Czasami rozmowy o literaturze potrafią przynieść satysfakcję porównywalną, jeśli nie większą, od samej lektury. Dzieje się tak, gdy kulturowe cytaty i nawiązania budzą ciąg inspirujących skojarzeń, a wrażliwość dyskutanta prowokuje dialog lub polemikę. Tak też obcowanie ze słowem stało się materią komiksowej „Kwintesencji” – eksperymentu tyleż interesującego, co zwyczajnie rozczarowującego.