Wygląda na to, że upływający rok był najbardziej urodzajnym w dotychczasowych dziejach rodzimego rynku komiksu. Powodów do narzekania nie mieli zarówno koneserzy produkcji frankofońskich, krajowych twórców, konwencji superbohaterskiej, jak również zwolennicy awangardyzującego eksperymentatorstwa. Nie dość na tym do dystrybucji trafiła rekordowa jak na nasze warunki liczba aż siedmiu książek w dużej mierze poświęconych komiksom.