvel Comics. Jego kreska jest odpowiednia do opowiadanej epopei chłopca. Szarpana, ciemna i mniej „amerykańska”. 

To jedna z tych historii, dla której warto zakupić powyższy tytuł. Co jakiś czas pojawia się album, którego zawartość jest bardzo dobra niż tytułowa historia. To taki rodzynek, który mnie bardzo miło zaskoczył i dał nadzieję, że jest jeszcze co nieco do opowiedzenia w już i tak wyeksploatowanej domenie Batmana. 

 

Tytuł: Batman Detective Comics tom 4: Zagaduj-zgadula i inne opowieści

  • Scenariusz: Mariko Tamaki, Nadia Shamms, Sina Grace, Matthew Rosenberg
  • Szkic: Ivan Reis, Fernando Blanco
  • Tusz: Danny Miki, David Lapham, Fernando Blanco
  • Kolory: Brad Anderson, Trish Mulvihill, Jordie Bellaire
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
  • Data publikacji wersji polskiej: 06.03.2024 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 167 x 255 mm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 252
  • Cena: 89,99 zł


Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus